POLSKA
Like

Ukraina: państwo specjalnej troski

13/07/2018
1617 Wyświetlenia
1 Komentarze
6 minut czytania
Ukraina: państwo specjalnej troski

Znana i lubiana również w Polsce ukraińska pisarka Oksana Zabuźko krytykuje „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego.

0


Niewątpliwie jeden z najpoważniejszych periodyków kulturalnych Viva (;)) piórem niejakiego Konrada Szczęsnego donosi:

.

 Ukraińska pisarka miażdży film Wojciecha Smarzowskiego w 75. rocznicę wydarzeń na Wołyniu.

.

Niestety, pod szumnym tytułem znajdujemy powielenie tezy, jaką Oksana wypowiedziała już kilka lat wcześniej.

Otóż film jest niezgodny z prawda historyczną, bowiem:

.

„W filmie jest scena w kościele grecko-katolickim z księdzem, który święci siekiery, noże, widły i sierpy. Problem w tym, że na Wołyniu w ogóle nie było kościołów grecko-katolickich od 1830 roku! To znaczy, że Smarzowski otwarcie kłamie. To całe święcenie siekier i wideł jest wzięte z mitologii z XVIII wieku. Smarzowski nie mógł nie wiedzieć, że to fantazja.”

.

I to jest jedyny merytoryczny zarzut, jaki przytacza Viva!

.

Drugi, niemerytoryczny, jak najbardziej za to apeluje do ustawicznie wzbudzanego przez polską lewicę strachu przed Moskwą:

.

„Ukraińcy nie popierają tego, co było na Wołyniu w 1943 roku. Nie! Ale, cholera jasna, my tu teraz umieramy, my tu zdychamy, my stawiamy czoło Rosjanom, a Polacy byli naszymi przyjaciółmi i adwokatem w ciągu ostatnich 20 lat. I jak się zachowują? (…) Walczymy o życie i krzyczymy o pomoc. I nagle sąsiad – Polska – który zawsze był przyjacielem, z którym miło się gawędziło, wyłania się zza rogu i krzyczy: a pamiętasz, co mi w 1943 zrobiłeś?! O cholera!”

.

http://viva.pl/kultura/film/oksana-zabuzko-ostro-o-wolyniu-wojciecha-smarzowskiego-w-75-rocznice-wydarzen-na-wyloniu-114056-r1/

.

Wg Oksany (Roksany) Zabużko mamy zapomnieć o ofiarach, których kości często jeszcze bieleją gdzieś w stepie, bo… Ukraina walczy z Rosją.

.

.

Dlatego więc mogą bezkarnie czcić oprawców winnych śmierci dziesiątek tysięcy naszych rodaków, a nam wara od tego, by protestować.

Co więcej, parlament ukraiński zakazał badań nad niechlubną przeszłością UPA.

.

„W dniu 9 kwietnia 2015 r. parlament Ukrainy, Werchowna [Najwyższa] Rada, uchwaliła cztery akty prawne regulujące pamięć historyczną: nr 2538 „w sprawie statusu prawnego i uczczenia pamięci uczestników walk o niepodległość Ukrainy w XX wieku”; nr 2558 „o potępieniu komunistycznego i narodowo-socjalistycznego (nazistowskiego) reżimów totalitarnych oraz zakazie propagowania ich symboli”; nr 2540 „w sprawie dostępu do archiwów organów represyjnych komunistycznego reżimu totalitarnego, 1917-1991”; i nr 2539 „o uwiecznieniu zwycięstwa nad nazizmem w II wojnie światowej”. Przepisy prawne zostały uchwalone z prędkością rzadko spotykaną w ukraińskim organie ustawodawczym i przytłaczającą większością głosów”.

(John-Paul Himka, „Legislating Historical Truth: Ukraine’s Laws of 9 April 2015”)

.

.

W miastach zachodniej Ukrainy narasta kult Bandery, a imionami antypolskich zbrodniarzy nazywane są szkoły i ulice.

Rok 2017 we Lwowie został ogłoszony rokiem UPA i zbrodniarza Romana Szuchewycza.

To jawnie antypolska nie tylko retoryka, ale i działanie wymierzone w pamięć bestialsko pomordowanych.

.

W sferze gospodarczej natomiast warto przypomnieć, że nie tak dawno Ukraina ochoczo przyłączała się do bojkotu polskiej wieprzowiny, ogłaszanej z przyczyn politycznych przez Rosję Putina.

.

Jeśli więc Oksana ma rację, i rzeczywiście „my tu teraz umieramy, my tu zdychamy” to Ukraina musi zrewidować swoją politykę czczenia zbrodniarzy-ludobójców.

Nazwać morderców po imieniu, a nie tworzyć im świeckie ołtarze, zakazując jednocześnie dyskusji na ten temat.

.

Inaczej za chwilę opinia publiczna Polski wymusi na rządzie ograniczenie bezzwrotnej pomocy udzielanej Ukrainie praktycznie od początku istnienia tego państwa.

.

I właśnie tego ukraińska pisarka powinna mieć świadomość. W języku ukraińskim funkcjonuje bowiem pogardliwe określenie prydupnik, określające kogoś, kto bez względu na traktowanie okazuje wyłącznie swoje zainteresowanie drugą stroną.

.

I tu trzeba szukać genezy oburzenia ukraińskiej intelektualistki.

.

Po 20 latach Polska przestaje być prydupnikiem politycznym Ukrainy i zaczyna wymagać szacunku dla siebie.

.

To budzi oburzenie. Jakże to, jakaś Polska chce, żeby odczucia jej obywateli i prawda historyczna były uszanowane?

.

Takie myślenie jest spowodowane wielowiekową przynależnością do Imperium Rosyjskiego. Mimo formalnej niepodległości warstwy rządzące najwyraźniej w głębi duszy czują się małorosjanami. Traktują nas tak, jakby w Bornem Sulinowie czy też w okolicach Legnicy dalej stacjonowała sowiecka armia, a oni byli reprezentantami… Kremla.

.

Nawet teraz, gdy pod względem PKB per capita Ukraina lokuje się pośród biedniejszych krajów afrykańskich.

.

Pora zejść na ziemię, Oksano, i zacząć szanować jedynego życzliwego Ukrainie sąsiada.

.

Póki jest jeszcze życzliwy.

 

13.07 2018

.

.

 

 

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758