BIZNES
Like

Zakaz sprzedaży „WPROST”. Sąd Okręgowy w Warszawie kocha „Wprost”

01/09/2014
1330 Wyświetlenia
7 Komentarze
7 minut czytania
Zakaz sprzedaży „WPROST”. Sąd Okręgowy w Warszawie kocha „Wprost”

Fantastyczna reklama i markenting dla „Wprost” dzięki sędziom ale i biznesowa reakcja prawnika Pana Romana Giertycha,pomimo że sąd z kolei w sprawie Lwa R.zaakceptował nagrania red.Michnika.

0


 

Poza „oficjalnym” nagrywaniem rozmów, sąd może również uznać za dowód nagranie przeprowadzone bez formalnego postępowania. Tak było chociażby w głośnej sprawie Lwa R. – którego sugestie odnośnie płatnej protekcji zostały uwiecznione przez red. Michnika.

 

Adwokat Roman Giertych obawiał się, że gdy wygra proces, to wydawnictwo nie będzie w stanie opłacić wszystkich przeprosin. – W razie czego, gdy wygram, ja ten tytuł sprzedam i z tego opłacę wydrukowanie przeprosin – tłumaczy sam prawnik i adwokat.

 

Sąd w uzasadnieniu swojej decyzji stwierdził, że Prawnik Roman Giertych dostatecznie uprawdopodobnił naruszenie jego dóbr osobistych i „przyszłe roszczenia pieniężne”. Zdaniem sądu w Warszawie  istnieje „znaczne prawdopodobieństwo, że materiały »Wprost « zostały zgromadzone, a następnie opublikowane w sposób bezprawny” – pisze z kolei   gazeta.pl   polskiej  korporacji AGORA.

 

Pozew   ze strony adwokata  Romana Giertycha   to  prawna  reakcja , która     rozpoczęła    się    gdy     tygodnik „Wprost” opublikował     nagrania  ze  spotkania dziennikarza   Pana Piotra Nisztora z prawnikiem Panem Romanem Giertychem.

 

W rozmowie uczestniczył również inny dziennikarz – Pan Jan Piński.

 

Spotkanie  jak informuje google wraz z yahoo odbyło się 18 sierpnia 2011 roku w gabinecie Pana Romana Giertycha.

 

Zarejestrował   je Piotr Nisztor, który, jak tłumaczył we „Wprost”, „że  po propozycji  adwokata  Pana   Romana Giertycha, postanowił zarejestrować  spotkanie   z   nadzieją na sprawiedliwość  ale również w przekonaniu że  Sąd wraz  z prokuraturą zaakceptują   tak   jak w przypadku Lwa R.,nagrania  jako dowody przeciw adwokatowi.

Takie procedury dowodowe są realne w EU zachodniej zwłaszcza gdy sprawy dotyczą  interesów państwa czy polityków.

 

Redaktor naczelny tygodnika „Wprost” Sylwester Latkowski skomentował decyzję warszawskiego sądu okręgowego, który zakazał wydawcy „Wprost” sprzedaży tego tytułu innemu podmiotowi do końca procesu wytoczonego pismu przez Romana Giertycha:”absurdalne i niebezpieczne orzeczenie sądu o zabezpieczeniu tytułu „Wprost”. To jest presja na wydawcę i redakcję tygodnika.”Koniec cytatu.

Prawnik   Pan   Roman Giertych na Facebook:

„Przygotowany przeciw panu Sylwestrowi Latkowskiemu pozew został wczoraj podpisany i wysłany do sądu. Domagam się w nim przeprosin na pierwszej stronie tygodnika Wprost oraz 100 tys. zł zadośćuczynienia. Trwają prace nad przygotowaniem pozwów przeciw wydawcy Wprost oraz panu Piotrowi Nisztorowi o 200 tys. zł zadośćuczynienia oraz przeprosiny na pierwszej stronie »Wprost«, a także we wszystkich mediach, które powieliły informacje Wprost. Opóźnienie związane z przygotowaniem pozwów jest związane z faktem, iż trwa notarialne zabezpieczenie wszystkim informacji prasowych, zamieszczonych we wszystkich pozostałych mediach, które powołują się na Wprost. Szacowany koszt wykupienia reklam z przeprosinami na dzień dzisiejszy wynosi ok. 3 miliony złotych” – pisał w lipcu na swoim profilu na Facebooku sam Pan Roman Giertych.

 

 

Pan  Roman Giertych miał   podczas    nagrywanej rozmowy „szydzić” z homoseksualnych polityków, biznesmenów oraz katastrofy smoleńskiej. Teraz strony wzajemnie oskarżają się a  były wicepremier twierdzi, że został nielegalnie nagrany, a  publikacja jest zemstą za jego nieprzychylne wypowiedzi o tygodniku.

 

„Wprost” twierdzi , że „wersje adwokata  kompletnie burzą  to, co słychac na nagraniach.

Zakaz sprzedaży „WPROST”.Sąd Okręgowy w Warszawie kocha „Wprost”.

Internet komentuje bez korrektury:

„Co to za prawo , co to za sprawiedliwość. A niby dlaczego ma ktoś nie nagrać rozmowy. Guzowaty nagrał byłego PREMIERA Oleksego i jakoś nikt do sadu sprawy nie kierował. Podobnie było z Michnikiem i Rywinem. Michnik nagrał Rywina o czym o oczywiście on nie wiedział i na tej podstawie powołano komisje sejmowa , sprawę skierowano do sadu i Rywin został skazany. Co tu u licha w ty,m kraju się dzieje?? W Niemczech od hakerów Minister Finansów kupił za 4 mln euro informacje o kontach w Niemczech i na tej podstawie skazano na trzy lata wiezienia byłego Prezydenta Bayernu.”

 

 

rozumiałbym jeszcze sprawę gdyby okazało się że zagrożone jest bezpieczeństwo Państwa i dalsze publikacje są groźne dla interesu Polski . Ale przecież w tym wypadku chodzi o interes małej grupy kolesi którzy uprawiają sobie prywatę kosztem prawie 40 mln narodu i tak się czują pewnie w swoim SB -eckim sosie że ani myślą zmieniać to koryto…

~Ambasada Prusakow : Cala Polska pamieta jak zachowal sie Mecenas Giertych w Aferze ORLENU gdzie zaprzeczal aby spotykal sie z DR. Johannem (Kulczykiem) na Jasnej Gorze Zwyciestwa gloszac ,, idac w zaparte,, niczym zawodowy multirecydywista ze ino spotkal sie na schodach w ,, przelocie,, a pozniej udowodniono, ze nie w,, przelocie i nie przypadkowo,a celowo i planowo i na obiedzie u poboznych ( bardzo) Ojcow Paulinow a celem spotkaniai bylo omowienie metodyki wynalezieniia HAKOW na Kogos tam z tych wazniejszych Elit owczesnychh. I taki osobnik mogl byc Ministrem oswiaty w Polsce i moze byc mecenasem. Cala Polska pamieta tez jak byly Minister Rzadu Niemiec zu Guttenberg skompromitowal sie plagiatem Doktoratu, ktory mu odebrano, pozniej emigrowal do USA spadajac w nicosc, wrocil i siedzac w jakiejs kawiarni przy kawie i ciastku dostal tortem w swoja arystokratyczna jape od jakiegos Konsumenta Niemca mlodego wiekiem co pokazywala tez telewizornia i nie zareagowal ani procesem a sprawe zbyl milczeniem gdyz bedac Arystokrata z wielowiekowym rodowodem doskonale rozumial jak zeszmacil etos arystokraty, honor i godnosc tytuly doktorskeigo i ministra rzadu Niemiec jak nikczemie idac w zaparte sie pozniej tlumaczyl za co dostal sluszna zaplate od zwyklego Niemca z ulicy co milczaco akceptowal. A co jest w Polsce? Kazdy widzi co jest i widzi jaki dystans cywilzacyjny dzieli oba te sasiedzkie kraje. Tymczasem Wysoki Sond zajmuje sie czy prawnie czy bezprawnie nagrywano i publikowano no bo takie jest prawo.

Zakaz sprzedaży „WPROST”.Sąd Okręgowy w Warszawie kocha „Wprost”.

 

http://jpst.it/ssMm

0

Lipski Marek

FREELANCER.

333 publikacje
134 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758