POLSKA
Like

Sędzia cokolwiek sponsorowany…

14/08/2013
1995 Wyświetlenia
8 Komentarze
3 minut czytania
Sędzia cokolwiek sponsorowany…

Państwo musi być transparentne.

A już najbardziej sędziowie.

0


 

Mam przed sobą akt notarialny z dnia 24 kwietnia 2013 roku (repertorium A numer 3156/2013 kancelaria notarialna w Gliwicach, ul. Wieczorka).

Akt ten to w istocie umowa najmu mieszkania położonego w ścisłym centrum Gliwic (ul. Barlickiego).

1.

Mieszkanie składające się z dwóch pokoi, kuchni i łazienki o powierzchni 88 m2 łącznie z piwnicą i miejscem parkingowym i zostało wynajęte na czas określony 5 lat, czyli do dnia 1 maja 2018 roku.

Znaczy, że przez 5 lat nie będzie można jej wypowiedzieć ani zmienić warunków umowy.

2.

 

Stronami umowy są wielokrotnie już opisywana gliwicka spółka z o.o. SILESIA (właściciel mieszkania) reprezentowana przez jej prezesa Grzegorza Kaziewicza oraz sędzia gliwickiego sądu rejonowego Wojciech Głowacki.

3.

 

Zgodnie z § 3 umowy czynsz najmu strony ustalają na 200 (dwieście) zł miesięcznie brutto.

Czyli państwo z każdej faktury uszczknie jeszcze podatek VAT.

4.

 

Mieszkanie nie wymaga remontu i jest kompletnie wyposażone we wszelkie potrzebne i niepotrzebne sprzęty.

5.

 

Za wynajęcie mieszkania o podobnej wielkości i tej samej okolicy trzeba płacić nawet 1900,- zł miesięcznie.

http://www.szybko.pl/wynajem/mieszkania/Gliwice/5673809

Oznacza to, że pan sędzia swoje mieszkanie wynajął za mniej więcej 10% ceny rynkowej!

6.

 

Wojciech Głowacki jest sędzią w XIII wydziale wykonywania orzeczeń karnych gliwickiego sądu rejonowego.

Właśnie w tym wydziale toczy się postępowanie wykonawcze wobec wspólnika Grzegorza Kaziewicza, Józefa Gąsiora.

W okresie zawierania cytowanej umowy jeszcze prokurenta SILESII.

W gliwickim sądzie od 2010 roku toczy się również postępowanie wobec Grzegorza Kaziewicza.

Za znęcanie się nad rodziną.

7.

Państwo powinno być transparentne.

A szczególnie uznawany za jego układ nerwowy wymiar sprawiedliwości.

Niestety, w Polsce wymiar sprawiedliwości piszemy coraz częściej z małej litery i w cudzysłowie.

8.

 

Tymczasem sąsiedzi pana sędziego twierdzą, że regularnie widywali go na schodach już w 2011 roku.

Czyżby mieszkał dwa lata nie płacąc nawet tak symbolicznego czynszu?

9.

 

Czy polscy sędziowie biorą łapówki?

Takie pytanie dla wielu, którym pokazywałem ten akt notarialny było zwykłą retoryką.

Na razie zostańmy jednak przy wersji, że pan Głowacki miał po prostu wyjątkową okazję, z której skorzystał.

A że przy okazji dobro wymiaru sprawiedliwości cokolwiek się nadwątliło?

Raz, że nie po raz pierwszy, a dwa –  mgr Głowacki wie, że nikt go nie ruszy.

……………………………………………………………

Do czasu, panie sędzio.

14.08 2013

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 
Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758