BIZNES
Like

Blair: opanujcie się z tym Brexitem

29/10/2016
1510 Wyświetlenia
2 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Brytyjscy politycy stoją twardo i nieprzejednanie na stanowisku, że referendalna decyzja Brytyjczyków o Brexicie jest ostateczna i nieodwołalna. Ale szukają możliwości wybrnięcia z impasu i zmiany zdania jeszcze zanim premier Theresa May rozpocznie procedurę wyjścia z Unii Europejskiej. Tym razem głos zabiera Tony Blair, poprzednik Davida Camerona. Jak raz, ten premier, któremu Polacy zawdzięczają kilka milionów zarobionych funtów w pierwszej dekadzie tego wieku.

0


34BDD57100000578-3615048-Tony_Blair_denied_having_wanted_to_take_Britain_into_the_euro_de-a-1_1464541080511

Dzisiaj już nawet twardogłowi zwolennicy Brexitu zaczęli liczyć ewentualne straty – zwłaszcza po tym, jak londyńskie City położyło karty na stole zapowiadając, że w związku z zagrożeniem swojego żywotnego interesu, po deklaracjach instytucji finansowych o możliwości przeniesienia central na kontynent, zapowiadając ewentualność ogłoszenia niepodległości od Wielkiej Brytanii. Podobnie, jak wcześniej zrobiły to Szkocja i Irlandia Północna.

Również społeczeństwo brytyjskie, od lat przekonywane głośną propagandą Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (której lider Nigel Farage, po wygranym referendum wycofał się z polityki), że Unia Europejska zabiera Koronie niezależność, cierpi obecnie na dychotomię poznawczą raz wznosząc hasła za niepodległością, raz nawołując do pozostania w Unii Europejskiej.

Do dyskusji włącza się Tony Blair, do 2007 r. premier Zjednoczonego Królestwa, lubiany i przez naród, i przez królową. Blair uważa, że pomysł na wyjście z impasu przez przeprowadzenie drugiego  referendum w tej sprawie rozwiąże problem.

– Wydaje się, że nie ma innego wyjścia, jeżeli społeczeństwo, elektorat, zmieniło zdanie – wyjaśnia. – Poza tym, rząd nie powinien zamykać żadnych opcji w tej sprawie, jeżeli rozmawiamy o twardym Brexicie szkodzącym brytyjskiej gospodarce na lata.

Oczywiście Blair zdaje sobie sprawę, z tego że referendum nie da się nie zauważyć a wszyscy liczący się politycy na Wyspach ogłosili, że jego wynik jest wiążący bez względu na wszystko. Ale… – Kraj podjął poprzez referendum decyzję i nie ma możliwości, aby ją cofnąć. Chyba że wyborcy w świetle nowych faktów zmienią zdanie” – mówi. I dodaje: – Musi być jakiś sposób, albo przez parlament, albo wybory lub w drodze referendum, by ludzie wyrazili swój pogląd ponownie.

Blair, który staje się orędownikiem polityki drugiej szansy uprzedza również swoich politycznych kolegów i oponentów. Oto Jeremy Corbyn dowiaduje się, że zdaniem Blaira, ‘miliony ludzi mogą stać się politycznie bezdomnymi, jeśli będą mieli wybór jedynie między twardym Brexitem partii Torysów a Partią Pracy’.

Przed Sądem Najwyższym odbywa się obecnie postępowanie przeciwko rządowi brytyjskiemu, który chce uruchomienia Artykułu 50 – oficjalnego mechanizmu wychodzenia z UE — bez głosowania parlamentarzystów.

Theresa May natomiast wyklucza drugie referendum. I, jako że to ona będzie negocjować warunki współpracy Wielkiej Brytanii z Unią, kładzie na szalę nawet dostęp do jednolitego rynku unijnego, a wszystko po to, żeby pozbyć się z Wysp Brytyjskich unijnych imigrantów.

0

NULL

40 publikacje
0 komentarze
 

2 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758