POLSKA
Like

Polska, praworządność, ZUS

07/06/2018
1523 Wyświetlenia
1 Komentarze
11 minut czytania
Polska, praworządność, ZUS

Biadolenie o zagrożonej za rządów PiS praworządności w Polsce jest powszechne na lewicy. Nie tylko oPOzycja, ale i luminarze unijni praktycznie 24/7 leją łzy nad zagrożonym „państwem prawa” nad Wisłą. Tymczasem… Polska po 1989 r. nigdy nie była praworządna, co znalazło nawet uzasadnienie sądowe!

0


Czym jest praworządność, którym to pojęciem od 2015 roku wywijają różne Lisy, Michniki, Neumanny czy Wielgusy?

 

Odpowiedź na to pytanie daje nam Konstytucja.

 

Art. 7

Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa.

.

Patrząc na powyższy zapis logicznie widzimy, że mamy do czynienia z kwantyfikatorem ogólnym.

Wszystkie Organa władzy publicznej muszą działać na podstawie i w granicach prawa.

To odwrócenie zasady, jaka dotyczy obywateli RP. My możemy robić wszystko to, co nie jest zakazane.

.

Organ władzy publicznej może robić natomiast to tylko, co ustawa mu nakazuje.

.

Gdyby było inaczej szli byśmy po wyrok w sprawie cywilnej do NIK a po emeryturę zgłaszalibyśmy się do prokuratury. Bo przecież nie istnieją prawa zakazujące NIK wydawania wyroków.

.

Nakaz wyrażony w art. 7 Konstytucji RP adresowany jest do organów władzy publicznej. Pojęcie to na gruncie Konstytucji RP należy rozumieć szeroko. W jego zakres wchodzą organy państwa, inne organy władzy publicznej, które realizują władztwo publicznej. Trafnie określił to TK: „Pojęcie „władzy publicznej” w rozumieniu art. 77 ust. 1 Konstytucji obejmuje wszystkie władze w sensie konstytucyjnym – ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Należy podkreślić, że pojęcia organu państwa oraz organu władzy publicznej nie są tożsame. W pojęciu „władzy publicznej” mieszczą się bowiem także inne instytucje niż państwowe lub samorządowe, o ile wykonują funkcje władzy publicznej w wyniku powierzenia czy przekazania im tych funkcji przez organ władzy państwowej lub samorządowej. Wykonywanie władzy publicznej dotyczy wszelkich form działalności państwa, samorządu terytorialnego i innych instytucji publicznych, które obejmują bardzo zróżnicowane formy aktywności. Wykonywanie takich funkcji łączy się z reguły, chociaż nie zawsze, z możliwością władczego kształtowania sytuacji jednostki. (wyr. z 4.12.2001 r., SK 18/00, OTK 2001, Nr 8, poz. 256).

.

Zasada nadrzędności prawa rozumiana jako związanie państwa prawem znana była w I Rzeczypospolitej. Zrodziła się w doktrynie Kościoła katolickiego, przyjmującej związanie władców prawem bożym, prawem ludzkim, w tym prawem pochodzącym od nich samych. Zasada ta stanowiła podstawę walki politycznej szlachty o tzw. egzekucję praw w XVI w. Obowiązek respektowania prawa potwierdzały Artykuły henrykowskie z 1573 r., przewidujące prawo wypowiedzenia posłuszeństwa panującemu w przypadku naruszenia przez niego prawa. Przestrzeganie prawa było obowiązkiem każdego urzędnika. Zasadę nadrzędności prawa potwierdził Sejm Wielki. Obowiązek przestrzegania prawa wyrażała również Konstytucja 3 Maja. Przewidując instytucje kontrasygnaty aktów królewskich, nałożyła ona na ministrów obowiązek odmowy jej udzielenia, gdyby akt taki był niezgodny z prawem (W. Uruszczak, Historia państwa, t. 1, s. 141 i 211).

.

W art. 3 Konstytucji marcowej wskazano na ustawę jako podstawowe źródło prawa i określono warunki związania ustawą. Konstytucja kwietniowa nie zawierała odpowiednika art. 7 Konstytucji RP. Przewidywała natomiast w art. 6 zasadę wierności obywateli państwu oraz nakaz spełniania nałożonych przez państwo obowiązków. Konstytucja PRL w art. 4 ust. 3 przewidywała, że wszystkie organy władzy i administracji państwowej działają na podstawie przepisów prawa. Po nowelizacji Konstytucji PRL w 1976 r. przepis ten przenumerowano na art. 8 ust. 3, a po nowelizacji z 1989 r. – art. 3 ust. 3. Został on utrzymany w mocy na podstawie art. 77 Małej Konstytucji. W okresie PRL większość przedstawicieli doktryny uznawała, że nakaz przestrzegania prawa skierowany jest nie tylko do organów państwa, ale również do obywateli. Formuła praworządności socjalistycznej w jej teoretycznym i praktycznym ujęciu nie realizowała funkcji gwarancyjnej. Nie gwarantowała ochrony wolności i praw człowieka (P. Tuleja, Zastane pojęcie państwa prawnego, s. 51).

.

Zasada praworządności jest wyjątkowo mocno akcentowana zarówno w przepisach kodeksu postępowania administracyjnego (art. 6), ordynacji podatkowej (art. 120) oraz w przepisach ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (art. 66 oraz odesłanie do kpa z art. 123).

.

Jeśli Organ władzy publicznej naruszy prawo….

.

Jeszcze za „wczesnego” Gomułki wprowadzono w PRL kodeks postępowania administracyjnego (14 czerwca 1960 roku).

.
Komentarz, wydany drukiem w środku ciemnej epoki stanu wojennego (1985 r. autorzy: Janusz Borkowski, Jan Jendrośka, Remigiusz Orzechowski, Adam Zieliński):

.
„Zasada ogólna wysłuchania stron ustanowiona w art. 10 wyraża najpełniej założenie, na którym oparty jest proces administracyjny. Musi on toczyć się przy czynnym udziale stron.(…) Przepis art. 10 § 1 ustanawia zasadę, z której wypływają dwa obowiązki organu administracyjnego, będące prawem strony: dopuszczenia jej jako czynnego uczestnika do wszystkich czynności poprzedzających wydanie decyzji oraz do zaznajomienia jej z całym materiałem zebranym w sprawie przed podjęciem decyzji”.

.

Co się dzieje, gdy organ nie dopełni swoich obowiązków i strona bez własnej winy nie brała udziału w postępowaniu?

.
Ano, organ odwoławczy, działając w oparciu o przepis art. 145 § 1 pkt 4 kpa wznawia postępowanie.
Istniejącą bowiem decyzję można potłuc o przysłowiowy kant…

Byłoby pięknie, ale…

.
ZUS, będący państwową jednostką organizacyjną, posiadającą osobowość prawną wyposażoną w uprawnienia większe od niejednego ministerstwa, a zatem Organ władzy publicznej w rozumieniu art. 7 Konstytucji  nie musi respektować powyższych przepisów.

.

Złamanie procedury administracyjnej przez ZUS może być uznane jedynie przez sam Zakład.

.
Zwykły obywatel nie może skutecznie powołać się na naruszenie jego fundamentalnych praw, albowiem na przeszkodzie stoi art. 83a u. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych:

.
decyzje ostateczne Zakładu, od których nie zostało wniesione odwołanie do właściwego sądu, mogą być z urzędu przez Zakład uchylone, zmienione lub unieważnione na zasadach określonych w kodeksie postępowania administracyjnego”.

.

 „Z urzędu”, a więc ten sam urzędnik musi stwierdzić, że nawalił jak krowa do studni i potwierdzić to kolejną decyzją.

.

Znacie bajkę o smoku, który sam się zjadł, poczynając od ogona?

.

Powie ktoś, że przecież istnieje możliwość odwołania do sądu.

Tak, ale…

.

Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych
z dnia 9 lutego 2010 r. I UK 151/2009:

.

Naruszenie przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego nie stanowi przesłanki wzruszenia decyzji przez sąd pracy i ubezpieczeń społecznych, więc także w tym aspekcie przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego nie są przez ten Sąd stosowane.

.

Zatem decyzja ZUS może być wydana z naruszeniem prawa i nie ma sposobu, by na tej podstawie ją obalić.

Przypomnijmy raz jeszcze zasadę praworządności:

.

Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa.

.

Organu władzy publicznej zwanego Zakładem Ubezpieczeń Społecznych powyższy przepis nie obowiązuje.

Może procedować jak chce.

.

Słynny, już prawie podręcznikowy przykład łamania prawa przez ubezpieczeniowego molocha miał miejsce w 2011 roku.

Dnia 3 sierpnia 2011roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Zabrzu, Inspektorat w Tarnowskich Górach, wydał decyzję nr P000783430, którą podpisała kierownik referatu Maria Kościelniak.

.
Było to pierwsze pismo w sprawie, jakie strona otrzymała.

.
Pod koniec października strona postępowania wyciągnęła ze skrzynki na listy pismo oznaczone UBS1-OR/450/105813-1/2011/64030101522i datowane na dzień 14 października 2011 roku, w którym to pani inspektor mgr Barbara Wachowska (z tej samej jednostki ZUS) żąda dostarczenia dokumentów koniecznych do prawidłowego rozstrzygnięcia tej samej sprawy, która… została zakończona decyzją z 3 sierpnia, a więc….72 dni wcześniej!

.
Oczywiście pismo zawierało pouczenie o przysługującym stronie prawie wypowiedzenia się co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszonych żądań.

.

Niestety, fakt ten nie miał znaczenia dla sądu rozpatrującego odwołanie.

.

.

c.d.n.

.

6.06 2018

.

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758