POLSKA
Like

Gowin: Tusk realnie boi się Kaczyńskiego i Trybunału Stanu

02/10/2013
923 Wyświetlenia
0 Komentarze
13 minut czytania
Gowin: Tusk realnie boi się Kaczyńskiego i Trybunału Stanu

Jarosław Gowin „Tusk traktuje groźbę postawienia przed Trybunałem Stanu albo przed sądem jako całkiem realną „….”To były długie rozmowy o przyszłości Platformy, o mojej roli w rządzie. Wyciągnąłem z nich jednoznaczny wniosek: Tusk przygotowuje się do koalicji z SLD w roku 2015 i dlatego na listach PO nie będzie nie tylko Gowina, zabraknie także Marka Biernackiego i tych polityków, dla których współpraca z postkomunistami jest nie do zaakceptowania. „….(źródło )

0


 

 

 

Wprost tak pisze panice , a raczej paranoi w jaką wpadł Tusk „Lider Platformy boi się porażki w nadchodzących wyborach nie tylko dlatego, że może w ich wyniku stracić władzę.–To także strach fizyczny .Premier boi się, że, jeśli PiS wygra, to ludzie prezesa po niego przyjdą i zakują go w kajdanki–mówi „Wprost” jeden z polityków PO „..”….po Smoleńsku Donald zaczął odczuwać fizyczny strach przed Kaczyńskim.”. ...(więcej )

 

István Varga” Jak skolonizowano Węgry „….” Upraszczając, można powiedzieć, że polityka euroatlantycka jest oparta na władzy kapitału. To zaś oznacza, że w niewielu rękach znajduje się zcentralizowana władza podejmowania decyzji gospodarczych, a rzesze ludzi są z kapitału wyzute. Tę polaryzację można łatwo zaobserwować. Tam, gdzie władza ma charakter polityczny, kapitał jest rozproszony w społeczeństwie, jest większa aktywność i społeczeństwo znajdujące się pod władzą kapitału przegrywa w takiej konkurencji ze zdrowym społeczeństwem. Obecnie obserwujemy, że siła USA słabnie, a były Trzeci Świat nabiera znaczenia. „…(źródło)

 

 

Czabański „Tusk już przegrał, choć być może jeszcze o tym nie wie. A może zabiega w Berlinie o gwarancje bezpieczeństwa osobistego „…( http://naszeblogi.pl/34684-tusk-zabiega-w-berlinie-o-gwarancje-bezpieczenstwa-osobistego )

 

Kolaboracja (łac. ko – przedrostek oznaczający „razem, wspólnie” + łac. laborare – „pracować”) – współpraca z nieprzyjacielem, okupantem; kolaborant, kolaboracjonista – współpracujący z wrogiem, zaborcą.Pierwotnie „kolaboracja” oznaczała każdą współpracę. Obecne znaczenie tego terminu pojawiło się w okresie II wojny światowej. Określano nim wówczas konkretne działania jednostek, które czerpały korzyści z nowej sytuacji, jaką stwarzały zwycięstwa militarne III Rzeszy. Zabarwienie emocjonalne tego terminu było zdecydowanie negatywne i praktycznie stawiano znak równości między kolaboracją i zdradą narodową. Synonimem takiej postawy podczas wojny stał się Vidkun Quisling, przywódca norweskiej partii Nasjonal Samling (Zjednoczenie Narodowe). Stopniowo historycy zaczęli jednak dążyć do pozbawienia terminu „kolaboracja” odniesień ideologicznych i związanych z II wojną światową. Kolaboracją zaczęto nazywać zbiór zachowań społecznych, pokazujących zbiorową uległość podbitego społeczeństwa wobec niemal każdego rodzaju represji.”…(źródło )

—-

Mój komentarz

 

Fundamentem neokolonialnego porządku w Europie jest bezkarność rządów kolaboracyjnych . Złodziejstwo, korupcja, nadużycia , wysługiwanie się koncernom i bankom poprzez celowe tworzenie kolonialnego ustawodawstwa jest we wszystkich prawie krajach Europy bezkarne. Postawienie Tuska i jego grupy przed sądem zburzyłoby ten fundament neokolonializmu .

 

Zresztą należ zburzyć kolejny zabobon jakim jest prawo kliki rządzącej do uchwalania dowolnych ustawa kolonialnych . To właśnie wywłaszczenie obywateli z możliwości realnej kontroli praw jakie im są narzucane jest kwintesencja demokracji fasadowej . To dzięki temu wprowadzono w Europie socjalizm niemiecki i zniszczono cała potężną kiedyś cywilizację

 

Węgry , gdyby nie wyborczy zryw niepodległościowy Węgrów i zdobycie przez Orbana większości konstytucyjnej nie byłyby w stanie zmienić narzuconego im neokolonialnego ustawodawstwa. W zasadzie . Gdyby nie to zwycięstwo to jedyna drogą wybici asie Węgier na niepodległość byłby zamach stanu . Zresztą z taka sytuacją cały czas liczy się Orban .

 

– Mamy nadzieję, że, z Bożą pomocą,nie będziemy musieli w miejsce demokracji wymyślać innych politycznych systemów, które należy wprowadzić, aby nasza gospodarka przeżyła – powiedział Orban już na konferencji Stowarzyszenia Pracodawców i Pracowników. „….”Zgromadzenie narodowe to nie jest kwestia woli, tylko siły. (…) To, co być może funkcjonuje w państwach skandynawskich, jednomyślność,u nas, w narodzie na pół azjatyckim, dokonuje się siłą.To nie wyklucza konsultacji, debaty czy demokracji, ale centralna siła jest konieczna cytuje słowa Orbana agencja AFP. „…(więcej )

 

W kierunku ograniczenia przestępczych w swej istocie praktyk tworzenia okradającego i zniewalającego Polaków prawa idzie Kaczyński . Chce to jednak w odróżnieniu od Orbana uzyskać rozszerzając prawa polityczne Polaków

 

Kazimierz Ujazdowski „ Deficyt demokracji to jedna z głównych wad systemu politycznego w Polsce. Nie chodzi tylko o to, żebrak warunków autentycznej konkurencji politycznej a pluralizm mediów jest fikcją. W Polsce demokracja bezpośrednia jest martwa. „….”Konstytucja wprowadziła referendum, ale całkowicie uzależniła je od większości parlamentarnej.Referendum jest całkowicie martwe,po 1997 roku nie zastosowano tej instytucji ani razu, choć w przypadku inicjatywySolidarności w sprawie emerytur zebrano ponad 2 miliony podpisów,a pod projektem referendum edukacyjnego Akcji „Ratuj Maluchy” – blisko milion.…..”W reakcji na to PIS chce ożywić demokrację bezpośrednią widząc waktywnej opinii publicznej sprzymierzeńca dobrej polityki. Zgłoszony do laski marszałkowskiej projekt zmian w Konstytucji zakłada urealnienie referendum iwięcej praw dla obywateli występujących z projektami ustaw.W tym pierwszym wypadkureferendum będzie obligatoryjne po zebraniu 1 miliona podpisów (z wyłączeniem zmiany Konstytucji i dziedzin dotyczących bezpieczeństwa państwa).W przypadku ludowej inicjatywy ustawodawczej wprowadzamy zakaz jej odrzucenia w I czytaniu (a więc konieczność prac merytorycznych) i równe prawa w postępowaniu legislacyjnym.Chcemy również, żeby obywatele mieli prawo do inicjowania zmian w Konstytucji. „…(więcej )

 

video Elity nie potrzebują Polski (2/2) – Jarosław Marek Rymkiewicz

 

Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz

Twitte

István Varga„” Jak skolonizowano Węgry „Upraszczając, można powiedzieć, że polityka euroatlantycka jest oparta na władzy kapitału. To zaś oznacza, że w niewielu rękach znajduje się zcentralizowana władza podejmowania decyzji gospodarczych, a rzesze ludzi są z kapitału wyzute. Tę polaryzację można łatwo zaobserwować. Tam, gdzie władza ma charakter polityczny, kapitał jest rozproszony w społeczeństwie, jest większa aktywność i społeczeństwo znajdujące się pod władzą kapitału przegrywa w takiej konkurencji ze zdrowym społeczeństwem. Obecnie obserwujemy, że siła USA słabnie, a były Trzeci Świat nabiera znaczenia. „…”Traktat o Unii Europejskiej szczegółowo reguluje działanie banków centralnych – system monetarny jest niezależny od rządów i instytucji unijnych, a wszelki wpływ z ich strony jest zakazany. Bez wątpienia system finansowy, a raczej siły, które nim kierują, funkcjonuje ponad władzami narodowymi i unijnymi. Jednocześnie rządy sprawują pewien nadzór nad bankami, ale bardzo słabą ręką. „….”UE chce teraz tę słabą kontrolę zmienić w ten sposób, że zadanie to powierzy się Europejskiemu Bankowi Centralnemu, który jest niezależny od rządów. Jest to pierwszy krok do centralizacji, którą nazywa się też unią bankową. To oznacza, że w przyszłości europejski system bankowy będzie się sam regulował i kontrolował, a obywatele nie będą mieli na to żadnego wpływu. Z drugiej strony te banki do tego stopnia są połączone z parabankami i inwestorami z rajów podatkowych, że ich aktywa bardziej służą spekulacji niż gospodarce. „….”Wielka Brytania wydała na ratowanie banków 873,3 mld euro, to jest 14,4 tys. euro na głowę. Ten pakiet został sfabrykowany przez spółki z rajów podatkowych. Gdy w Europie wprowadzono swobodny przepływ kapitału, to oznacza to także swobodny przepływ kapitału ujemnego, w tym długu. Do końca 2012 roku rządy przejęły 5 bln 86 mld euro długów europejskich banków, które przeważnie przyszły ze świata globalnej spekulacji syntetycznym pieniądzem. „…”Kolonizacja Węgier jest bardziej intensywna niż innych państw Europy Środkowo-Wschodniej. Poprzednie rządy sprzedały w obce ręce wszystkie strategiczne branże przemysłu, usługi komunalne, sektor energetyczny, instytucje finansowe, poza tym zagraniczny kapitał przejął przeważającą większość małego handlu, sieci domów handlowych, mediów i telekomunikacji – wszystko, co w naszym życiu odgrywa jakąś rolę. „…”Na Węgrzech zlikwidowano fabryki wytwarzające ze zboża paszę dla zwierząt, teraz importujemy soję z Ameryki, żeby nią karmić zwierzęta. To leży w interesie zagranicznych firm handlowych, a my hodujemy zaledwie połowę albo jedną trzecią zwierząt w porównaniu z poprzednimi latami. Produkowane u nas rośliny oleiste są bardzo tanio eksportowane do dalekich krajów. Wyprzedaliśmy nawet sieć kolejowego transportu towarowego, wagony itd., barki towarowe – wszystko w obce ręce. Wszystko zależy od zagranicznego kapitału. „….”Zatem kredyty bankowe zaczęły być wyliczane w oparciu o franka szwajcarskiego. Ten rodzaj kredytów rozpowszechniano z ogromną energią. Po czym frank zdrożał o 50 proc. i setki tysięcy Węgrów zostało doprowadzonych do ruiny, tysiące zostało wyrzuconych ze swoich mieszkań. To jest prawdziwa kolonizacja „….”W należącym do zagranicy przemyśle Węgrzy są tylko pracobiorcami za niską płacę. Wytwarzany PKB opuszcza kraj, a dochód narodowy spada. Trzeba zauważyć, że kiedy ktoś pracuje dla obcego kapitału, to jego praca nie przynosi korzyści ani jemu, ani krajowi, ponieważ pozostaje tu tylko pensja i związane z nią koszty. I to nie zawsze, gdyż podatek od dochodów kapitałowych jest mniejszy od udzielonego wsparcia. Pomoc unijna idzie na autostrady, stadiony, przedsiębiorstwa budowlane, które są również zdominowane przez zagraniczne podmioty z niewielkim udziałem miejscowej siły roboczej. Można tylko mieć nadzieję, że powoli kredyty zostaną spłacone, a miejscowe firmy otrzymają zamówienia i kontrakty, żeby odbudować rynek wewnętrzny. „….””Z Istvánem Vargą, węgierskim przedsiębiorcą i ekonomistą, członkiem Rady Nadzorczej Węgierskiego Banku Narodowego, rozmawia Beata Falkowska „….(źródło )

 

0

Marek Mojsiewicz

Europejczyk

924 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758