ONA I ON
Like

Vintage

09/05/2013
916 Wyświetlenia
1 Komentarze
11 minut czytania
no-cover

Szaleństwo to styl ”Vintage” oznacza dobre wino, a wino im starsze, tym lepsze. Dziś to słowo przywłaszczyła sobie moda. I tu panuje ta sama zasada: ciuch- hunterzy (łowcy, styliści vintage) polują na ubrania z minionych epok, które jak zapewniają są zawsze na topie. Bo modna nie jest marka, lecz styl. Markowy ciuch można kupić, styl trzeba posiadać. A to niełatwa sztuka. – Ciuch-hunterzy kochają vintage. To ich sposób na życie. W lumpeksach wyszukują prawdziwe perły – mówi Julita Wojczakowska z Vintagedoll.pl. – Bez nich internetowe secondhandy – te które mają dział z vintage -nie mogłyby istnieć. -Często sami je przerabiają, reanimują, prezentują w odpowiednich stylizacjach – dodaje – Nie jest to proste zadanie dlatego ciuch-hunterzy pochodzą z różnych części Polski. […]

0


Szaleństwo to styl

”Vintage” oznacza dobre wino, a wino im starsze, tym lepsze. Dziś to słowo przywłaszczyła sobie moda. I tu panuje ta sama zasada: ciuch- hunterzy (łowcy, styliści vintage) polują na ubrania z minionych epok, które jak zapewniają są zawsze na topie. Bo modna nie jest marka, lecz styl. Markowy ciuch można kupić, styl trzeba posiadać. A to niełatwa sztuka.

– Ciuch-hunterzy kochają vintage. To ich sposób na życie. W lumpeksach wyszukują prawdziwe perły – mówi Julita Wojczakowska z Vintagedoll.pl. – Bez nich internetowe secondhandy – te które mają dział z vintage -nie mogłyby istnieć.

-Często sami je przerabiają, reanimują, prezentują w odpowiednich stylizacjach – dodaje – Nie jest to proste zadanie dlatego ciuch-hunterzy pochodzą z różnych części Polski. Jeden nawet przysyła nam zdobycze z LA w Kalifornii. Klientki Vintagedoll.pl, to kobiety w przedziale wiekowym 20-45 lat, kochające zabawę modą i oryginalny wygląd.

Niektórzy styliści vintage sami prowadzą sklepy on-line. Jak choćby

trzy właścicielki Przymierzalnie.pl., które w poszukiwaniu wyjątkowych przedmiotów podróżują po Polsce i Europie.

– Pewna starsza pani, babcia jednej z naszych uczelnianych koleżanek zaprosiła nas do swojego mieszkania w krakowskiej, przedwojennej kamienicy – opowiada, Karolina Chrząstek.- Przy herbacie i domowych wypiekach zaproponowała nam przewietrzenie swojej szafy, mówiąc, że ma pełno rzeczy, których już nigdy nie założy, a których nie ma komu przekazać. Przed nami stanęła prawdziwa skarbnica ubrań, kapeluszy, torebek i dodatków! Starsza pani była prawdziwą damą. W sprzedaży ubrań używanych nie chodzi o sam produkt, ale o sposób jego zaprezentowania. Klientkom należy pokazać z czym mogą połączyć wybraną przez nie sukienkę, stwarzając w ten sposób pomysł na całą kreację – tłumaczą – Nasze pomysły prezentujemy na zdjęciach przy konkretnych produktach oraz na naszym profilu http://szafa.pl/c79911-elegantka.html.

– Sklepy vintage to oczywiście nie to samo co secondhandy, te dwa pojęcia
często są mylone. Vintage to ściśle wyselekcjonowane rzeczy, które maja kilkadziesiąt lat, z tzw. drugiej reki. W Polsce powstaje swego rodzaju bohema, która chce wyglądać równie modnie jak ludzie mieszkający w  Londynie, Berlinie, Kopenhadze czy Sztokholmie gdzie moda na vintage utrzymuje sie od wielu lat – tłumaczą Ania i Ewa z A&E Vintage Store – Wyjątkowość sklepu polega na tym ze można w nim kupić rzeczy
unikatowe, które występują w pojedynczym egzemplarzu.

– Kiedyś takich perełek trzeba było szukać na pchlich targach, w zagranicznych stolicach mody albo w second-handach. Ogromny wybór unikatowych rzeczy jak również anonimowość zakupów w naszej galerii doceniają osoby znane z pierwszych stron gazet. Wśród naszych klientek jest kilka osób ze świata show-biznesu i ludzie uważani powszechnie za ikony stylu. – mówią właściciele Decobazaar.pl., galerii unikatowych przedmiotów – Nasz dział vintage, z dodatkowego kącika, jakim był na początku, urósł do rangi sztandarowego miejsca w galerii.

Wielbicielkami vintage są głównie aktorki i muzycy, m.in. Monika Brodka, Kayah, Reni Jusis, Karolina Malinowska, Zbigniew Hołdys. Na topie są rzeczy z lat 60-80-tych.

– Za pieniądze, które w sieciówce wydaje sie na jedna bluzeczkę, u nas można kupić kilka perełek. Np. sukienki karnawałowe kosztują maksymalnie 100, a zwykle 60 złotych – opowiadają właścicielki MO’ Fashion Bazaar – Szalenie modne są rzeczy z lat 70-tych i 80-tych. Wyszukujemy je w sklepach z odzieżą używaną, zdarza nam sie także przeszukać szafy babć i cioć. Kupujemy ubrania i dodatki pojedynczo, mamy swoje ulubione miejsca, gdzie bywamy regularnie. Każda rzecz kupowana u nas jest unikatowa.

Kupując w seconhandzie zyskujemy pewność, że nie natkniemy się w pracy, na przyjęciu czy na ulicy na osobę ubraną podobnie. Ciuchy vintage to ubrania z duszą.

– W moim sklepie nie ma niczego, czego sama bym nie włożyła. Jest dość eklektyczny, ale dominuje estetyka lat 80., glamour i punk – twierdzi Joanna Draus -Zawadzka, właścicielka Glam.pl.

W secondhandach on-line oprócz vintage są też ubrania specjalnie zaprojektowane dla danego sklepu.

Marta Kaźmierczak i Alexei Sidelnikov to fotograficy, pasjonaci stylu. Ich butik VintageShop.pl jest jednym z bardziej znanych w sieci. Są tu zarówno ciuchy znanych marek z drugiej ręki jak Moschino czy D$G jak i kolekcje projektantek , np. Anny Sui, która sięga do coraz modniejszych etnicznych korzeni.

– Każda rzecz to pojedynczy egzemplarz, sprowadzamy je z całej Europy i są to prawdziwe oryginały z lat 50—80 – opowiadają – Hitem na wiosnę w naszym butiku są oryginalne tyrolskie sukienki, które uwolniłyśmy od białych bufiastych bluzeczek i fartuszków, zestawiając je z kryjącymi kolorowymi rajstopami, wysokimi kozakami oraz czarnym golfem. Sukienki są fantastycznie wykończone – ręcznie haftowane w kwiaty, z gorsetem, czasem zdobione biżuterią – robią fenomenalne wrażenie i na sto procent są niepowtarzalne.

– Każda kobieta chce od czasu do czasu poczuć się glamour – uważa Aldona Lazar z AntypodyMody.pl – Założyć choćby jeden niezwykły, niepowtarzalny drobiazg który wyróżni ja z tłumu, podkreśli jej indywidualny styl i charakter. Może to być naszyjnik z niezwykłej urody kamieniem lub torebka ozdobiona 100-letnim guzikiem. Takie perełki można znaleźć wśród nowych prac, jak i przedmiotów zgromadzonych w dziale vintage. Zafascynowani modą lat minionych projektanci bardzo często wykorzystują ich stylistykę, wzornictwo i fasony. Szczególnie często w kolekcjach prezentowanych przez artystów AntypodyMody.pl można znaleźć nawiązania do okresu secesyjnego, w którym kobiety mieniły się od kosztowności. Powstają kolekcje inspirowane modą secesyjną, pełną przepychu i ozdób. W nawiązaniu do tej mody projektanci wykorzystują w swoich pracach drapowania, pióra i mnóstwo bogatych dodatków w postaci błyszczących kamieni i kryształów. Inspiracje tym okresem można znaleźć w kolekcjach toreb Iris oraz Not to repeat. Bogactwo ozdób pojawia się tez w kolekcjach torebek Avy Design.

Kobiety które preferują styl bardziej stonowany mogą znaleźć w Antypodach Mody kolekcje proste, eleganckie i klasyczne które często nawiązują do okresu międzywojennego. Wśród dodatków i biżuterii bywają długie sznury korali z pereł, które były niezwykle modne w latach 20-tych i 30 -tych. Wiele inspiracji do tego okresu można znaleźć w kolekcjach Edyty Pilichowskiej która łączy stylistykę minionych lat z nowoczesnymi materiałami.

Inni projektanci Antypody Mody pomysłów szukają w latach 50-tych, w których Audrey Hepburn i Brigitte Bardot lansowały stroje podkreślające kobiecą sylwetkę.

– Kolorystyka tego okresu to pastele – opowiada Aldona Lazar – Ale także połączenie bieli i czerni. Fascynacje latami 50-tymi można znaleźć u młodej projektantki Peszkofki, która tworzy unikatowe kolekcje kolczyków i broszek, sukienek i nakryć głowy z wizerunkiem Audrey Hepburn. Bardzo popularna jest Ewama która wyszukuje niezwykłe często niedostępne w Polsce kamienie i prezentuje je w swoich pracach. W jej kolekcjach można znaleźć nawiązania do lat 20-tych i 30 –tych. A także inspiracje moda lat 60-tych. Z kolei duże, widoczne pierścionki to znak charakterystyczny Nico. Stylowe dodatki do domu tworzy m.in. Agnieszka Wodnicka – jej retro-wieszaki cieszą się dużym powodzeniem. Puzderka Barbary Kasperczyk w stylu retro również mają wielu zwolenników – opowiada Aldona Lazar – Moda na zakupy w sieci rośnie z roku na rok. Prezentowane przedmioty są łatwo dostępne, ceny niższe niż w tradycyjnych sklepach a zakupy można robić nie wychodząc z domu, przy filiżance kawy.

Vintage to nie tylko ubrania i moda. To sposób bycia. Światopogląd. Rewolucja. Sprzeciw wobec masowości i komercji. Le freak, c’est chic (szaleństwo to styl) głosiły słowa popularnej piosenki na początku lat 80-tych. Dziś śmiało pod tym hasłem mogą podpisać się internetowe sklepy z modą w stylu vintage i ich pasjonaci.

 

0

katarzynatnowak

28 publikacje
5 komentarze
 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758