POLSKA
Like

WRZESIEŃ 1939 ROKU – OD WESTERPLATTE DO KATYNIA CZ. IX OSTATNIA

18/08/2014
489 Wyświetlenia
0 Komentarze
11 minut czytania
WRZESIEŃ 1939 ROKU – OD WESTERPLATTE DO KATYNIA CZ. IX OSTATNIA

WRZESIEŃ 1939 ROKU – OD WESTERPLATTE DO KATYNIA CZ. IX OSTATNIA AGRESJA SOWIECKA. Wielka Brytania i Francja dopiero 3 września uznały, że nie istnieje możliwość pokojowego rozstrzygnięcia konfliktu i tego samego dnia wypowiedziały Niemcom wojnę. Wbrew wcześniejszym ustaleniom z władzami polskimi premierzy obydwu państw postanowili 12 września we francuskiej miejscowości Abbeville, że nie podejmą działań militarnych przeciwko III Rzeszy. Rządu polskiego nie poinformowano o tej decyzji. Mimo, że Niemcy nie pozostawili na swojej zachodniej granicy poważniejszych sił, a wojska francuskie miały niemalże osiemdziesięciokrotna przewagę w czołgach, Francuzi przez następne miesiące prowadzili t.zw. dziwną wojnę ograniczając się do zrzucania ulotek i zajęciu kilu wsi na pograniczu. Sprawdziły się więc przewidywania Hitlera, że zachód pozostawi Polskę samą  sobie. W czasie gdy Wojsko […]

0


WRZESIEŃ 1939 ROKU – OD WESTERPLATTE DO KATYNIA CZ. IX OSTATNIA

AGRESJA SOWIECKA.

Wielka Brytania i Francja dopiero 3 września uznały, że nie istnieje możliwość pokojowego rozstrzygnięcia konfliktu i tego samego dnia wypowiedziały Niemcom wojnę. Wbrew wcześniejszym ustaleniom z władzami polskimi premierzy obydwu państw postanowili 12 września we francuskiej miejscowości Abbeville, że nie podejmą działań militarnych przeciwko III Rzeszy.

Rządu polskiego nie poinformowano o tej decyzji. Mimo, że Niemcy nie pozostawili na swojej zachodniej granicy poważniejszych sił, a wojska francuskie miały niemalże osiemdziesięciokrotna przewagę w czołgach, Francuzi przez następne miesiące prowadzili t.zw. dziwną wojnę ograniczając się do zrzucania ulotek i zajęciu kilu wsi na pograniczu. Sprawdziły się więc przewidywania Hitlera, że zachód pozostawi Polskę samą  sobie.

W czasie gdy Wojsko Polskie prowadziło wojnę z Wehramachtem, 17 września 1939 roku wschodnia granicę Rzeczypospolitej na całej długości przekroczyła Armia Czerwona.

Władze Związku Sowieckiego złamały kilka porozumień zawartych z rządem polskim, przede wszystkim zaś układ o nieagresji z 1932 roku ( przedłużony w 1934 roku, mający obowiązywać do 1945 roku). Napaść na Polskę i pogwałcenie zawartych porozumień tłumaczyły rzekomym rozpadem państwa polskiego i dezintegracją jego władz.

Prezydent RP Ignacy Mościcki  potępił w swoim orędziu te działania, nie zdecydował się jednak ogłosić stanu wojny między obydwoma państwami, co było poważnym błędem i utrudniło późniejsze działania polityczne władz polskich w stosunkach z aliantami zachodnimi i ZSRS.

Naczelny Wódz WP rozkazał wojskom polskim unikać walk z Armią Czerwoną i przebijać się do granicy węgierskiej i rumuńskiej. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia prezydent RP i rząd, a następnie naczelne dowództwo podjęli decyzję o ewakuacji do Rumunii. O ile w wypadku władz cywilnych było to uzasadnione dążeniem do utrzymania ciągłości prawnej państwa polskiego w celu kontynuowania walki na uchodźstwie, o tyle postępowanie Naczelnego Wodza marszałka Edwarda Śmigłego – Rydza porzucającego walczące wojska wzbudziło powszechne sprzeciw i oburzenie w społeczeństwie polskim. Po przekroczeniu granicy zarówno władze cywilne, jak i wojskowe, pomimo wcześniejszej zgody na przepuszczenie ich na Zachód zostały internowane w Rumunii.

Walkę z Armią Czerwoną podjęły nieliczne stacjonujące na liczącej ponad 1300 km oddziały Korpusu Ochrony Pogranicza (KOP). W następnych dniach prowadziły ją wycofujące się na zachód pułki KOP gen. Wilhelma Orlika –-Rückemanna stoczywszy m.in. zwycięski bój pod Szackiem.

Bitwa pod Szackiem – starcie podczas agresji ZSRR na Polskę, stoczone w dniach 28–30 września 1939 między 52. Dywizją Strzelecką Armii Czerwonej, a liczącą w tym czasie około 4000 żołnierzy grupą KOP generała Wilhelma Orlika-Rückemanna.

Szacka broniły dwie kompanie ze 112. Pułku Strzeleckiego wsparte plutonem CKM. 54. Dywizjon Przeciwpancerny prawdopodobnie wycofał się uprzednio z Szacka i zajął pozycję w połowie drogi z Szacka do miasta Mielniki.

Po stronie sowieckiej w walkach wziął udział między innymi 411. batalion pancerny, dowodzony przez kapitana Nieseniuka, który został całkowicie rozbity.

Walki o miejscowość rozpoczęli Sowieci 28 września, uprzedzając polski atak. Kilka czołgów 411. batalionu pancernego i samochody z piechotą ruszyły groblą koło jeziora Lucemierz na pozycje polskie, które znajdowały się na wschód i południowy wschód od wsi.

Teren był bardzo grząski. Oddziały KOP podpuściły wroga blisko i otworzyły ogień z działek ppanc. i karabinów maszynowych. W czasie tej walki zniszczono 8 czołgów T-26, które zablokowały wąską groblę. Z 411. batalionu pancernego uratowało się trzech rannych czołgistów. Na wieść o rozbiciu 411 batalionu pancernego płk. Russijanow długo nie przysyłał posiłków oddziałom walczącym w rejonie Szacka. Następnie rozpoczął się polski atak na Szack. Wojska polskie poprowadził ppłk. Nikodem Sulik. Wieś została ostrzelana przez artylerię, a następnie doszło do szturmu i krwawej walki na bagnety. W południe została zdobyta.

Znalezione tu zaopatrzenie poprawiło sytuację wyczerpanych fizycznie i psychicznie polskich żołnierzy. Sowieci przeprowadzili kontratak, ale został on odparty ogniem broni maszynowej i artylerii.

Natomiast polska próba oskrzydlenia wojsk sowieckich nie udała się. 29 września oddziały polskie wycofały się w kierunku przeprawy przez Bug w Grabowie. Niestety samochody ciężarowe i kilka dział trzeba było zostawić. W walkach z sowietami zginęło lub zostało rannych 500 polskich żołnierzy. KOP stracił też sporo amunicji, zwłaszcza artyleryjskiej i kilka ciężarówek. Straty wojsk radzieckich wyniosły: 81-82 zabitych i 184-185 rannych żołnierzy, zniszczonych 8-9 czołgów T-26 i 5 ciągników artyleryjskich T-20 Komsomolec. Siemion Timoszenko przyznał się do straty 7 czołgów i kilku samochodów pancernych. Dowódca radzieckiej dywizji, pułkownik Iwan Russijanow został ciężko ranny w rękę odłamkiem pocisku artyleryjskiego].

Wilhelm Orlik-Rückemann urodził się 1 sierpnia 1894 we Lwowie w rodzinie polskiej o korzeniach żydowskich. W latach 1910-1911 organizował skautowy Oddział „Zarzewia” w I Gimnazjum Realnym we Lwowie, na tamtejszej politechnice rozpoczął w 1912 roku studia na wydziale budowy dróg i mostów. Studia te przerwała jednak I wojna światowa.

Był żonaty z Różą Fajans, która pochodziła ze znanej warszawskiej rodziny Fajansów, właścicieli m. in. „Żeglugi na Wiśle” i działaczy społeczności żydowskiej.

W sierpniu 1914 roku wstąpił do Legionów Polskich. Był oficerem 6 Pułku Piechoty. W 1917 roku, po kryzysie przysięgowym, został wcielony do cesarskiej i królewskiej Armii. Służył w niej m.in. w 19 pułku strzelców. Ukończył też w 1918 roku szkołę oficerów rezerwy.

Przez trzy dni broniło się Grodno. Pod Kodziowcami nad Czarną Hańczą polscy ułani zadali duże straty sowieckiej broni pancernej. Do końca września Sowieci zajęli jednak wschodnie województwa Polski.

Na zdobytych terenach dokonywali zbrodni na wojskowych i cywilach, podobnie jak Niemcy.

I tak w Grodnie Sowieci rozstrzelali grupę wziętych do niewoli o0brońców miasta, w szpitalu w Mielnikach wymordowali żołnierzy i oficerów Korpusu Ochrony Pogranicza.

Napaść sowiecka dokonana 17 września 1939 roku zwana „ciosem w plecy” przesądziła ostatecznie o wyniku wojny z Niemcami. Mimo to wojska polskie skoncentrowane na Lubelszczyźnie podjęły decydujący bój, zamierzając przebić się w kierunku granicy węgierskiej.

Do największe trwającej dziesięć dni bitwy doszło pod Tomaszowem Lubelskim, gdzie armie „Kraków” i „Lublin” ostatecznie uległy w walce. Na południu kraju zacięte boje z Niemcami toczyły się w rejonie Lwowa. Szczególnym męstwem odznaczyły się oddziały dowodzone przez gen. Kazimierza Sosnkowskiego rozbite przez Niemców na przedpolach miasta „Semper Fidelis” – Zawsze Wiernego.

Lwów skutecznie broniący się przed Niemcami, 22 września poddał się Armii Czerwonej. Nadal walczyła Warszawa, gdzie symbolem trwania w oporze stał się prezydent miasta Stefan Starzyński.

W kampanii wrześniowej poległo blisko 70 tysięcy żołnierzy polskich, około 300 tysięcy dostało się do niewoli niemieckiej, około 250 tysięcy ( w tym ok. 20 tysięcy oficerów) – sowieckiej.

Polscy oficerowie wzięci przez Sowietów do niewoli zostali zamordowani w Katyniu przez NKWD.

                                                                                  Aleksander Szumański

Literatura, opracowania, źródła cytatów:

http://pl.wikisource.org/wiki/Przem%C3%B3wienie_J%C3%B3zefa_Becka_w_Sejmie_RP_5_maja_1939_r

http://portalwiedzy.onet.pl/55178,,,,faszyzm,haslo.html

http://portalwiedzy.onet.pl/5283,,,,lebensraum,haslo.html

Ofiary w II wojnie światowej  

dr Lucyna Kulińska – wykłady,

prof. Andrzej Nowak wykład „Solidarni 2010”,

prof. Andrzej Nowak „Dziedzictwie roku 1920″ -/”Nasz Dziennik” 13 – 15 sierpnia 2011/,

prof. Lech Wyszczelski „Wojna o Kresy Wschodnie 1918 – 1920

prof. VHR. D’ABERNON „Osiemnasta decydująca bitwa w dziejach świata pod Warszawą 1920 r. ”PWN Warszawa 1932 rok

Adam Dziurok

Marek Gałęzowski

Łukasz Kamiński

 

0

Aleszuma http://aleksanderszumanski.pl

Po prostu zwykly czlowiek

1402 publikacje
7 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758