Media Watch i recenzje
Like

Schetyna i Petru idą w zaparte

25/05/2016
884 Wyświetlenia
1 Komentarze
3 minut czytania
Schetyna i Petru idą w zaparte

Okazało się jednak, że Komisja Europejska ma poważniejsze sprawy na głowie niż pomaganie odsuniętym od władzy ugrupowaniom w Polsce. Okazało się również, że Polska jest dużym liczacym się państwem w ramach UE i po pierwsze nie pozwoli na komenderowanie swoimi sprawami, a po drugie – Polska jest niezbędna dla władz Uni Europejskiej do prowadzenia polityki zapobiegajacej jej rozpadowi. Otwieranie frontu walki z Polską w przededniu brytyjskiego referendum, to strzelanie sobie w stopę. O tym wszystkim Schetyna i Petru zdaje się – nie mają pojęcia; taki zimny prysznic powinien sprzyjać ich powrotowi na ziemię.

0


 

Oczywiście – Schetyna w swoim stylu (tzn, bez żadnego poprawnie zbudowanego zdania) oświadczył buńczucznie, żę PO nie wycofa się nigdy ze swoich „warunków wstępnych” – opublikowania „wyroku” z grudnia ub. roku i zaprzysiężenia trzech sędziów (na zapas – ponad konstytucyjna ilość piętnastu w skladzie TK). Tak samo „idzie w zaparte” Petru. Dziwić tylko może to zapamiętanie – o ile publikacja orzeczenia TK opierać sie może na odmiennej interpretacji zapisów konstytucyjnych (błędnej wg rządu i wg mnie – oczywiście), ale jednak, to już wymaganie zaprzysiężenia sędziów TK do łącznej ilości – osiemnastu – jest ewidentnym żądaniem działania wbrew konstytucji. Po spełnieniu tych warunków – zarówno Schetyna, jak i Petru – PÓŹNIEJ – mogą rozmawiać o zmianach w konstytucji dotyczacych TK.

To są oczywiste kpiny – albo autorzy takiego scenariusza są pozbawieni umiejetności logicznego myślenia, albo uważaja swoich adwersarzy (i wszystkich zresztą Polaków) – za głuptaków nie umiejących kojarzyć… To mniej więcej tak, jakby sędzia obiecywał skazańcowi uniewinnienie, tylko po tym jak kat odetnie mu głowę…

Najwyraźniej przedstawiciele wymienionych wyżej partii, pomimo zanikajacego międzynarodowego poparcia, liczą że jednak utrzymywanie kryzysu konstytucyjnego w Polsce – opłaca im sie dalej; dostarcza to „paliwa” potrzebnego do zarzucania rządowi PIS łamanie prawa, łamanie demokracji i innych rozlicznych grzechów. Rzecz jasna – zdobycie miażdżacej przewagi w TK – znakomicie mogłoby paraliżować realizację programu wyborczego PIS i do tego wspomniane ugrupowania będą dążyć za wszelką cenę – aż do plitycznego zaniku włącznie.

Dla uświadomienia niezupełnie oczytanym politykom szermującym nieustannie pojęciem trójpodziału władzy – przypomnę, iż twórca tej słusznej idei – Charles de Montesquieu w swoim epokowym dziele De l’esprit des lois (O duchu praw) wywiódł, iż demokracja jest najlepszym ustrojem, ale broniąc jej przed dominacją jednostek i całych grup społecznych – musi mieć prawną ochronę i w tym sensie prawo pełni rolę słuzebną wobec demokracji – w żadnej mierze nie nadrzędną. Tymczasem nadzwyczaj silnie umocowane w Polsce prawo i jego sygnatariusze działają tak, jakby ten dział władzy był nadrzędny w stosunku do dwoch pozostałych. W tym właśnie duchu została nieszczęsliwie zredagowana nasza konstytucja. Najwyższy czas doprowadzić do jej zmiany – nie stanowi ona prawa objawionego, nienaruszalnego. Gdyby tak mniemać, to obowiazywałaby w Polsce jeszcze konstytucja podyktowana przez Stalina.

Ponadto – na ten temat: http://sporozdziwien.salon24.pl/706627,prawo-ponad-polityka-czy-ponad-demokracja;

http://sporozdziwien.salon24.pl/699827,co-autor-listow-perskich-mial-na-mysli;

http://sporozdziwien.salon24.pl/704863,jeszcze-raz-o-trojpodziale-wladzy-ale-troche-inaczej

0

Janusz40

337 publikacje
31 komentarze
 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758