8 marca, a coś wisiało w powietrzu, pojechałem na uniwerek. Potem przyjechali autobusem robotnicy, czyli ORMO i się zaczęło. W efekcie studia skończyłem na emigracji w Lublinie, a aktualnie jestem w podróży do Maroka.
Są takie dni, które decydują o życiu. Dla mnie takim był 8 marca 1968 roku. Poszedłem za głosem serca, głosem protestu przeciwko komunistycznej władzy. Zapłaciłem za to Pałacem Mostowskich, XI Pawilonem na Rakowieckiej, wreszcie, obłożony zakazem wykonywania zawodu, uciekłem z PRL. Czy żałuję? Pytanie to nie ma sensu. Gdyby dzisiaj był 8 marca
1968
roku, zachowałbym się dokładnie tak samo. Bez względu na konsekwencje. Na relegację. Na emigrację. Wolność to rzecz równie bezcenna, co i kosztowna. Trzeba za nią słono zapłacić. Łatwiej i taniej jest pomykać pod murkiem ze wzrokiem wbitym w bruk. Z podniesionym kołnierzem i zgiętym karkiem. Tylko, że nikt nie zapamięta twojej twarzy. Bo jej nie po prostu nie masz.
http://www.tvn24.pl/-1,1541293,wiadomosc.html
Post scriptum: jestem w podróży do Maroka, bo w późnych latach 70. wystąpiłem o paszport pod tym pretekstem. Do Maroka nie dojechałem. Czyli jestem w podróży.
Wszystkie znane nam Kobietki,
– żywot mają też nie lekki.
>> 8 marca<<
Wszystkie znane nam Kobietki,
-żywot mają też nie lekki.
Bo gotują i sprzątają,
– mężom życie umilają.
A więc swoje Święto mają,
– bo mężczyźni Je kochają.
W tym dniu jest też miła gadka,
-8 marca dają kwiatka.
By przynajmniej raz choć w roku,
– w swym sumieniu mieć i spokój.
W dniu codziennym zapominamy,
– w Śięto Kobiet pamiętamy.
Jak są cenne nam Kobiety,
– bez nich ciężko też nie stety.
Bo gdy by nam Kobiet brakło,
– to,jak by nam zgasło światło.
A więc Żony i Przyjaciółki,
– wy to dla nas jak Jaskółki.
Choć wysoko też latacie,
– ale o nas pamiętacie.
My więc o Was pamiętamy,
– pieśni też Wam układamy.
Dla Was także poematy,
– i miłosne w nich dramaty.
I dopóki świeci Słońce,
– 8 marzec się nie kończy.
Niech na codzień on Wam trwa,
– i codziennie radość da.
1 marzec 2012 godz13:25-13:30
autor:Krzysztof Szczurko
ps.KYSY zwany też Trybun Ludowy
podam tajny numer który,
– dzwoni wprost do mej komóry:
782-119-573
` Oraz dam gotowy,
– adres mój E-mailowy:
kysyprzemysl@gmail.com
To komputer na mój dom >> 8 marca<<
Wszystkie znane nam Kobietki,
-żywot mają też nie lekki.
Bo gotują i sprzątają,
– mężom życie umilają.
A więc swoje Święto mają,
– bo mężczyźni Je kochają.
W tym dniu jest też miła gadka,
-8 marca dają kwiatka.
By przynajmniej raz choć w roku,
– w swym sumieniu mieć i spokój.
W dniu codziennym zapominamy,
– w Śięto Kobiet pamiętamy.
Jak są cenne nam Kobiety,
– bez nich ciężko też nie stety.
Bo gdy by nam Kobiet brakło,
– to,jak by nam zgasło światło.
A więc Żony i Przyjaciółki,
– wy to dla nas jak Jaskółki.
Choć wysoko też latacie,
– ale o nas pamiętacie.
My więc o Was pamiętamy,
– pieśni też Wam układamy.
Dla Was także poematy,
– i miłosne w nich dramaty.
I dopóki świeci Słońce,
– 8 marzec się nie kończy.
Niech na codzień on Wam trwa,
– i codziennie radość da.
1 marzec 2012 godz13:25-13:30
autor:Krzysztof Szczurko
ps.KYSY zwany też Trybun Ludowy
podam tajny numer który,
– dzwoni wprost do mej komóry:
782-119-573
` Oraz dam gotowy,
– adres mój E-mailowy:
kysyprzemysl@gmail.com
To komputer na mój dom
ursispaltenstein.ch/blog/images/uploads_img/la_linea.jpg -"Niesforne Dziecię Gutenberga" tu film "w całej krasie": andrzej.budzyk.salon24.pl/285192,8-marca
ursispaltenstein.ch/blog/images/uploads_img/la_linea.jpg
-"Niesforne Dziecię Gutenberga"
tu film "w całej krasie":
andrzej.budzyk.salon24.pl/285192,8-marca