Bez kategorii
Like

11 dzieci i samobójstwo ojca z powodu 3 tyś. zł długu

09/10/2011
476 Wyświetlenia
0 Komentarze
11 minut czytania
no-cover

Polityka prorodzinna w praktyce i obraz nieefektywności regulacji dotyczących rynku finansowego

0


Jak podała „Gazeta Polska Codziennie” 48-letni mężczyzna z Roskoszy pod Białą Podlaską powiesił się, bo nie miał z czego spłacać długów. Zostawił żonę i jedenaścioro dzieci, mieszkających w dwóch pokojach. Tak wygląda polityka prorodzinna w praktyce. Jest to jednocześnie obraz nieefektywności regulacji dotyczących rynku finansowego, które nie pozwalają na ogłoszenie niewypłacalności w przypadku tak niskich kwot które jednak są horrendalne w sytuacji bytowej rodzin wielodzietnych. Długi ś.p. Pana Jana Laszuka wynosiły niespełna 3 tys. zł. Mógłby ogłosić swoją niewypłacalność, ale ustawa o upadłości konsumenckiej nie dała mu żadnych szans, bo opłata w takim wypadku może sięgać 22 tys. zł.

Gdy analizujemy zamieszanie na światowym rynku kapitałowym to musimy zdać sobie sprawę z kilku kluczowych faktów. Otóż zgodnie z Dianomi UK Investor survey o ile w styczniu 8% inwestorów najbardziej obawiało się kryzysu Eurostrefy to w lecie aż 26% z nich uznało że ten kryzys stanowi największe zagrożenie. W Niemczech w sierpniu DAX Index spadł aż o 19% najwięcej w ciągu miesiąca kalendarzowego od bankructwa Lehmana i spadków w październiku 2008 r. pogłębiając kłopoty instytucji finansowych. W efekcie zawirowań i niepewności inwestycji cena złota wzrosła o 380% w porównaniu z 1990 r. i we wrześniu wynosiła $1921 za uncję (obecnie wynosi ). Również w USA cena ziemi ornej na środkowym zachodzie wzrosła w ciągu roku o 17% co jest największym wzrostem od lat siedemdziesiątych. A charakterystyczną przeciwwagą dla spadków indeksów na zachodzie jest 11,7% wzrost w ciągu roku Julius Baer „Lifestyle Index” opartego o wycenę 20 luksusowych dóbr i usług kupowanych przez Azjatyckich HNWI.
 
Na omawianej już przy innej okazji konferencji „Polska i Niemcy – dwa podejścia do reformy systemu emerytalnego” przedstawiciel pracodawców przyznał, że polityka prorodzinna jest bardzo istotna, stwierdził również, że rodziny wielodzietne trzykrotnie częściej mają niskie dochody i wpadają do sfery ubóstwa. Niemniej jednak rozpoczął wypowiedź od konkluzji dotyczącej różnicy w dostępności do kapitałów między Polską a Niemcami, gdyż o ile u naszego zachodniego sąsiada występuje olbrzymia ilość kapitału, podczas gdy w Polsce, zwłaszcza na wsi, występuje jego niedostatek.
 
W dzisiejszym świecie globalizującej się gospodarki, swobodzie przepływu kapitału oraz ludzi, tego typu stwierdzenia są jednak nieuprawnione. Podkreślanie ich przez przedstawiciela biznesu świadczy raczej o tym, że z powodu niedostatków systemowych absorbowalność kapitału w Polsce jest bardzo niska i potęguje problemy z wykorzystaniem innego czynnika produkcji, jakim są ludzie, w polskich organizacjach gospodarczych. Tak naprawdę diagnoza oznacza przyznanie się do słabości organizacyjnej krajowych przedsiębiorstw, które nie są w stanie połączyć obfitości światowego kapitału z krajową ilością pracy, w celu kreowania dóbr. Aspektem dodatkowym jest fakt, że taka duża różnica w poziomie dobrobytu państw sąsiadujących, w jednoczącej się Europie musi prowadzić do masowej migracji. Jeśli nałożymy na to proces starzenia się społeczeństwa w sąsiadujących ze sobą krajach o tak różnym poziomie zamożności dobrobytu, to, w sytuacji zmniejszania produktywności ludzi starszych, musi oznaczać drenaż pracowników do kraju potrafiącego bardziej optymalnie łączyć kapitał z pracą oraz o lepszym sektorze opieki społecznej.
 
Jeśli patrzymy na kwestie starzenia się społeczeństwa i konieczność odmiennego podejścia pracodawców do przemian, jakie będą z tym związane, to wydaje się, że nadal występuje silna sprzeczność interesów między podejściem instytucji, które zatrudniają i są nastawione na zysk, a czynnikami obiektywnymi związanymi z mniejszą wydajnością ludzi starszych. Z jednej strony, pracodawca wymaga dużej elastyczności, w tym aby mógł wraz ze spadkiem produktywności swobodniej zwalniać pracowników oraz obniżać im warunki wynagrodzenia, z drugiej, ludzie starsi charakteryzują się mniejszą mobilnością i preferują większą stabilność zatrudnienia. Także rozwój nowoczesnej gospodarki opartej na wiedzy oznacza, że zmiany strukturalne ludności będą powodowały wyhamowanie wzrostu gospodarczego, ponieważ charakterystyczną cechą ludzi starszych jest ich mniejsza kreatywność.
 
Jeśli patrzy się na wymogi związane ze starzejącą się populacją, to występuje konieczność dodatkowego polepszenia działania służby zdrowia (gdyż potrzebują oni trzy razy większej ilości zabiegów medycznych), podczas gdy z perspektywy finansów publicznych starzenie się społeczeństwa powoduje znaczący wzrost kosztów społecznych. Słabością Polski jest brak nowych miejsc pracy dla młodego pokolenia, przy silnym nacisku na zwiększenie wydajności pracowników w istniejących instytucjach oraz utrzymaniu dotychczasowego poziomu produkcji. Nie jest też jasne, dlaczego pracodawcy w przyszłości mieliby inwestować w starszych ludzi w sytuacji, kiedy mogą zatrudnić młodych. Występuje trudność zrozumienia, jakie mechanizmy musiałyby być wypracowane, aby nastąpiło zainteresowanie pracą o niższej produktywności w sytuacji wysokiego bezrobocia, gdy praca ludzi starszych byłaby być nisko płatna i wiązałaby się z wyższymi kosztami ochrony zdrowia i wyższą absencją. Charakterystyczne, że nie było prorozwojowego podejścia w procesie prywatyzacji i błędne okazało się oparcie na sprzedaży państwowych przedsiębiorstw inwestorom strategicznym, którzy tworzyli segmenty o dużej wartości dodanej za granicą, przy ich jednoczesnej likwidacji w Polsce.
 
Dlatego, kiedy zauważamy słabość organizacyjną polskich organizacji gospodarczych, obawa o możliwość utrzymania miejsc pracy w kraju się nasila. Gdy jednocześnie słyszymy o oczekiwaniach pracodawców dotyczących, np. obniżenia składek, zwłaszcza przy pracach o niskiej wartości dodanej, zagrożenie wydajności systemu finansowego staje się realne. W takiej sytuacji albo państwo musiałoby generować dodatkowe świadczenia, które nie miałyby pokrycia, albo wystąpiłyby jeszcze większe problemy po stronie pracobiorców, którzy uzyskiwaliby bardzo niskie świadczenia jako pochodne niskiego wymiaru składek.
Kiedy analizuje się przebieg reform w Polsce, widać, że miały one jednak jedną zaletę – powodowały powiązanie i większą transparentność między tym, jaki jest wymiar składek, a tym, jakie będą w przyszłości same świadczenia. Brak adekwatności kosztów pracy w przypadku istnienia różnego typu przywilejów emerytalnych był ułomnością poprzedniego systemu. Obecny utrudnia działania o charakterze stricte populistycznym transferującym środki do tych grup zawodowych, które mają wyższą siłę przetargową, aczkolwiek tego zagrożenia nie eliminuje.
 
Stale występuje brak kluczowego podkreślenia, że istnieje brak transparentności zarówno w aspekcie indywidualnym, jak i też zbiorowym, gdy chodzi o relację między tym, jakie koszty ponoszą obywatele posiadający rodziny, a resztą, której oni fundują emerytury. Nie pojawia się również stwierdzenie, że ludzie wybierają emerytury zamiast dalszej pracy w znacznym stopniu z powodu braku możliwości łączenia pracy i pobierania nabytych świadczeń emerytalnych. Występuje ewidentny brak relacji między kosztami ponoszonymi przez rodziny na utrzymanie młodego pokolenia, a należnymi benefitami w postaci wyższych świadczeń emerytalnych w przyszłości. W przypadku transferów międzygeneracyjnych z jednej strony widzimy, jak zapisywane są składki na kontach ZUS i OFE, jak postępuje zadłużenie ZUS-u, przy jednoczesnym braku koniecznych działań w sferze prorodzinnej. Niewątpliwie wielką ułomnością jest brak efektywnych mechanizmów alokacji kapitału miedzy tymi którzy mają nadwyżki środków a tymi których tych środków do inwestycji potrzebują. Dlatego tak istotne jest funkcjonowanie Komisji Nadzoru Finansowego i kompetencji osób tą instytucją kierujących.
 
 
 
Dr Cezary Mech jest byłym zastępcą szefa Kancelarii Sejmu, prezesem UNFE, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Finansów i autorem programu gospodarczego PiS z 2005 roku
0

Cezary Mech

http://www.stefczyk.info/blogi/przez-pryzmat-ekonomii

371 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758