Bez kategorii
Like

11. XI – Szczecin zaprasza na wspólny Marsz Niepodległości

21/10/2011
459 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

Już za 21 dni, godz. 15:00, Plac Orła Białego; Dlaczego dziś musimy znowu walczyć o niepodległość?

0


                     Gdyż niepodległość to niezależność. Niepodległość można również określić jako suwerenność, czyli zdolność do samodzielnego, niezależnego od innych obcych podmiotów sprawowania władzy politycznej nad określonym terytorium, grupą osób lub samym sobą. Suwerenność państwa, czyli samostanowienie obejmuje niezależność w sprawach wewnętrznych i zewnętrznych. Definicja ta utworzona przez Jeana Bodina w 1576 roku ujmowała państwo suwerenne jako takie, które nie uznaje nikogo wyższego od siebie prócz Boga.  

 

  

Jednak samodzielność państwa polskiego dzisiaj jest bardzo ograniczona, co dotyczy dziś sfery politycznej, militarnej i gospodarczej. Nam Polakom, nam Słowianom-Lechitom odebrano tę samodzielność. Odebrano nam miejsca pracy, zniszczono nasze fabryki i stocznie. Młodym inżynierom zabrano ośrodki badawczo-rozwojowe, więc polska myśl technologiczna pozbawiona miejsc rozkwitu nowej kadry technicznej kończy swój żywot w swoistej „dolinie śmierci”, gdzie wnioski patentowe i racjonalizatorskie skurczyły się do ilości 2,8 (na 1 mln mieszkańców), gdzie w Niemczech jest ich 260 (na 1 mln mieszkańców). Bez własnej silnej kadry technicznej nie może być własnej mocnej gospodarki.
 
Wymuszony przymus rozwijania „współpracy” międzynarodowej jest nieopłacalny dla polskiego ludu, a sprawą tu decydującą jest liczba niekorzystnych i „ciemnych” powiązań, która stale rośnie, np. dostęp do osobistych danych Polaków przez władze Izraela, obecność polskich żołnierzy w Afganistanie, itd. Jeśliby niezależność traktować poważnie i odpowiedzialnie, to należałoby zakładać potencjalnie choćby samowystarczalność polskiego państwa we wszystkich dziedzinach, na co dziś Polska nie może się niestety zdobyć. Proces integracji (czyt. zależności i podległości) już nie tylko gospodarczej, ale i politycznej względem patologicznych struktur Unii Europejskiej pokazuje, jak wiele rodzi to problemów związanych właśnie z faktem utraty suwerenności.
 
Innym charakterystycznym elementem naszych czasów jest dynamiczny rozwój organizacji globalnych, których członkami są osoby fizyczne lub prawne, a nie państwa. Skupiają one osoby oraz instytucje z różnych krajów, działające w różnych dziedzinach, z pominięciem bezpośredniego zwierzchnictwa państw. Ekstremalnie negatywne konsekwencje dla suwerennej pozycji polskiego państwa ma pojawienie się nowego typu organizacji – trans narodowych korporacji, które mają możność sterować polityką wewnętrzną i zagraniczną Polski, wykorzystując do tego swe potężne wpływy finansowe i powiązania polityczne. Należą do nich wielkie firmy gospodarcze oraz instytucje, w których nie istnieje kwestia przynależności narodowej, a ich interesy realizują się ponad interesem polskich obywateli. Jedne z najważniejszych tego typu organizacji to między innymi Fundacja Batorego (żyda Sorosa), Kościół Katolicki, CIA, Bank Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Bank Inwestycyjny Goldman&Sachs, itd. Istotne jest też, że nie muszą one działać oficjalnie, a wykorzystywanie nieformalnych powiązań, finansowych nacisków i innego typu międzynarodowych struktur często uniemożliwia zauważenie przeciętnemu obywatelowi ich roli i wpływu na suwerenność państwa, gdzie w ustroju demokratycznym nosicielem suwerenności państwowej (suwerenem) powinien być polski lud, a nie obcy kapitał spekulacyjny. Suwerenność w aspekcie narodowym wskazuje na fakt, że władza państwowa wywodzi swą legitymację z demokratycznie wyrażonej woli narodu. Jednakże w Polsce sprowadzonej do „kucanych form życia” – to jest autorska fraza prof. Zybertowicza – czyli smutnego bytu eksploatowanej kolonii, demokracja jest tylko fasadą (pustym sloganem), więc Polacy nie są niestety w swoim kraju suwerenem, to trzeba dziś ponownie wspólnie wywalczyć. Bez własnego kapitału nie może być własnej polskiej gospodarki.
 
Mówiąc o suwerenności państwa należy odwoływać się przede wszystkim do jego efektywności, czy zdolności ponoszenia odpowiedzialności za realizację potrzeb i interesów własnych polskiego społeczeństwa. W opozycji do tego stoi aktualny zapis w Konstytucji RP w art. 90 ust. 1: "Rzeczpospolita Polska może na podstawie umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach. W efekcie mamy antypolski Traktat Lizboński, Ruch Autonomii Śląska, Ruch Autonomii Mazur, itp.
 
 
 
Autarkia (samowystarczalność), tak w pojęciu ekonomicznym, jak i filozoficznym, powinna być od dziś polskim narodowym celem i wybawieniem. Polacy muszą zechcieć być autonomiczną wspólnotą, gdzie Polak Polakowi jedynym bratem i ratunkiem, którego istnienie i pomyślność jest najwyższą egzystencjalną wartością. Bez jej istnienia byle obcy będzie dyktował nam warunki brzegowe naszego neo-niewolnictwa czy szansy biologicznego przeżycia. Podległość to nędza, bieda i ubóstwo. Czy tego chcemy?
 
 
  
Napisano z okazji zbliżających się szczecińskich uroczystości 11. listopada (Święta Niepodległości)
–  93. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku..
 
Autor: Maciej P. Krzystek, socjolog niezależny; Sydnej, dn. 21.10.2011 r. 
http://NarodowySzczecin.pl
0

Demaskator.

Maciej P. Krzystek, socjolog niezalezny. Absolwent Uniwersytetu Szczecinskiego. Studiowal równiez prawo, ekonomie oraz systemy automatyczne. Polski dysydent kulturowy, potomek rycerzy radwanitów herbu choragwie.

86 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758