HYDE PARK
Like

Siła grawitacji koryta

13/07/2014
939 Wyświetlenia
4 Komentarze
6 minut czytania
Siła grawitacji koryta

Pamiętacie ten niewybredny dowcip o świniach przy korycie? Mamy teraz w polityce taki właśnie moment, kiedy to niestrawieni politycy znowu trafiają do koryta. Tym razem nazywa się to jednoczeniem prawicy.

Kiedy słyszę że znowu mają wrócić pod zmienionymi szyldami skompromitowani politycy zbiera mnie na odruch wymiotny. Dolewając do szamba jakiejkolwiek zawartości nie da się go zmienić    w perfumerię.

Dawne wyrzutki : Kurski, Kowal , Gowin, Ziobro ( i im podobni) znowu, gdy zajrzało im w oczy widmo politycznej banicji i zagrożenie podjęcia jakiejś uczciwej dobrze płatnej roboty by utrzymać styl życia do jakiego przywykli znowu chcą załapać się na fuchę przy korycie. Udało się Jurkowi może uda się i im.

0


 

Pamiętacie ten niewybredny dowcip o świniach przy korycie? Mamy teraz w polityce taki właśnie moment, kiedy to niestrawieni politycy znowu trafiają do koryta. Tym razem nazywa się to jednoczeniem prawicy.

Kiedy słyszę że znowu mają wrócić pod zmienionymi szyldami skompromitowani politycy zbiera mnie na odruch wymiotny. Dolewając do szamba jakiejkolwiek zawartości nie da się go zmienić   w perfumerię.

Dawne wyrzutki : Kurski, Kowal , Gowin, Ziobro ( i im podobni) znowu, gdy zajrzało im w oczy widmo politycznej banicji i zagrożenie podjęcia jakiejś uczciwej dobrze płatnej roboty by utrzymać styl życia do jakiego przywykli znowu chcą załapać się na fuchę przy korycie. Udało się Jurkowi może uda się i im.

Z drugiej strony  Kaczyński , zamiast podawania nogi wyciąga dłoń do zgody, bezwarunkowo, bez roztrząsania przeszłości, przedkłada i ponawia zaproszenia do powrotu. To taka Konwencja w nowej wersji polityki. Jest jak w slapstickowym filmie puszczony od końca do początku. Ale motyw Kaczyńskiego jest zgoła inny. Nauczył się liczyć i nie chce już marnować tych 1% i 2% możliwych zysków. Problem jest jednak w tym jak wyrolować tych , co wcześniej wyrolowali jego.

Cwaniaczki nie chcą swych słabości sprzedać za darmo i żądają twardych gwarancji. Sprzedają jednak przeterminowany, nic nie warty (dla nich) towar. Są poniżej progu wyborczego. Te same nic nie warte podprogowe %%dla Kaczyńskiego z kolei są sprawą życia i śmierci miejmy nadzieję tylko politycznego. Bez nich trudno marzyć o przekroczeniu 30% tym bardziej że GTW już robi wszystko aby JKM zgarnął przynajmniej 10% elektoratu, tak jak im się udało to przy promocji palikota.

Kaczyński usiłuje zaufać zdrajcom, wbrew wszelkiej logice, ryzykując mimo wszystko że banici gdy już osiągną strefę bezpieczeństwa na kolejne 4 laty znowu zdziczeją i się na niego wypną. Alternatywa jest jednak chyba jeszcze gorsza. Wynik wyborczy poniżej 20% i zejście na równię pochyłą prowadzącą w polityczny niebyt.

Wszyscy razem chcą zrobić w konia polskiego wyborcę o którym sami mówią że nie ma innego wyjścia i musi zagłosować na nich. Ten żelazny elektorat jednak już trochę przerdzewiał w części już się przeniósł na cmentarz. Powinna dołączać młodzież ale ta szybciej zaufa trzaskającemu po pysku Mikkemu niż cmokającemu, powtarzającemu od lat te same banały Kaczyńskiemu. Zresztą wystarczy poczytać komentarze młodych po „aferze policzkowej”. Gdyby wybory były teraz JKM wziąłby przynajmniej 20%. To są fakty

Polska aby wyrwać się z przeklętego wiru musi przejść zmiany systemowe. Dopóki nie zburzy się obecnego systemu, nie zmieni Konstytucji gwarantującej magdalenkowym zdrajcom nie tylko bezkarność ale i władzę na wieki, bez zmiany systemu wyborczego, bez samorządności lokalnych społeczeństw nic się nie zmieni. Ciągle będą u władzy spłodzone na okrągłym stole bękarty.

O czy więc dyskutują zdezawuowana niezastąpiona, przepojona etosem „elyta” ? Zastanawia się nad przyszłością Rzeczypospolitej ? Myśli jak zapewnić dobrobyt rodakom? Zastanawiają się jak skonstruować pakiet obietnic wyborczych aby „ciemny lud to kupił”. Znowu skleja się stare hasła. Obiecuje  np. obniżenie podatków za klika lat po objęciu władzy czyli nigdy lub ulgi podatkowe otrzymają znowu bogaci tak jak to już PiS raz zrobił. Bogatym podatki obniżył. Zamiast tworzenia nowych wartości odtworzenia fundamentu gospodarki państwa proponuje się przekładanie tego co jest z kieszeni do kieszeni. Młodzi chłopcy nazywają to „kieszonkowym cymbergajem”.

Te dupki ( za przeproszeniem) dzielą skórę na niedźwiedziu czyli stołki w Parlamencie. Tylko ich zas**na   przyszłość ( jak to dupków) ich obchodzi.

Ustalali podział miejsc na listach według parytetów na podstawie wyniku poszczególnych partii w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Czyli PiS – 32 proc., Solidarna Polska – 4 proc. Polska Razem – 3 proc. tak więc w wyborach do parlamentu na listach wyborczych  PiS miałby ponad 80 %miejsc, Ziobro 10 %, a  Gowin niecałe 8 %. Czyli jak by nie patrzeć w ostatecznym przypadku zamieniono by jedna sitwę na drugą. Oglądalibyśmy kolejny POPiS. Byłoby TKM.

Prawica się jednoczy, mówią nam. Już nie w Pałacu Stalina ale w SGGW odbywa się nasiadówka zjednoczeniowa.

Mamy już niestety zjednoczeniowe doświadczenia. W grudniu 1948 roku nie w SGGW ale w auli  Politechniki Warszawskiej jak teraz  do szamba wlały się przewodnie partie. Skutki odczuwamy niestety do dzisiaj. Wtedy też łączyli się proletariusze.

Nie możemy już więcej remontować spleśniałej rudery. Nie powinniśmy tez budować na gruzach III Rzeczpospolitej choć należy zburzyć ją razem z fundamentami i wszystko wywieźć na śmietnik historii.

W Polsce musi powstań nowa polityczna i gospodarcza jakość.

PS. Obserwujemy usiłowania zjednoczenia ” Dupy z batem„. Gdy im się to uda, pokażą nam tą pierwszą i postraszą drugim.

0

Nathanel

937 publikacje
193 komentarze
 

4 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758