SPOŁECZEŃSTWO
Like

Niemcy – otrzeźwienie przychodzi po latach

07/11/2015
1464 Wyświetlenia
1 Komentarze
3 minut czytania
Niemcy – otrzeźwienie przychodzi po latach

Tych wiadomości na próżno szukać w tzw. oficjalnym obiegu. Wielka demonstracja antyemigracyjna w Hamburgu, jaka miała miejsce w ubiegłym tygodniu, oficjalnie nie istnieje. Zamiast niej media podrzucają info o niewielkich bijatykach w ośrodkach dla uchodźców.

0


Tymczasem nasi, którzy w pogoni za chlebem są obecni już w prawie każdym europejskim kraju, zaniepokojeni donoszą o demonstracji w Hamburgu, w której brało udział kilkanaście tysięcy osób.
Polacy, którzy obserwowali policję zmierzającą w kierunku centrum miasta, mimo woli wspominali stan wojenny.
Uzbrojeni funkcjonariusze nisko latające nad miastem helikoptery.
Mobilizacja.
Tymczasem oficjalnie w lokalnych kanałach podano, że 30 października demonstrowało ok. 700 osób.
No, góra 1000.
Kolejne nawiązanie do propagandy z czasów PRL?

0,,17156469_303,00

I chociaż oficjalnie Niemcy przedstawiają się jako kraj przyjmujący radośnie emigrantów rzeczywistość, ta obserwowana na dole, jest całkiem inna.
W Hamburgu, który stał się prawdziwym tyglem ras i narodowości, rodowici Niemcy wydają się być spychani na margines.
Bogaci mieszkający w dzielnicach: Blankenese, Poppenbuttel, Gross Borstel, Otmarchen oddzielają się już prawie murem od reszty. Na ulicach nie widać zupełnie kolorowych, a jedyni obcokrajowcy to najczęściej Polacy.
Mieszkańcy tych dzielnic aktywnie walczą z zalewem emigrantów.
Kiedy w dzielnicy Gross Borstel wystawiono baraki dla ok. 700 uchodźców mieszkańcy z pomocą wynajętych kancelarii adwokackich doprowadzili do ich rozebrania i usunięcia.
Praktycznie codziennie młodzi ludzie w glanach, określani przez publiczne media mianem faszyzujących, dopuszczają się pobić jakichś emigrantów.
To, co do tej pory było domeną landów wschodnich (dawna NRD) powoli rozlewa się na resztę Niemiec.

5efab09b-17a3-4ff9-ad25-935ed58596df

Pytani, co o tym sądzą, Niemcy po cichu mówią, że boją się przyszłości.
Jednocześnie niektórzy, tak pomiędzy 25 a 35 rokiem życia, lansują tezę, że emigranci z czasem zasilą rynek pracy w Niemczech, choć praktyka państw mających przez wieki kolonie temu zaprzecza.
Nie mogą zrozumieć, że model życia, wypracowany przez pokolenia Europejczyków, dla ludzi przybyłych z innego kręgu kulturowego nie tylko jest obcy, ale wręcz nienawistny.

20c3594560_mowisz_ze_chetnie_przyjmiecie_imigrantow

Apele, a nawet i groźby, jakie pod adresem Polski i innych krajów wysuwane są po to, by zmusić je do przyjęcia bardziej lub mniej określonej liczby emigrantów, Niemcy zbywają wzruszeniem ramion.
– W waszych krajach uchodźcy długo nie pozostaną. Ich celem jest nasz socjal.

imigrant-mem

Ani Polsce, ani Węgrom, ani Słowacji czy też Czechom fala emigracyjna nie grozi. To kraje, które mogą być jedynie tranzytowe.
Może dlatego część Niemców, z którymi rozmawialiśmy, z sympatią mówiła o Őrbanie. Bo przecież on przyhamował falę emigracji przynajmniej na chwilę.
Niestety, rząd Merkel nie widzi coraz bardziej widocznego oporu Narodu.
Kociołek tymczasem wrze, ciśnienie rośnie…
Tylko jedno jest pewne w tej chwili – rządy socjalistów, a czasem nawet zadeklarowanych lewicowców, najwyraźniej mają się ku końcowi.
Po latach przymusowego multi-kulti przychodzi otrzeźwienie.
Czy jednak nie za późno?

;

.

współpraca: ES

7.11 2015

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758