Artykuły redakcyjne
Like

Nowela ustawy o broni i amunicji

22/07/2014
1209 Wyświetlenia
13 Komentarze
4 minut czytania
Nowela ustawy o broni i amunicji

Idiotów nie sieją, idioci rodzą się sami. W Sejmie jest procedowany projekt ustawy o zmianie ustawy o broni i amunicji, w którym możemy wyczytać co następuje: „Art. 1. W ustawie z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji z dnia 21 maja 1999 roku (tekst jednolity: Dziennik Ustaw nr 52/2004 pozycja 525) wprowadza się następujące zmiany: 1) art. 2 otrzymuje brzmienie: „Art. 2. 1. Poza przypadkami określonymi w ustawie nabywanie, posiadanie oraz zbywanie broni i amunicji jest zabronione, z zastrzeżeniem ust. 2. 2. W odniesieniu do broni białej, o której mowa w art. 4 ust. 1 pkt 4 lit. a tiret piąty, zabronione jest jedynie jej posiadanie w miejscu publicznym. Dozwolone jest posiadanie takiej broni w miejscu publicznym, jeżeli okoliczności wskazują, że jest to uzasadnione realizacją celu zgodnego z prawem”; 2) w art. 4 ust. 1 pkt 4 lit. a dodaje się tiret piąty w brzmieniu: „- wszelkich innych przedmiotów mających charakter broni ofensywnej, z wyjątkiem noży o jednej krawędzi roboczej i długości ostrza poniżej 8 cm”.

0


 

 

Ładne, prawda? Ale ja bym chciał się dowiedzieć kilku rzeczy.

 

Przede wszystkim co to jest „wszelkich innych przedmiotów mających charakter broni ofensywnej”? Jest gdzieś lista takich przedmiotów, czy ustawodawca zamierza pozostawić tę kwestię do rozstrzygnięcia funkcjonariuszom policji bądź straży miejskich? Czy na przykład nóż do tapet jest bronią ofensywną? Albo śrubokręt? Solidnych rozmiarów młotek? Kilof? Widły? Naprawdę mnie to interesuje, bo znając bystrość naszych przedstawicieli służb mundurowo – porządkowych po wejściu tej noweli w życie rolnicy na polach będą słomę zbierali ręcznie, podobnie rozrzucali gnój a robotnicy próbujący dostać się do cieknącej rury wodociągowej dostaną do dyspozycji plastikowe łopatki do piasku, że o drwalach pracujących metodą bobrów nie wspomnę – posiadanie narzędzi mogących potencjalnie „mieć charakter broni ofensywnej” będzie skutkowało postawieniem przed surowym obliczem wysokiego sądu w trybie doraźnym.

 

Chciałbym też się dowiedzieć co znaczy „Dozwolone jest posiadanie takiej broni (białej) w miejscu publicznym, jeżeli okoliczności wskazują, że jest to uzasadnione realizacją celu zgodnego z prawem”? Kto ma te okoliczności oceniać? Znowu panowie mundurowi? Kiedy idę w góry zawsze mam przy sobie nóż, dość spory, w skórzanej pochwie. W jaki sposób zatrzymujący mnie funkcjonariusz ma ocenić cel mojego działania? Na oko? Wedle własnego widzimisię? A co jak trafię na człowieka nie lubiącego górskich wojaży, który na wycieczki zabiera co najwyżej maleńki scyzoryczek? Poza tym nie widzę najmniejszego powodu, dla którego państwo i jego funkcjonariusze mieliby ingerować w to, co ja uznam za niezbędne do „realizacji celu zgodnego z prawem”.

 

Na koniec chciałem tylko zauważyć, że cała ta ustawa razem z podejściem naszych umiłowanych przywódców do posiadania przez obywateli broni tudzież innych przedmiotów mogących mieć charakter broni przez obywateli. Często w telewizorze słyszymy i w gazetach czytamy, że policja nie zapobiegła nieszczęściu, przez co bandzior okradł, pobił, zgwałcił, zamordował (niepotrzebne skreślić). Sami policjanci tłumaczą się – poniekąd słusznie – że nie mogą przecież być wszędzie. Tymczasem ci sami panowie (i panie) mundurowi alergicznie reagują na każdy postulat zwiększenia dostępności do broni argumentując, że od zapewnienia obywatelom bezpieczeństwa są odpowiednie służby. Czy tylko ja dostrzegam w tym schizofrenię? W dodatku paranoidalną? Może zabrońmy ludziom posiadania gaśnic bo od zapewnienia bezpieczeństwa pożarowego jest straż pożarna, zakażmy kupowania jedzenia bo karmić mają nas kucharze (sami możemy się zatruć), nie pozwólmy rodzicom uczyć swoich pociech czytania, pisania, liczenia – od tego są przecież nauczyciele. Tylko, drodzy ustawodawcy, bardzo proszę – nie zabraniajcie ludziom się modlić, bo sami duchowni nie dadzą rady wyprosić dla was odpowiedniej ilości rozumu byście wreszcie przestali tworzyć prawo tak idiotyczne, jak to z powyższego przykładu.

0

Alexander Degrejt

Prawicowiec, wolnościowiec, republikanin i konserwatysta. Katol z ciemnogrodu.

133 publikacje
29 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758