HYDE PARK
Like

W POLSKIM SĄDZIE MOŻNA BEZKARNIE KŁAMAĆ!!!

09/08/2014
2701 Wyświetlenia
11 Komentarze
11 minut czytania
W POLSKIM SĄDZIE MOŻNA BEZKARNIE KŁAMAĆ!!!

Parafrazując Słonimskiego – „Sytuacja w Wymiarze Sprawiedliwości nie jest tak zła, jakby się pozornie wydawało. Jest znacznie gorsza”.

Polskie prawo jest chore, gdyż nie  karze za kłamstwa w sądzie.

0


Co mówi nasze prawo i Sąd Najwyższy.

„Składając wyjaśnienia, oskarżony nie jest zobowiązany do mówienia prawdy. Ma w zasadzie możliwość mówienia wszystkiego, co może prowadzić do jego uniewinnienia. Nie oznacza to, że oskarżony ma prawo do kłamstwa, może jednak nie obawiać się odpowiedzialności karnej za fałszywe wyjaśnienia.” To zaskakująca kazuistyka naszych prawników. Czyli „jestem za, a nawet przeciw”!!! Natomiast Sąd Najwyższy stwierdza:

„należy przyjąć, że oskarżony nie ponosi żadnej odpowiedzialności karnej za treści wynikające ze swoich fałszywych wyjaśnień, dopóki wyjaśnienia te służą realizowaniu jego obrony” (Uchwała SN z dnia 11stycznia 2006 r., sygn. I KZP 49/05).”

Bezkarne kłamstwa w sądzie

Podstawowym czynnikiem decydującym o kształtowaniu prawa powinno być nasze sumienie, gdyż tylko ono potrafi uwzględnić wszystkie uwarunkowania społeczne, gospodarcze i historyczne jakie wpływają na stanowienie prawa. Nie zawsze tak jest bo sumienia mamy różne. Stąd nasze prawo pozwala bezkarnie oskarżonym kłamać w sądzie! Zdumiewające jest to, że ta fundamentalna zasada prawna nie jest podana wprost, a trzeba ją dopiero wywieść z zawiłych komentarzy i uchwał Sądu Najwyższego. To świadczy o niskiej jakości naszego prawa.

To prawo jest niemoralne, nieracjonalne, łamie konstytucyjną zasadę równości obywateli wobec prawa, sprzyja łamaniu prawa i jest nielogiczne, a poza tym ogromnie wydłuża śledztwa i procesy i zwiększa wielokrotnie ich koszty. To prawo stoi w sprzeczności z podstawowym celem procesu jakim jest dojście do prawdy i wydanie sprawiedliwego wyroku. Obecnie stosowane „prawo do kłamstwa” powinno być jak najszybciej zmienione.

Zdumionym czytelnikom wyjaśniam, że w/g naszego prawa, oskarżony może kłamać w swych „wyjaśnieniach” zarówno w śledztwie jak i w trakcie przesłuchań przed sądem i nie spotka go za to żadna kara, gdyż nasze prawo nie karze oskarżonych o przestępstwa, za składanie fałszywych „wyjaśnień”. Prawo karania za kłamstwo w sądzie czy prokuraturze jest zarezerwowane jedynie dla świadków czy pokrzywdzonych którzy „zeznają”. Takie „przyzwolenia na kłamstwo” w sądzie, jako prawo do obrony, niestety nie wytrzymuje krytyki. Przecież wystarczy, że oskarżony ma prawo do odmowy składania „wyjaśnień”. To w pełni wystarcza, dla ochrony jego praw obywatelskich. Przecież nie będzie łamany kołem by wyznał prawdę.

Prawo do kłamstwa jest chore

Podstawowe zarzuty jakie należy postawić aktualnemu „prawu do kłamstwa” można ująć co najmniej w sześciu punktach. I tak, aktualne prawo:

1. Jest niemoralne. Kiedy się o tym „prawie do kłamstwa” niedawno dowiedziałem, byłem kompletnie zaskoczony i zbulwersowany. Otóż przed Polskim sądem można kłamać w majestacie prawa. To, że do tej pory nikt nie zwrócił na to uwagi i nie wystąpił o zmianę tego absurdalnego, niemoralnego i złego przepisu jest zdumiewające.

2. Łamie konstytucyjne prawa każdego obywatela do równości wobec prawa, gdyż dzieli obywateli na „gorszych”, którzy za fałszywe zeznania są karani i zupełnie słusznie, oraz na „lepszych”, którymi są oskarżeni przestępcy, których karać nie można

3. Obrona obecnego „prawa do kłamstwa”, tym, iż jest ono oparte na prawie rzymskim, nie wytrzymuje krytyki. Prawo anglosaskie, choć nie tylko, każe oskarżonego za składanie fałszywych zeznań . Jakiś czas temu media doniosły, że we Włoszech, kobieta oskarżona o zamordowanie współlokatorki, w końcu została uniewinniona, jednak sąd w trakcie procesu skazał ją na dwa lata więzienia, za składanie fałszywych zeznań. Wyrok wykonano. Jak widać sami współcześni rzymianie nie naśladują wiernie swoich przodków.

4. Fałszywe „wyjaśnienia mogą być później wykorzystane do ferowania niesprawiedliwych, łamiących prawo wyroków, opartych na tych fałszywych „wyjaśnienia”. Co bulwersujące, takie fałszywe wyjaśnienia są używane do uzasadnień błędnych postanowień Sądu Najwyższego!  To powoduje łamanie prawa i korupcję.

5. Przyzwolenie na kłamstwo oskarżonych w „wyjaśnieniach” jako element prawa do obrony, jest po prostu nielogiczne i wewnętrznie sprzeczne, gdyż może prowadzić do uniewinniania przestępców. Jeśli oskarżony kłamie, a sędzia uzna to za prawdę i na tej podstawie wyda wyrok uniewinniający, to prawo to, powoduje, że wynik takiego procesu, jest zaprzeczeniem jego podstawowego celu to znaczy wydania sprawiedliwego wyroku. Przecież nie można się zgodzić by prawo służyło jego zaprzeczeniu. Nie można prawem sankcjonować kłamstwa i to przed sądem.

6. Przyzwolenie na kłamstwo powoduje ogromne wydłużenie procesów i zwiększenie ich kosztów.Przyzwolenie sądu na kłamstwo wydłuża zeznania, czas na ich protokołowanie a potem odpowiedzi strony przeciwnej i analizę tych zeznań przez sąd. W praktyce, takie „odkłamanie” zabiera wielokrotnie więcej czasu niż samo kłamstwo. Proces się wydłuża, a koszty rosną.

Uznając zasadność przytoczonych argumentów należy stwierdzić, że aktualne prawo, pozwalające na kłamstwa oskarżonych na sali sądowej,  działa na szkodę wymiaru sprawiedliwości, jest niemoralne, społecznie szkodliwe i należy je niezwłocznie zmienić.

Za kłamstwo w sądzie karani powinni być wszyscy.

Wprowadzenie do polskiego prawa, zasady karania za fałszywe zeznania, wszystkich uczestników procesu, znacznie je ograniczy, gdyż obawiając się kar i wiedząc, że będą one konsekwentnie egzekwowane, oskarżeni będą raczej odmawiali zeznań, niż „zamulali” akta sprawy kłamstwami, które i tak nie mogą służyć uczciwej obronie. Niestety kłamstwo jest obecnie przez prokuratorów i sędziów bagatelizowane, gdyż nie reagują oni na kłamstwa, choć powinni to robić z urzędu. Tak więc, nie tylko należy zmienić prawo, lecz również niedopuszczalne praktyki funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości, które sprawiają, że karanie za fałszywe zeznania jest prawem martwym.

Oczywiście walka z kłamstwem w sądzie musi dotyczyć wszystkich uczestników procesu a więc także sędziów, prokuratorów i adwokatów. Sędzia czy prokurator, to nie jest zwykły urzędnik, to przedstawiciel „trzeciej władzy” i powinien być traktowany w sposób specjalny. Kłamstwo popełniane przez sędziów, prokuratorów i adwokatów musi być karane bardziej surowo i powinno być to jasno określone w kodeksie karnym.

W tekście tym, wyrazy „zeznawać” i „wyjaśniać” ujęte są w cudzysłów by podkreślić niestosowność tych rozróżnień w sądownictwie. Otóż świadkowie „zeznają” a oskarżeni „wyjaśniają”. Za fałszywe „zeznanie” grozi kara do trzech lat więzienia, natomiast za fałszywe „wyjaśnienia”, nie. W języku potocznym używa się w obu przypadkach słowa zeznawać.

W słowniku języka polskiego słowo „zeznawać” oznacza „przedstawiać, wyjawiać posiadane wiadomości w toczącym się procesie sądowym, w śledztwie”, natomiast słowo „wyjaśniać” oznacza „1. Czynić coś jaśniejszym, bardziej zrozumiałym, objaśniać, tłumaczyć, 2. Podawać powody, motywy, uzasadniać, usprawiedliwiać, także ujawniać sekretne tło wydarzeń.”   Słowo zeznawać odnosi się głównie do wymiaru sprawiedliwości natomiast, słowo wyjaśniać, ma szersze znaczenie i zostało przez prawników wprowadzone w sposób sztuczny. W praktyce, zarówno świadek jak i oskarżony, wypowiadając się przed sądem zarówno „zeznają” jak i „wyjaśniają” i trudno jest te rzeczy niekiedy oddzielić.

W konsekwencji należy uznać, że zarówno świadkowie jak i oskarżeni, „zeznają”  i są jednakowo karani za składanie fałszywych zeznań. Należy  zatem usunąć z kodeksów słowo „wyjaśniać”. Przedstawione propozycje są oparte na negatywnych doświadczeniach, dotyczących działania Wymiaru Sprawiedliwości w tym zakresie.

Ta jedna, prosta i łatwa do przeprowadzenia zmiana, ma kapitalne znaczenie dla naprawy funkcjonowania naszego Wymiaru Sprawiedliwości. Ta zmiana znacznie usprawni jego działanie, przyspieszy wydawanie sprawiedliwych wyroków i zmniejszy koszty procesów. Sprawi,  że nasze prawo stanie się jasne, zrozumiałe i zgodne z powszechnym odczuciem moralnym. Zero tolerancji dla kłamstwa w sądach!

Michał Ziębiński

0

Wiadomosci 3obieg.pl

Napisz do nas jeśli w Twoim otoczeniu dzieje się coś, co wymaga interwencji dziennikarskiej redakcja@3obieg.pl

1314 publikacje
11 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758