Bez kategorii
Like

Czyżby Belka zaczął wojnę z rządem Tuska?

11/05/2012
467 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Czyżby rządowi Tuska nawet dotąd spolegliwe wobec niego instytucje, przestały sprzyjać?

0


 1. W ostatnią środę dosyć niespodziewanie Rada Polityki Pieniężnej, podniosła stopy Banku Centralnego o 0,25 pkt. procentowego i jest to pierwsza podwyżka stóp od czerwca 2011 roku, a więc od 11 miesięcy.

Piszę niespodziewanie bo aż 10 z 12 ankietowanych przez agencję ISB analityków nie oczekiwało ingerencji RPP w poziom stóp procentowych Banku Centralnego na majowym posiedzeniu Rady.

Po tej podwyżce podstawowa stopa procentowa NBP (tzw. referencyjna) wynosi 4,75%, stopa lombardowa (czyli maksymalna stopa procentowa po jakiej bank centralny udziela kredytów bankom komercyjnym pod zastaw papierów wartościowych) 6,25%, stopa depozytowa 3,25%, a stopa redyskonta weksli 5%.

2. Podwyżka podstawowych stóp procentowych banku centralnego jest stosunkowo niewysoka ale jednak jest sygnałem, że Rada zdecydowała się zacieśniać politykę pieniężną, zwłaszcza, że zapowiada ona jej kontynuację jeszcze w tym roku.

W sytuacji kiedy wzrost gospodarczy wyraźnie spowalnia, a poziom bezrobocia w środku roku wynosi aż 13%, taka decyzja może wywołać tylko i wyłącznie nerwowe reakcje rządu i takie reakcje się pojawiły.

Zastanawiające jest uzasadnienie RPP do tej decyzji. Rada pisze, że do utrzymania się inflacji na podwyższonym poziomie przyczynią się wcześniejsze osłabienie złotego oraz wysokie ceny surowców. W tym samym kierunku będzie oddziaływała wysoka dynamika cen administrowanych.

Ponieważ Rada chce wpływać na przyszłe oczekiwania inflacyjne, starając się je obniżyć, ze zdziwieniem należy przyjąć podwyżkę stóp procentowych banku centralnego z uzasadnieniem pokazującym, że czynniki, które wpływają na wzrost inflacji, znajdują się poza obszarem jej oddziaływania.

3. Do tej pory wydawało się, że Prezes NBP Marek Belka, który został zaproponowany na szefa banku centralnego po tragicznej śmierci Prezesa Sławomira Skrzypka przez pełniącego obowiązki prezydenta ówczesnego Marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego w wyniku nieformalnego porozumienia z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim, jest wyjątkowo spolegliwy wobec rządu Donalda Tuska.

O tej spolegliwości najdobitniej świadczy sprawa udzielenia pożyczki przez NBP z naszych rezerw dewizowych dla Międzynarodowego Funduszu Walutowego wysokości 6,27 mld euro.

Deklarację tej pożyczki złożył na Radzie Europejskiej premier Donald Tusk jeszcze w grudniu 2011 nawet bez decyzji Rady Ministrów w tej sprawie, nie wspominając nawet o jakiejkolwiek wcześniejszej konsultacji udzielenia tej pożyczki z bankiem centralnym.

Przepytywany na tę okoliczność na posiedzeniu sejmowej komisji finansów publicznych, prezes NBP Marek Belka przyznał, że decyzja w sprawie kredytu dla MFW jest decyzją polityczną ale bank centralny nie będzie przecież przeszkadzał rządowi w prowadzeniu polityki europejskiej.

Taka otwartość w wypowiedziach szefa banku centralnego jest godna pochwały, tyle tylko, że potwierdza ona iż bank centralny w czasie rządów Donalda Tuska nie jest niestety bankiem niezależnym.

4. Teraz nagła decyzja RPP podwyższająca stopy procentowe banku centralnego, spotkała się z bardzo dużym niezadowoleniem rządu. Wicepremier Pawlak nazwał ją dramatyczną pomyłką.

Z kolei minister finansów Jan Vincent Rostowski stwierdził, że Konstytucja RP gwarantuje wprawdzie RPP pełną niezależność, nie jest jednak w stanie zagwarantować jej nieomylności.

Widać wyraźnie, że rząd odebrał podwyżkę stóp procentowych banku centralnego jako godzącą w przyszły wzrost gospodarczy, a ponieważ i tak rządzący przewidują spowolnienie gospodarcze zaraz po Euro 2012 to dodatkowe impulsy pochodzące od NBP odbierają wręcz jako rozpoczęcie wojny RPP z rządem.

Czyżby rządowi Tuska nawet dotąd spolegliwe wobec niego instytucje, przestały sprzyjać?

0

kuzmiuk

Blog ekonomiczno-polityczny

555 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758