HYDE PARK
1

Kamiński skazany, Kwaśniewski uratowany

03/04/2015
1312 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
Kamiński skazany, Kwaśniewski uratowany

I znowu sprawiedliwości stało się zadość. Obmierzły Mariusz Kamiński, były szef CBA, został skazany na trzy lata więzienia bez zawieszenia i dziesięcioletni zakaz zajmowania stanowisk w urzędach publicznych. Jak pisze „Fakt”: „Prokurator chciał dla Kamińskiego roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata, cztery lata zakazu pełnienia funkcji kierowniczych oraz kilku tysięcy złotych grzywny. Sędzia okazał się jednak o wiele bardziej surowy niż oskarżyciel publiczny.” I słusznie, nie będzie plebs mieszał się w sprawy szlachty.

0


gadzie-oko

A o co chodziło? Ano o aferę gruntową.

Cytując dalej „Fakt”:

„W ramach operacji funkcjonariusze CBA wręczyli Piotrowi Rybie i Andrzejowi K. kontrolowaną łapówkę za odrolnienie w Ministerstwie Rolnictwa ziemi na Mazurach. Z doniesień medialnych wynika, że pieniądze miały trafić do ówczesnego szefa resortu, Andrzeja Leppera. Polityk miał jednak dowiedzieć się o planowanej akcji CBA. Za przeciek pociągnięto do odpowiedzialności Janusza Kaczmarka, który szefował wówczas MSWiA. Szef resortu stracił posadę, ale śledztwo przeciwko niemu umorzono.

Afera gruntowa zakończyła się dymisją z rządu Andrzeja Leppera, rozpadem koalicji PiS-Samoobrona-LPR i przedterminowymi wyborami, które wygrała Platforma Obywatelska.”

A dodać trzeba, że pan Andrzej powiesił się w tajemniczych okolicznościach i przestał już bruździć.

Jak widać finał afery gruntowej był dla obecnego układu rządzącego bardzo korzystny, więc prawdopodobnie afera gruntowa była tylko zasłoną dymną, żeby ukarać pana Kamińskiego i pokazać jego potencjalnym następcom, żeby nie mieszali się w sprawy polskiej arystokracji.

Wydaje mi się, że w tej sprawie głównie chodzi o to, że pan Kamiński wskazał swoim brudnym palcem na naszego byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, jako tego co to robi przekręty i chciał go nawet pod sąd postawić. Oczywiście taka potwarz nie mogła panu Kamińskiemu ujść płazem. Już Janusz Szpotański w „Towarzyszu Szmaciaku” pisał:

„Do czego doszło? Żeby szlachtę

Przed sądy pozywały chłopy!”

Tak być nie może. Choć pan Kwaśniewski prawdopodobnie ma coś za uszami, to jest dobrze chroniony. Gdy pan poseł Kamiński wystąpił w Sejmie z niejawnym oświadczeniem w którym nawiązał do prowokacji agenta Tomka przeciw Kwaśniewskim, to wybuchła afera podsłuchowa, która całkowicie zasłoniła sprawę domu w Kazimierzu i wszyscy zapomnieli o Kwaśniewskich.

A co do podsłuchów, to moja rada jest taka, żeby politycy w takich podejrzanych restauracjach rozmawiali po hebrajsku. Jest to język mało popularny w Polsce. Tłumacz na pewno sporo by chciał za tłumaczenie i być może nie opłacałoby się tłumaczyć. Poza tym wiemy z Talmudu, że Żyd ma obowiązek oszukiwać gojów, jeśli tym sposobem może ochronić Żyda. Więc nawet gdyby politycy powiedzieli coś nie tak, jak choćby o kamieni kupie, to tłumacz i tak wszystko by wyprostował. A zleceniodawca nie mógłby tego zweryfikować.

A powracając do byłego prezydenta, to gdy trwał spektakl pod tytułem: „Kilometrówki, kto wziął i ile?” i cała Polska pasjonowała się przekomarzaniami posłów w tle przewinęła się sprawa opublikowania raportu o tajnych więzieniach CIA w Polsce i w zasadzie nikt na to nie zareagował. A przecież były prezydent Kwaśniewski był tej afery głównym bohaterem. I co? I nic. Jakoś rozeszło się po kościach.  Co więcej, nasz były prezydent nawet nie próbuje zalegalizować lewych dochodów idąc choćby śladem Pawła Piskorskiego, który ponoć wygrał w kasynie, o czym pisała Rzeczpospolita w artykule „Piskorski 138 razy rozbił bank”. Widocznie tak pewnie się czuje, bo z pewnością nie jest tak nieroztropny. Mógłby zadeklarować, że wygrał pieniądze w makao w Makao. Prawdopodobnie w dowolnym kasynie w Makao dostałby stosowne, legalne zaświadczenie o wygranej w karty w makao.

Ale jak widać Aleksander Kwaśniewski, że nie musi martwić się o legalizację swoich „dodatkowych” dochodów, bo żadne służby ani dziennikarze tym się nie interesują. A jak tylko ktoś zaczyna koło tego węszyć to dostaje w skórę, jak agent Tomek czy Mariusz Kamiński. Gdy sprawy Kwaśniewskiego nie da się ukryć, jak w przypadku sprawy Mariusza Kamińskiego, czy raportu o tajnych więzieniach CIA, to media wszczynają raban na zupełnie inny temat, jak afera kelnerów, czy kilometrówki. Czyli nasz były prezydent jest całkowicie bezkarny. Stoi ponad prawem.

Kim może być Aleksander Kwaśniewski?

David Icke pisze i mówi o

target=”_blank”>reptilianach – gadach rządzących światem. Twierdzi, że jak w filmie „Oni żyją”, gady manipulują naszą rzeczywistością tak, że ich nie widzimy. Poza tym wybierają sobie ludzi, którzy im służą i ustawiają ich na kluczowych stanowiskach. Jest to super spiskowa teoria dziejów, ale niektórzy internauci ją podchwycili i rozszyfrowali Aleksandra Kwaśniewskiego jako reptilianina lub hybrydę reptiliańską. Cechą charakterystyczną takich osobników jest zwężająca się źrenica jak u gadów, co widać na załączonym pod

target=”_blank”>linkiem filmie.

źródło: http://innywariant.weebly.com/blog/kaminski-skazany-kwasniewski-uratowany

0

Jack Mac Lase http://innywaiant.weebly.com

75 publikacje
1 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758