Artykuły redakcyjne
Like

Nic się nie stało?

20/11/2014
862 Wyświetlenia
3 Komentarze
4 minut czytania
Nic się nie stało?

System głosowania musi być systemem eliminującym możliwość popełniania pomyłek. A przynajmniej je jak najbardziej minimalizować. Daje to gwarancję, że to Naród, Suweren, rzeczywiście sprawuje władzę. Demokracja to władza ludu. Jaką władzę ma lud gdy stwarza się system de facto uniemożliwiający sprawowanie tej władzy w akcie wyborczym? Czy to jeszcze demokracja?

0


Odwiedziłem teściów. Rozmowa oczywiście zeszła na skandal wyborczy. Teściowa opowiedziała mi ciekawą historię. Do jej stolika dosiadła się jakaś kobieta. Obejrzała uważnie książeczki wyborcze i stwierdziła, że sporo się będzie musiała tych krzyżyków nastawiać. Na zwróconą uwagę, że w każdej książeczce powinna postawić tylko jeden krzyżyk, mocno się obruszyła. No i zaczęła pracowicie stawiać krzyżyk na każdej kartce w książeczce. – SLD? No to ten. PiS – ten. PO – ten. I tak dalej. Ciekaw jestem ile takich historii zdarzyło się w skali całej Polski?

 

Historia ta pokazuje bardzo niebezpieczny i przede wszystkim antydemokratyczny system głosowania. Śmiem twierdzić, że system głosowania został stworzony by generował głosy nieważne. Pytanie brzmi czy został wprowadzony świadomie czy nie? Jeśli przekazy wyborcze pt. „Jak głosować” zostały skonstruowane tak, by ludzie głosowali jak opisana we wstępie Pani, to mamy do czynienia z manipulacją na gigantyczną wręcz skalę.

 

Przykład opolski (opisuję na podstawie doniesień internetowych bo protokołów jeszcze nie widziałem) – z danych wynika, że ok. jednej trzeciej (!!) z ogólnie oddanych głosów było nieważnych! 140 tysięcy z 420 tysięcy głosów! To nie może być skutkiem świadomego wyboru. Może być skutkiem wyłącznie błędnego przekazu. I ktoś powinien za to beknąć bez dwóch zdań.

 

System głosowania musi być systemem eliminującym możliwość popełniania pomyłek. A przynajmniej je jak najbardziej minimalizować. Daje to gwarancję, że to Naród, Suweren, rzeczywiście sprawuje władzę. Demokracja to władza ludu. Jaką władzę ma lud gdy stwarza się system de facto uniemożliwiający sprawowanie tej władzy w akcie wyborczym? Czy to jeszcze demokracja? Moim zdanie nie.

 

Jest jeszcze jedna, niezmiernie ważna kwestia – ważność wyborów. Z jednej strony słyszymy „powtórzyć wybory”. Z drugiej „ poczekajmy – ważność wyborów stwierdzają sądy”. Ciekaw jestem czy wpłynie jakikolwiek protest wyborczy, związany właśnie z systemem generującym głosy nieważne?

 

Moim zdaniem kwestią całościowej oceny systemu głosowania powinien się zająć Sąd Najwyższy a nawet Trybunał Konstytucyjny. Sądy okręgowe taką kwestią się nie zajmą. Z prostej przyczyny – nie oceniają systemu jako całości.

 

„Nic się nie stało, policzą ręcznie i będzie cacy”, „A w Ameryce liczyli miesiąc na Florydzie więc o co chodzi?” – takie głosy słychać głównie ze strony tzw. „zaprzyjaźnionych” bądź „zbliżonych do” obecnej władzy. Nie mam nic przeciwko liczeniu ręcznemu. Liczyłem nie raz. Tyle, że nie w tym problem. Problem polega na wadzie systemu i żadne liczenie jej nie naprawi. Głosy nieważne nie znikną, książeczki z krzyżykiem na każdej stronie również. Przekonanie, że krzyżyk należało postawić gdzie się da, nie jest dziś głównym przedmiotem rozmów, wywiadów czy komentarzy. Zamiast tego mamy pierdoły o programie komputerowym. O temacie, który jest nachalnie wręcz wskazywany jako winowajca, choć winowajcą jest system, który pozwala na wypaczenie demokracji. No i można obecny skandal wyborczy „tłumaczyć” tym, że setki tysięcy wyborców to debile nie umiejący czytać i pisać. Amen.

0

Wojciech Oniszek

Zasadniczo pobieżnie.

204 publikacje
40 komentarze
 

3 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758