Globalnie i Lokalnie
Like

Komendant Główny Policji odwołuje ze stanowiska komendanta małopolskiej policji nadinspektora Mariusza Dąbka

02/02/2016
972 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Komendant Główny Policji odwołuje ze stanowiska komendanta małopolskiej policji nadinspektora Mariusza Dąbka

Wielkie sprzątanie w małopolskiej policji. „Dotychczasowy komendant małopolski nadinsp. Mariusz Dąbek został odwołany ze stanowiska – poinformował p.o. rzecznika komendanta głównego policji mł. insp. Marcin Szyndler. – Nadinsp. Dąbek został odwołany ze stanowiska przez ministra spraw wewnętrznych, na wniosek komendanta głównego insp. Zbigniewa Maja – powiedział Szyndler. Jako przyczyny odwołania podał „prawo doboru współpracowników przez szefa policji”. Tyle oficjalnego komunikatu, który zamieściły media 1 lutego 2016 roku. Nie znam oczywiście wszystkich powodów, którymi kierował się insp. Zbigniew Maj z KGP w Warszawie, dymisjonując nadinsp. Mariusza Dąbka, ale mnie, czytającemu komunikat o tej dymisji, przypomniała się historia z powołaniem funkcjonariusza Artura Siedlarza na stanowisko Komendanta Komisariatu Policji w Bobowej. Te wydarzenia dokładnie opisałem w kilku artykułach:

0


http://gorliceiokolice.eu/2014/09/tragiczne-wypadki-drogowe-artura-siedlarza-komendanta-komisariatu-policji-w-bobowej/,

http://gorliceiokolice.eu/2014/10/3556/,

http://gorliceiokolice.eu/2014/11/3749/,

http://gorliceiokolice.eu/2014/12/komendant-artur-siedlarz-nadal-z-zaufaniem-przelozonych/.

Z zamieszczonych dokumentów i opisanych faktów, na portalu „Gorlice i Okolice“, jednoznacznie wynika,  że nadinspektor Mariusz Dąbek całkowicie zlekceważył nie tylko wadliwy i jak uważam niezgodny z prawem, tryb powołania podinsp. Artura Siedlarza na bobowskiego komendanta policji, ale przede wszystkim przeszedł do porządku dziennego nad absolutnie kompromitujacymi funkcjonariusza Policji Państwowej  tragicznymi wypadkami drogowymi z jego udziałem, w których zginęły dwie osoby. I nie ma w tej historii  znaczenia, że funkcjonariuszowi Arturowi Siedlarzowi nie postawiono nigdy żadnych zarzutów, postępowania umorzono  a sądy wydały wyroki uniewinniające. Tragiczny ciężar tych wypadów drogowych powinien być wystarczającym powodem, żeby wysokie funkcyjne stanowiska w policyjnej służbie były dla  funkcjonariusza Artura Siedlarza niedostępne.

Nadinsp. Mariusz Dąbek całkowicie zlekceważył wówczas wszystkie te uwarunkowania, co, o jego, nie tylko policyjnym, morale, świadczyło jak najgorzej. Ta dymisja przychodzi późno, ale, moim zdaniem,  to słuszna decyzja, choć  na pewno nie była związana ze sprawą policjanta Siedlarza. Teraz czas na weryfikację kolejnego stanowiska w małopolskiej policji. Bo na szefie Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach Michale Gawliku także spoczywa odium odpowiedzialności za awanse funkcjonariusza Artura Siedlarza w Bobowej.

0

Maciej Rysiewicz http://www.gorliceiokolice.eu

Dziennikarz i wydawca. Twórca portali "Bobowa Od-Nowa" i "Gorlice i Okolice" w powiecie gorlickim (www.gorliceiokolice.eu). Zastępca redaktora naczelnego portalu "3obieg". Redaktor naczelny portalu "Zdrowie za Zdrowie". W latach 2004-2013 wydawca i redaktor naczelny czasopism "Kalendarz Pszczelarza" i "Przegląd Pszczelarski". Autor książek "Ule i pasieki w Polsce" i "Krynica Zdrój - miasto, ludzie, okolice". Właściciel Wydawnictwa WILCZYSKA (www.wilczyska.eu). Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

628 publikacje
270 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758