POLSKA
Like

III RP – wojna domowa, czy kontrrewolucja?

08/09/2016
943 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

W charakterze dopełnienia do niedawnej deklaracji[i] Obamy o wycofaniu się USA z obietnicy nie stosowania jako pierwsze (agresywnie)  broni nuklearnej w przyszłym konflikcie,  jego sekretarz obrony oskarżył[ii] Rosję o „erodowanie międzynarodowego porządku”  w świecie. Tak więc, w obronie „nowego porządku światowego” (NWO) , przestępcy z Waszyngtonu, gotowi są nawet na spowodowanie zagłady naszej matki ziemi.   W kontekście dotyczącym naszego regionu, można stwierdzić, że jego „przywódcy” nie odbiegają poziomem psychopatii od swych amerykańskich pryncypałów.  Nawet zdeklarowana ukraińska „patriotka” Nadia Szewczenko zauważa „niedoskonałości” wśród rodzimych „elit”.[iii]  Podobnie ma się sprawa z „elitami” III RP.   Ostatnio „ikona Solidarności” TW Bolek, ostrzegł swych politycznych przeciwników z PiS, o możliwości wybuchu wojny domowej.  Publicysta Kirył Ozimko szkicuje na tym tle polityczny obraz III […]

0


W charakterze dopełnienia do niedawnej deklaracji[i] Obamy o wycofaniu się USA z obietnicy nie stosowania jako pierwsze (agresywnie)  broni nuklearnej w przyszłym konflikcie,  jego sekretarz obrony oskarżył[ii] Rosję o „erodowanie międzynarodowego porządku”  w świecie. Tak więc, w obronie „nowego porządku światowego” (NWO) , przestępcy z Waszyngtonu, gotowi są nawet na spowodowanie zagłady naszej matki ziemi.

 

W kontekście dotyczącym naszego regionu, można stwierdzić, że jego „przywódcy” nie odbiegają poziomem psychopatii od swych amerykańskich pryncypałów.  Nawet zdeklarowana ukraińska „patriotka” Nadia Szewczenko zauważa „niedoskonałości” wśród rodzimych „elit”.[iii]  Podobnie ma się sprawa z „elitami” III RP.

 

Ostatnio „ikona Solidarności” TW Bolek, ostrzegł swych politycznych przeciwników z PiS, o możliwości wybuchu wojny domowej.  Publicysta Kirył Ozimko szkicuje na tym tle polityczny obraz III RP[iv].  Zauważa on działanie sił rozdzierających społeczeństwo na dwa wrogie obozy, konstatując jednocześnie oczywisty fakt, że różnice polityczne pomiędzy tymi „wrogimi obozami” są drugorzędne.  Stąd też wyciąga wniosek o małym prawdopodobieństwie wybuchu wewnętrznego konfliktu.  Nie można się z tą tezą zgodzić.  Jak już ostatnio pisałem[v], kompromitacja zarówno PO jak i PiSu zmusza ich mocodawców do szukania na gwałt kolejnej „rozumnej (czytaj agenturalnej) siły politycznej, która poprowadzi Polaków do samobójczej wojny z Rosją.  Jeśli natomiast nie uda się tego osiągnąć, to zawsze pozostaje „wariant ukraiński”, czyli chaos wojny domowej w jeszcze jednym państwie graniczącym z Federacją.  Cała obecna polityka Zachodu dobitnie pokazuje, że nie gardzi on sianiem chaosu i terroru na każdym dostępnym mu obszarze.

 

Dzięki mozolnej pracy naszych „elit”  poziom intelektualny tysiącletniego Narodu zrównał się już ze sztuczną zbieraniną etniczną pod nazwą Ukraińców.  Jedyne co ten „naród” jednoczy to patologiczna nienawiść do wszystkich swych sąsiadów.  Trudno zresztą temu się dziwić.  Ukraińcy nie mają własnej kultury, historii, czy języka ( nie licząc gwary powstałej ze zmieszania elementów polskiego i rosyjskiego).

 

Naród Polski posiada co prawda wspaniałą kulturę, historię i cywilizację, ale nie znane są one jej współczesnym przedstawicielom.  Tak więc „polskojęzycznych europejczyków”  (takie określenie jest bardziej adekwatne w stosunku do dzisiejszego społeczeństwa III RP) łączy nienawiść do Rosjan i nieodwzajemniona miłość do Zachodu.  Społeczeństwo to samookreślając się jako „zachodnie” uznaje sprawę przynależności za zamkniętą:  „Polacy to zachodni Europejczycy”.  Tak przynajmniej wmawiają im „elity”.  Jednakowoż prawda była, jest i będzie diametralnie różna.  Dla Zachodu Polacy to „podludzie” i ten właśnie paradygmat ma decydujące znaczenie.

 

Małe więc są szanse na odrodzenie narodowe.  Społeczeństwo z „ukraińskim” poziomem inteligencji i „ukraińską” świadomością narodową, skazane jest na zagładę.

 

Końcowych scenariuszy jest kilka:

-globalny konflikt nuklearny;

-wojna domowa;

-ostateczna emigracja na zachód pozostałego w kraju młodego pokolenia;

-zalew kraju ukraińską emigracją;

-zalew kraju islamskimi „uciekinierami”;

-oraz wszystkie powyższe warianty na raz.

 

Jak zawsze istnieje jednak tzw. „wyjście awaryjne”.  W polskim przypadku jest nim kontrrewolucja.  Używam słowa „kontrrewolucja”, gdyż rewolucje, które z definicji znoszą porządek Boski i wprowadzają szatański,; przetoczyły się już wielokrotnie przez Europę i Polskę.  Tak więc czas zastąpić porządek szatana, porządkiem BOGA, czyli czas na kontrrewolucję.

 

 

 

[i] http://news.antiwar.com/2016/09/06/obama-wont-promise-not-to-launch-nuclear-first-strikes/

[ii] http://news.antiwar.com/2016/09/07/us-defense-secretary-slams-russia-for-eroding-international-order/

 

[iii] http://www.spiegel.de/international/europe/nadiya-savchenko-assault-on-the-political-elite-in-ukraine-a-1111142.html

 

[iv] https://sputniknews.com/europe/20160906/1045019552/poland-civil-conflict-tensions-analysis.html

 

[v] http://ignacynowopolskiblog.salon24.pl/726702,wrzod-na-niewymownej-czesci-europy-centralnej-peka

0

dr nowopolski

Unikajacy stereotypów myslowych analityk spraw politycznych i gospodarczych Polski i swiata

344 publikacje
3 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758