HYDE PARK
Like

Brunatne, czyli czerwone

22/05/2014
1218 Wyświetlenia
6 Komentarze
10 minut czytania
Brunatne, czyli czerwone

Wnuk komendanta obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau Rainer Hoess ostrzega przed możliwością powtórzenia się najczarniejszych kart historii Europy i wskazuje na to, że skrajna prawica cieszy się obecnie dużym poparciem, a rządy europejskie uspokajają, że ekstremiści i populiści są marginesem na politycznej mapie Europy. „Uważam, że politycy mydlą nam oczy, aby nie siać zamętu w społeczeństwie. Europejskie ugrupowania populistyczne i skrajnie prawicowe liczą ponad 378 tys. członków, trudno zatem mówić o ruchu niszowym” – podkreśla Hoess.

0


(http://wiadomosci.onet.pl/prasa/nigdy-nie-zapomnij-glosuj/7x80t)

1.

 

Tak się składa, że przyszło mi studiować w czasie nocy jaruzelskiej. Do dziś pamiętam radość, mało ukrywaną, gdy w ramach przedmiotu zwanego Historią ustroju Polski odkrywaliśmy rażące podobieństwa pomiędzy krajem tzw. realnego socjalizmu i… Trzecią Rzeszą.

Paralele między realnym socjalizmem a ustrojem obowiązującym w Niemczach po 1933 roku zaobserwowało wielu.

Pod koniec zeszłego roku (listopad) nakładem Zysk i s-ka ukazało się polskie wydanie amerykańskiego autora pochodzenia żydowskiego Jonaha Goldberga Lewicowy faszyzm.

Po raz kolejny autor tłumaczy w niej, że tak naprawdę faszyzm zrodził się na lewicy. Na ten rodowód wskazuje wyraźnie laicyzacja szkolnictwa, wprowadzenie podatków od zysków z kapitału, częściowe wywłaszczenie ludzi bogatych, upaństwowienie majątku kościelnego, nacjonalizacja osiągniętych dochodów z przemysłu zbrojeniowego i samej zbrojeniówki, likwidacja giełd. To właśnie przejęcie władzy przez faszystów w 1922 roku we Włoszech dało w tym kraju prawo głosu kobietom. Ba, jeszcze w latach 1920-tych Józef Goebbels pisał na łamach wydawnictw NSDAP, że w Europie żyje dwóch wielkich ludzi – Lenin i Hitler, przy czym ten drugi miał być większy od czerwonego oprawcy z Kremla.

 

2.

 

To przecież nie przypadek, że futuryści opanowali w latach 1920-tych całą kulturalną Europę. Jednym z czołowych futurystów był piewca rewolucji, Włodzimierz Majakowski (jego samobójcza śmierć * w 1930 roku oznacza symbolicznie koniec rosyjskiego futuryzmu). Z kolei nasz futurysta, Bruno Jasieński (Palę Paryż) utracił życie w sowieckim raju podczas Wielkiego Terroru.

Rewolucja proletariacka oraz ruch narodowo-socjalistyczny były podobne w każdym calu. Szczególnie po przejęciu władzy.

System monopartyjny, takiego samego koloru, robotniczego, flagi. Ba, skopiowany aparat terroru – niemieckie NKWD nosiło nazwę SD i SS.

Podobni do tego stopnia, że Stalin na konferencji w Jałcie przedstawiając Ławrientija Berię prezydentowi USA F. D. Roosveltowi powiedział:

To nasz Himmler.

Zarówno w Niemczech, i w Związku Sowieckim, świętem państwowym był 1 maja.

3.

 

Kult wodza… Starsi pamiętają obyczaj nakazujący nawet w pracach naukowych w latach 1970-tych jeszcze cytować aktualnego genseka. W szkolnych wypracowaniach wystarczyło cytować Gierka.;) Ale wcześniej nie było tak wesoło. W Archipelagu Gułag Sołżenicyn opisuje postać osadzonego, który dostał 10 lat łagru za to, że będąc dyrektorem kołchozu przestał jako pierwszy bić brawo po tym, jak mówca wspomniał o Stalinie.

Niemcy z kolei na urodziny, czy też w przypadku ślubu cywilnego, obdarowywali się nawzajem dziełem wodza – Mein Kampf.

Militaryzacja… W chwili wybuchu wojny, tj. 1 września 1939 roku, ZSRS posiadał pięć razy więcej okrętów podwodnych od Niemiec kanclerza Adolfa Hitlera, które przecież oficjalnie szykowały się do wojny. Dane te podaję za Jerzym Lipińskim (Druga wojna światowa na morzu – wyd. 1970!). To samo dotyczyło czołgów (około 20.000, a więc więcej, niż cała reszta ówczesnego świata), samolotów, dział…

Spadochroniarzy, którzy przecież stanowią siłę używaną jedynie do nagłego ataku, wg danych propagandowych, Armia Czerwona miała ok. miliona! Kilkadziesiąt razy więcej, niż wszystkie inne kraje świata razem.

4.

 

Nieporozumieniem, zapewne świadomym, jest ładowanie do jednego wora Mussoliniego i Hitlera oraz państw przez nich rządzonych.

Tymczasem faszyzm włoski różnił się znacząco od nazizmu niemieckiego. Faszyści faktycznie nie walczyli z Kościołem i nie byli także antysemitami (a przynajmniej nie większymi, niż ówczesny przeciętny Europejczyk). We Włoszech także nigdy nie powstały obozy pracy (tym bardziej śmierci).

Tymczasem ogrom obozów pracy w Związku Sowieckim był niewyobrażalny nawet dla zagorzałego nazisty.

Znamienne jest wspomnienie wojenne Aleksandra Sołżenicyna, zawarte w jednym z jego esejów. Otóż po zdobyciu obozu w Auschwitz sołdat, ubrany w czarną kufajkę (a więc więzień łagru, który własna krwią mógł okupić swoją wolność) ogląda baraki i po chwili mówi:

– To samo, co u nas, tylko klimat łagodniejszy.

5.

 

Czy może dziwić, że Stalin przez pierwsze dwa lata wojny uchodził za najwierniejszego sojusznika Hitlera?

Dzisiaj z tego drugiego czyni się symbol zła, zupełnie tak, jakby tylko on odpowiadał za wybuch drugiej wojny światowej.

Przemilczane są fakty, które co prawda można odnaleźć, ale istnieją poza świadomością społeczeństwa.

Ba, jeśli są głoszone, to są zwalczane z całą mocą.

Ot, wystarczy przypomnieć, jak traktowany jest na zachód od Odry Wiktor Suworow (Władimir Rezuń, pisarz, były oficer GRU) za to, że przytacza dowody na prewencyjny charakter wojny niemiecko-sowieckiej.

Na nic dowody, skoro obowiązuje doktryna zdradliwej napaści nazisty Hitlera na miłującego pokój wujaszka Joe**.

Zupełnie tak, jakby po ustaniu zimnej wojny na nowo powrócono do taktyki Roosvelta – wchodzenia do d… czerwonego cara.

A tak na marginesie – wspomniany już Jonah Goldberga stwierdza, że USA za rządów tego prezydenta przyjęły faszystowski model państwa. Sam faszyzm był ogromnie popularny wśród amerykańskiej lewicy przed II wojną światową. USA w dwudziestoleciu międzywojennym przejęły faszystowski model gospodarki oraz faszystowską praktykę ograniczania wolności obywatelskich. Amerykańscy liberałowie i lewicowcy, wzorem włoskich faszystów, usiłowali poddać każdy aspekt życia kontroli państwa. Faszyzmem byli fascynowani amerykańscy intelektualiści, dziennikarze, a nawet Hollywood. Może dlatego tak łatwo i prosto było zawrzeć pakt z czerwonym faszystą Stalinem?

6.

 

Warto również zastanowić się, czy aby wynurzenia wnuka komendanta Auschwitz nie mają za zadanie przyćmić w opinii publicznej wydarzenia, które zbulwersowało lewą stronę naszych polityków oraz nadredaktora Michnika osobiście?

Piszę tu o odmowie nadania niejakiemu Barroso tytułu doktora honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Tymczasem z uzasadnienia odmowy widać, wyraźnie, kto zacz ów Barroso:

Barroso był ongiś wojującym maoistą, komunistą, a później miał poglądy skrajnie lewicowe.

(Prof. Marek Bankowicz, r. 1960).

 

7.

 

I tak oto powracamy do książki Jonaha Goldberga.

Otóż zdaniem socjologa ruchu amerykańskiej młodzieży z lat 1960-tych (i odpowiadające im w zachodniej Europie) korzeniami swoimi tkwią właśnie w nazizmie!

Z tej oto młodzieży, skażonej ideologią często nawet maoistowską, wyrosło pokolenie, które teraz zarządza światem.

Czy to nie powinno przerażać o wiele bardziej, niż grożenie rzekomym faszyzmem po prawej stronie?

Zresztą wnuk komendanta KL Auschwitz mimo woli obnaża tożsamość ideologiczną faszyzmu:

W połowie lat osiemdziesiątych odwiedził mnie Michael Kühnen, ówczesny lider niemieckiej sceny neofaszystowskiej i zdeklarowany gej, choć przecież ideologia ruchu piętnuje homoseksualizm. „Cieszę się, że mogę osobiście poznać wnuka komendanta obozu koncentracyjnego Auschwitz-Brikenau” – powiedział na powitanie.(…) Wtedy stało się dla mnie jasne, że skrajna prawica to nie moja bajka.

(http://wiadomosci.onet.pl/prasa/nigdy-nie-zapomnij-glosuj/7x80t)

Hola, skrajna prawica to geje?

Coś tu nie gra, zwłaszcza że Waldemar Łysiak dekadę temu podawał, że partie faszystowskie tworzą najczęściej geje.

Są zatem za, i jednocześnie przeciw?

Obawiam się, że w takie cuś nie wierzy nawet sam nadredaktor M.

8.

 

Cztery lata temu wystąpienie Nigela Farage wzbudzało uśmieszki co niektórych.

Zresztą popatrzcie sami.

http://joemonster.org/filmy/22642

Czy jednak dzisiaj, uzbrojeni nie tylko w ciut większą wiedzę, ale i doświadczenie, będziemy popierać rządzącą europejską lewicę?

Bo przecież nazizm to komunizm z nieco tylko bardziej ludzką mordą.

22.05 2014

________________

* swoją drogą poeci rosyjscy mający wpływ na ówczesne społeczeństwo porównywalny z dzisiejszymi gwiazdami rocka kończyli śmiercią samobójczą około tego roku właśnie. Czyżby seryjny samobójca już wtedy grasował po świecie?

** – tak Stalina nazywały podczas wojny amerykańskie media

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758