Komentarze dnia
Like

Wstydzimy się Polski?

25/06/2016
964 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
Wstydzimy się Polski?

Trwające właśnie we Francji mistrzostwa Europy w piłce nożnej Euro 2016 spowodowały, że kolejny raz ulice polskich miast, okazałe wille nowobogackich i zamknięte dla oczu zwyczajnych obywateli chronione osiedla, bloki z wielkiej płyty pamiętające Gierka, obskurne kamienice – trzymające się tylko na brudzie i moczu, a także leciwe składaki, sprowadzane z Niemiec, zwane samochodami – przyozdobione są polskimi flagami narodowymi oraz symbolami flagopodobnymi. Naród, jak wieść niesie, wszedł w fazę uniesienia podobnego jak podczas zakupów w popularnej sieci kanapkowej, gdy do wielkiej gorącej  buły zaplącze się gratisowy lego-ludzik czy inny darmowy mleczny szejk. Jest moc, jest zabawa!

0


382824755_1_644x461_pokrowce-na-lusterka-barwy-polski-2-szt-olsztyn

EURO_STANCZYKBiało-czerwona Polska to piękny widok. Szkoda tylko, że okazją do manifestacji patriotycznych emocji jest impreza sportowa, do tego mocno komercyjna, pełna reklam multinationals i mająca mało wspólnego z dziewiczymi zmaganiami mitycznych atletów – a nie święto narodowe, których mamy w Polsce kilka, ale przyjmujemy je ze spuszczonymi oczami, lekkim wstydem czy tak jak 11. listopada – agresją, kamieniami i kolorowymi szalikami piłkarskich klubów ze wszystkich klas rozgrywkowych, które tego właśnie dnia jednoczą się i idą na wojnę z … policją.

Robert-LewandowskiSmutne jest to, iż podobny zryw obywatelskiego uniesienia i manifestowania swojego patriotyzmu narodową flagą na szeroką skalę widzieliśmy nie podczas historycznego zrywu Solidarności, czy nawet kolejnych pielgrzymek papieża-Polaka a… podczas Euro 2012, które odbyło się w Polsce i na Ukrainie.

Regularne eksponowanie polskiej flagi narodowej jest zjawiskiem niezwykle pozytywnym i zwyczajnie go  brakuje. Wielkim sukcesem i po długim staraniu krakowskich społeczników, biało-czerwone barwy pojawiły się na wawelskim zamku. A czyż nie lepiej byłoby, gdyby flagi z dumą powiewały przed każdym polskim domem, przed urzędami, zabytkami, miejscami związanymi z historią, obiektami polskiej chluby, by w końcu zdobiły nasze samochody? By tak było przy każdej patriotycznej okazji, a może nawet na co dzień? Tak jest w wielu krajach zachodnich, nawet w tych niekoniecznie kojarzonych z prawicą czy narodowym patriotyzmem. Przywiązanie do miejsca, w którym się mieszka, pracuje, ma rodzinę i realizuje pasje i marzenia, tworzy fundament pomnika, jaki każdy Polak po cegiełce powinien budować dla potomnych i jest obowiązkiem każdego odpowiedzialnego człowieka. Dzisiejsze sojusze militarne, mody, narzucone obce standardy moralności  – skutecznie Polskę wybijają nam z głów, dając w zamian wolność, opakowaną w plastik. Młodych zachęca się do pójścia w kamasze do obrony unijnej „demokracji” a w kraju serwują teatrzyk pt: wylejmy żołnierską juchę za któreś tam wcielenie państwa, zwanego mid_44007Rzeczpospolitą – upadłego od lat bankruta. Ten gliniany kolos wyparł się młodego pokolenia, wysyłając je na emigracje zarobkową  zostawiając w kraju UBeckich zbrodniarzy na sowitych emeryturach i cwaniaków, którzy jak pijawki przyczepili się na tym starczym, obłożnie chorym ciele. Niestety dobrowolnie i na masową skalę eksponujemy naszą flagę tylko wtedy, gdy na odległych boiskach piłkarskich grają nasze „Orły”. Wspieramy piłkarzy w ten symboliczny sposób, a i sami sobie dajemy znać, że kibicujemy, że mamy wspólne zainteresowania, że – mówiąc hasłem promującym reprezentację – łączy nas piłka.

Niestety jako naród, zbiorowość szerszą niż wyłącznie grupa najgorętszych patriotów, nie łączy nas Polska, bo już dawno ją porzuciliśmy a często zdradziliśmy z głupoty czy strachu.. Nie łączy nas historia, gdy z każdy wyciąga z szafy swoją, bohaterowie walczący o wspólnotę częściej dzielą niż łączą, nie łączy nas pamięć, będąca osnową tożsamości, bo tę skutecznie kasuje z naszych głów wszędobylski Internet i odejście od czytelnictwa…

UEFA_EURO2016_HOSPITALITE_VIP_HOMEPAGECzy ostatnim łączącym całą zbiorowość etnicznych Polaków zjawiskiem jest masowe adorowanie wyżelowanych, grających dla kasy w telewizyjnych  reklamach  tak zwanych sportowców, występujących z białym orłem na piersiach? Czy jesteśmy narodem tylko wtedy, gdy mamy szanse na historyczne zwycięstwo z Niemcami, pierwszy w dziejach krajowej piłki awans do kolejnej fazy Euro, a gdy turniej skończy się prędzej czy później klasycznym już hasłem „nic się nie stało…” oraz „już za cztery lata…” – zapominamy, skąd nasz ród?

13490643_1256319661085276_4466116804237343782_oPo tych wszystkich radościach wracamy do szarości dnia codziennego. Niewolniczej pracy, do której przywykliśmy i którą pokochaliśmy, głodowych wynagrodzeń, pieniactwa i wiecznego narzekania oraz do nadziei, będącej matką głupich – nie walecznych i roztropnych! Dzień jak co dzień wlewa monotonię w nasze serca robotów, których dalszy żywot będzie raczej na wysypisku, nie na sowitej emeryturze. Przez tę jedną chwilę topimy smutki i w oparach procentów z dyskontu znów czujemy się niezwyciężoną husarią wiedeńską, Matką Narodów, wyrocznią… Jesteśmy też jedynymi „obrońcami europejskiej kultury” – choćby na kibolskim transparencie!

Nie bądźmy patriotami od kufla do kufla, którzy zamiast flagi wywieszają transparent, wyprodukowany niegdyś przez wpływową na polskim rynku piwowarskim korporację. Korporacje szyją tylko imitacje i złudzenie czegoś, co może być trwałym monolitem. Nie w kupie siła – a w wytrwałości jednostek. W pasji, w odwadze, w przywiązaniu i tolerancji. Czcijmy symbole narodowe d1683390839zawsze i nie dajmy sobie wmówić, iż to akt wojującego nacjonalizmu. Do wojny opchają nas ci, którzy sami nie chcą mieć jej na swoim podwórku. Od zawsze hegemoni szukają naiwnych straceńców. My, Polacy, choć raz nie dajmy się nabrać na wzniosłe hasła a po ludzku kochajmy i wspierajmy, co po nas zostało. Dumę z polskości możemy okazywać każdego dnia. Tego jeszcze żadna PiS-owska ustawa antyterrorystyczna nie zabroniła. Róbmy to, róbmy to – póki wolno! A jeśli nam zabronią obcy, czy fałszywi przyjaciele – nie lękajmy się, bo My tu gospodarzymy i do nas należy ten wspaniały symbol oraz ta polska, piastowska ziemia!

Z inspiracji Michała Wałacha

Roman Boryczko,

czerwiec 2016

Za: http://www.siemysli.info.ke/

0

Dorota J

Dziennkarz w 3obieg.pl/

209 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758