HYDE PARK
Like

Na co UE przeznacza nasze pieniądze. Sprawa „pomocy” finansowej dla Republiki Kirgiskiej

24/10/2013
795 Wyświetlenia
0 Komentarze
10 minut czytania
Na co UE  przeznacza nasze pieniądze. Sprawa „pomocy” finansowej dla Republiki Kirgiskiej

Naszą uwagę zaprzątają / i słusznie/ sprawy naszego polskiego podwórka i nie zauważamy, że pod bokiem rośnie nam nowy kolonializm, znacznie gorszy od tego dziewiętnastowiecznego. Rośnie nam bowiem kolonializm ekonomiczny polegający na doprowadzaniu państw-ofiar go problemów finansowych za pomocą stosowania zideologizowanych założeń ekonomicznych, nie mających nic wspólnego z regułami działania ekonomii za to służącymi złamaniu stabilności gospodarki ofiary a następnie zaoferowaniu jej „pomocy” finansowej, której ceną jest uzależnienie od międzynarodowych instytucji finansowych.

0


Podobne metody wykorzystuje się w działaniach wobec krajów, które w tarapaty popadły z powodu na przykład konfliktów czy innych nieszczęść politycznych albo klęsk żywiołowych. Co jeszcze, poza interesem ekonomicznym sięga tym kryje to też ciekawy  temat, którym kiedyś warto się zająć. Dziś na warsztat wzięłam świeże, jeszcze ciepłe stanowisko Rady Europejskiej w sprawie pomocy finansowej dla Republiki Kirgiskiej.

 

23 września  Rada Unii wyraziła swoje stanowisko w sprawie decyzji PE dotyczącej pomocy makrofinansowej Republice Kirgiskiej. W 2010 roku na spotkania „darczyńców wysokiego szczebla” w Biszkeku społeczność międzynarodowa zobowiązała się do przekazania nadzwyczajnego wparcia w wysokości 1,1 mld USD celem wsparcia ożywienia gospodarczego Republiki Kirgiskiej. Udział UE ma wynosić 117,9 mln EURO. Kwota wydaje się niewielka, wszak to „tylko” niecałe 118 mln euro, co stanowi kroplę w  morzu funduszy, którymi dysponuje UE. Są to jednak nasze pieniądze, gdyż UE, podobnie jak wszystkie państwa i żyjące ze składek państw członkowskich organizacje międzynarodowe nie ma żadnych własnych pieniędzy poza tymi, które udało się wydrzeć obywatelom. Przypominam również, że takiej „pomocy” UE udziela wielu krajom i organizacjom, gdyby to zsumować, wyszłaby suma gigantyczna. Nie to jest jednak tu najciekawsze. Lektura dokumentu dostarcza ciekawych skojarzeń i wniosków dotyczących polityki finansowej nie tylko UE ale i MFW oraz Banku Światowego.

W punkcie 4. rada „z zadowoleniem przyjęła wysiłki nowego rządu kirgiskiego na rzecz ustanowienia demokratycznych ram instytucjonalnych i zwróciła się do Komisji, by nadal zapewniała władzom Republiki Kirgiskiej pomoc, w tym poprzez nowe programy pomocowe, w realizacji programu reform i by przyczyniała się do trwałego wzrostu gospodarczego i rozwoju społecznego kraju” co skutkuje decyzją o udzieleniu silnego wsparcia powstającej tam demokracji parlamentarnej, który to proces jest zgodny z założeniami polityki UE wobec tego regionu.

 

Z kolejnych punktów dowiadujemy się, że polityka finansowa wobec Republiki Kirgiskiej wynika z uzgodnień zawartych między UE i MFN, co rzuca dodatkowe światło na cała sprawę. Rzecz jasna, pomoc ta jest powiązana ze zobowiązaniami dotyczącymi wdrożeniu programu dostosowań i reform gospodarczych w Republice Kirgiskiej. Zapachniało czymś znajomym. Program podporządkowania finansowego wygląda równie interesująco jak w przypadku innych państw /Gruzji czy w Europie Grecji/.

 

Skąd zaś akurat taka kwota? Punkt 13: Ustalanie kwoty unijnej pomocy makrofinansowej opiera się na kompleksowej ocenie ilościowej pozostających do zaspokojenia potrzeb Republiki Kirgiskiej w zakresie finansowania zewnętrznego oraz uwzględnia zdolność tego państwa do finansowania się z własnych zasobów, w szczególności z rezerw walutowych, którymi dysponuje. Unijna pomoc makrofinansowa powinna uzupełniać programy i zasoby udostępniane przez MFW i Bank Światowy. Przy ustalaniu kwoty udzielanej pomocy uwzględnia się również spodziewane wkłady finansowe ze strony darczyńców będących podmiotami wielostronnymi oraz potrzebę zapewnienia sprawiedliwego sprawiedliwego podziału obciążeń między Unią a innymi darczyńcami, a także wcześniej uruchomione środki w Republice Kirgiskiej w ramach innych unijnych instrumentów finansowania zewnętrznego oraz wartość dodaną ogólnego zaangażowania Unii.”Z tego bełkotu wynika sama ideologia co zmusza do czytania między wierszami- z mojej interpretacji wynika, że chodzi o udział  sporej inwestycji mającej na celu uzależnienie finansowe Kirgizji od wzajemnie powiązanych MF, Banku Światowego.

Postanowienie zawarte w kolejnym punkcie mówi o dotacjach, jako formie przekazywania planowanej  pomocy, chodzi oczywiście o dotacje celowe, pod ścisłą kontrolą Służby Komisji i Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych o Trybunale Obrachunkowym nie wpsominając. Jest rzeczą oczywistą, że kontrola ta jest wielostronna i wielostopniowa również ze strony innych podmiotów partycypujących w „pomocy” dla Kirgizji, co  praktyce oznacza pozbawienie tego kraju suwerenności  zakresie ekonomicznym.

 

Punkt 18, ładna propaganda, mająca status ględzenia obligatoryjnego, tego rodzaju uzasadnienie przyznania pomocy gęsto ozdabiają tekst: „Warunkiem wstępnym przyznania unijnej pomocy makrofinansowej powinno być respektowanie przez Republikę Kirgiską skutecznych mechanizmów demokratycznych, w tym wielopartyjnego systemu parlamentarnego i praworządności oraz gwarantowanie poszanowania praw człowieka. Ponadto cele szczegółowe unijnej pomocy makrofinansowej powinny służyć zwiększeniu skuteczności, przejrzystości i rozliczalności systemów zarządzania finansami publicznymi w Republice Kirgiskiej. Komisja powinna regularnie monitorować zarówno spełnienie warunku wstępnego, jak i realizację tych celów.” Co można spokojnie między bajmi włożyć

I dochodzimy do mięska /bo to była krótka i pobieżna analiza treści wstępu/:

 

Kwotę  30 mln EUR UE przekazuje „z przeznaczeniem „na wsparcie stabilizacji gospodarczej Republiki Kirgiskiej oraz pokrycie potrzeb tego państwa w zakresie bilansu płatniczego określonych w bieżącym programie MFW. Z tej maksymalnej kwoty nie więcej niż 15 mln EUR udostępnia się w formie pożyczek i nie więcej niż 15 mln EUR udostępnia się w formie dotacji.”

A więc zaczyna się naprawdę ciekawie. POŻYCZKA. Co więcej, dla sfinansowania tej pożyczki sama UE zaciągnie pożyczkę /art.1 pkt 2/. Pytanie: u kogo? Czyim dłużnikiem tak naprawdę zostanie Kirgistan? Jakie będą losy tej wierzytelności? Można te, w miarę zmniejszających się potrzeb pożyczkobiorcy tę kwotę zmniejszyć. Pytanie: kto ocenia te potrzeby i według jakich kryteriów? Niżej napisane jest, że UE UZGODNI szczegółowe warunki z władzami Kirgistanu. Pytanie: w jakim stylu będą te uzgodnienia, skoro Kirgistan jest strona słabszą? Czy nie chodzi o narzucenie warunków, których lepiej nie upubliczniać w dokumencie UE? Z dalsze lektury wynika, że fakt, czy warunki są dotrzymywane prze z pożyczkobiorcę ocenia sama Komisja przy ścisłej współpracy z MFW i Bankiem Światowym. Wychodzi na to, że Kirgistan w razie czego jest bez szans na dyskusję i bezstronną ocenę stanu faktycznego.

 

„O przekazaniu każdej transzy decyduje Komisja, przy czym jest to uzależnione od spełnienia wszystkich następujących warunków:

a) warunku wstępnego określonego w art. 2;

b) udokumentowania stałych zadowalających postępów we wdrażaniu programu dotyczącego polityki obejmującego solidne środki dostosowawcze oraz środki w zakresie reformy strukturalnej wspierane przez inne niż ostrożnościowe rozwiązania MFW w zakresie kredytowania; oraz

c) spełnienia w określonych ramach czasowych warunków dotyczących polityki gospodarczej uzgodnionych w protokole ustaleń.

Tak więc pożyczkobiorca NIGDY nie będzie mieć pewności, czy otrzyma obiecane pieniądze, ale musi postępować tak, jakby ta pewność była, czyli rozpocząć wszystkie działania, na które te pieniądze maja być przeznaczone. Może się więc zdarzyć, że Kirgistan zostanie bez pieniędzy w środku realizacji zaplanowanych zadań, mimo, iż pieniądze te zostały obiecane. Takie zasady uzależniają i podporządkowują bez reszty, zmuszają też do bezwzględnego posłuchu i tworzą ogromne możliwości nacisku.

 

I jeszcze jedna ciekawostka: „Republika Kirgiska pokrywa wszystkie koszty poniesione przez Unię w związku z operacjami zaciągania i udzielania pożyczek na mocy niniejszej decyzji.” /art.4, pkt.4/ czyli mówiąc po ludzku, nieźle dopłacić…

 

To tylko niektóre szczegóły analizowane dokumentu, zalecam lekturę całości.

 

Dodam, że podobne umowy zostały zawarte z innymi krajami. Ciąg dalszy nastąpi.

0

monitako

Monarchistka, z lekka skręcająca ku katolickiemu tradycjonalizmowi, zawsze wierna Kościołowi i Polsce. Liberalizm w gospodarce, konserwatyzm w polityce i moralności.

39 publikacje
10 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758