HYDE PARK
Like

Czy faktycznie prawomocny?

03/09/2014
1195 Wyświetlenia
1 Komentarze
9 minut czytania
Czy faktycznie prawomocny?

20 listopada 1995 roku ówczesny Sąd Wojewódzki w Krakowie wydał zaoczny wyrok. Ponad rok później, 8 grudnia 1996 r. ten sam sąd nadał wyrokowi klauzulę wykonalności. Ale…

0


1.

Doręczenie pozwu to prawdziwa pięta achillesowa każdego sądu. W krajach anglosaskich sąd radzi sobie z tym w ten sposób, że to na powodzie ciąży obowiązek dostarczenia pisma wszczynającego sprawę. Potem jest to zmartwienie pozwanego, czy wskaże sądowi odpowiedni adres, pod który ma być dostarczana korespondencja. Ale w Polsce obowiązują ciągle jeszcze rozwiązania z innej epoki…
Zgodnie bowiem z art. 139 kodeksu postępowania cywilnego pismo przesłane za pośrednictwem operatora pocztowego w rozumieniu ustawy z dnia 23 listopada 2012 r. – Prawo pocztowe należy złożyć w placówce pocztowej tego operatora, a doręczane w inny sposób – w urzędzie właściwej gminy, umieszczając zawiadomienie o tym w drzwiach mieszkania adresata lub w oddawczej skrzynce pocztowej ze wskazaniem gdzie i kiedy pismo pozostawiono, oraz z pouczeniem, że należy je odebrać w terminie siedmiu dni od dnia umieszczenia zawiadomienia. W przypadku bezskutecznego upływu tego terminu, czynność zawiadomienia należy powtórzyć.
Po upływie następnego terminu pismo uważa się za doręczone. Za datę doręczenia pisma przyjmuje się datę odbioru pisma przez adresata w placówce pocztowej danego operatora lub urzędzie właściwej gminy lub ostatni dzień terminu, w jakim adresat mógł pismo odebrać, jeżeli przed upływem tego terminu adresat nie zgłosił się po odbiór (uchw. SN z 10.5.1971 r., III CZP 10/71, OSNC 1971, Nr 11, poz. 187). Pozostawienie zawiadomienia o miejscu złożenia pisma w sposób przewidziany w art. 139 § 1 KPC uzasadnia przyjęcie domniemania faktycznego, że dotarło ono do adresata najpóźniej z dniem ustania przyczyny, która uniemożliwiała doręczenie zwykłe (post. SN z 14.2.2002 r., V CZ 14/02, Legalis).

Fajnie. Ale co wtedy, gdy powód poda nieprawdziwy adres?

2.

Jeśli faktycznie poda nieprawdziwy adres, a operator pocztowy zwróci pismo z odpowiednią adnotacją, to w zasadzie nie ma sprawy. Powód wówczas jest zobowiązany do wskazania poprawnego adresu, gdyż inaczej pozew nie będzie rozpatrywany.
Ale praktyka pokazuje, że w praktyce dzieje się inaczej. Oto pismo wysłane na przysłowiowy Berdyczów jest awizowane, a ten, który otrzymał awizo zamiast interweniować na poczcie (obecnie w In Poście) trywialnie mówiąc zlewa to uważając, że to nie jego problem.
Sąd w takim wypadku otrzymuje informację, że listu poleconego nie podjęto w terminie i traktuje je jako doręczone. Wyrok więc staje się prawomocny!

3.

Czy tak było w sprawie o sygnaturze IX GC 900/95 (Sąd Wojewódzki w Krakowie)?

033-po30
Przypomnijmy, że ówczesny Sąd Wojewódzki w Krakowie dnia 29 listopada 1995 roku zasądził od Daniela K. na rzecz Huty im. T. Sędzimira kwotę 48.230,25 zł. Z odsetkami. Wskutek „swoistej nonszalancji” sąd w osobie SSW (sędzia Sądu Wojewódzkiego) Bożeny Cincio-Podbiera zamiast określenia „odsetki ustawowe” zamieścił 54%. Te 54% stanowiły w 1995 r. odsetki ustawowe, jednak dzisiaj są od nich czterokrotnie wyższe!
Z ustaleń dziennikarskiego śledztwa wynika jednak, że Daniel K. w momencie złożenia pozwu zmienił już adres wykonywania swojej działalności gospodarczej!
Praktyka sądowa nawet i dzisiaj jest taka, że w sprawach gospodarczych przedsiębiorców pozywa się pod adresem wykonywania przez nich działalności.
Ba, i to pod adresem znanym stronie powodowej. Tymczasem Daniel K., po wystosowaniu do ówczesnej Huty Sendzimira pisma kwestionującego nadesłane saldo był zmuszony pod koniec września 1995 r. do zmiany adresu wykonywania działalności gospodarczej. W miejscu, gdzie mieściło się jego biuro, zaczęła działać inna firma (7.12).
A to oznacza, że wezwanie na rozprawę główną najprawdopodobniej nie zostało w ogóle doręczone Danielowi!

4.

Jeśli nie było, to co najmniej termin na wniesienie sprzeciwu od wyroku zaocznego jeszcze nie rozpoczął biegu, i to pomimo upływu prawie 19 lat od wydania wyroku zaocznego!
Ustalenie tego faktu nie jest jednak takie proste, jak mogłoby się wydawać. Oto dnia 29 października 2013 roku Sąd Apelacyjny w Krakowie ostatecznie przesądził,

onl_9238 że w związku z wybrakowaniem akt sprawy nie ma możliwości sprostowania oczywistej omyłki pisarskiej w postaci umieszczenia zwrotu „54%” zamiast „odsetki ustawowe”. Tak więc mimo toczącego się postępowania egzekucyjnego akta sprawy IX GC 900/95 (Sąd Wojewódzki w Krakowie) zostały spalone ogrzewając mieszkania krakusów. Nie wiemy więc, pod jaki adres była wysyłana korespondencja!
Ostatnia czynność sądowa, od której to można liczyć okres przechowywania akt w sądzie, miała miejsce 17 kwietnia 2007 r., kiedy to nadano klauzulę wykonalności następcy prawnemu Huty im. Sendzimira, koncernowi Mittal Steel Poland SA. Jakby nie patrząc nawet najkrótszy okres przechowywania akt mija zatem pod koniec kwietnia 2017 roku. Tak przynajmniej wynikałoby z § 25 u. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 5 marca 2004 r. w sprawie archiwizowania akt spraw sądowych (Dz. U. z dnia 22 marca 2004 r.). Czyli wina w tym przypadku spoczywa na urzędzie.

5.

Houston, mamy problem!
Pewne jest to, że w chwili złożenia pozwu Daniel K. nie funkcjonował już jako przedsiębiorca pod adresem wskazanym na fakturach.
Wiemy też, że adres domowy Daniela nie zmienił się do tej pory i nic nie stało na przeszkodzie, aby wezwać go pod adresem zameldowania.
A zatem wyrok IX GC 900/95 najprawdopodobniej nie jest prawomocny.

6.

Nawet gdyby przyjąć, że powodowa Huta im. Sendzimira wskazała w pozwie adres prawidłowy dzisiaj nie jesteśmy w stanie stwierdzić, pod jaki naprawdę adres została wysłana korespondencja sądowa.

hutaKrk9-fot.-Marcin-Warszawski
Daniel K. twierdzi stanowczo, że o przegranej przez siebie sprawie dowiedział się dopiero w marcu-kwietniu 1996 roku z pisma otrzymanego od krakowskiej huty.
Oczywiście mógł wtedy wystąpić z wnioskiem o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu od wyroku zaocznego.
Ale z drugiej strony korespondencja wysyłana na niewłaściwy adres powoduje brak skutków doręczenia.
Nie da się więc wnosić sprzeciw od czegoś, co w obrocie prawnym jeszcze nie zaistniało!
Czy Daniel K. powinien wystąpić do krakowskiego sądu o właściwe doręczenie wyroku?
A raczej nie wyroku, ale… wezwania na rozprawę?
Bo przecież adres zamieszkania Daniela K. był znany Hucie już od samego początku.
I do tej pory się nie zmienił!
Pamiętajmy, że wadliwe doręczenie, zgodnie z aprobowanym powszechnie w doktrynie oraz orzecznictwie stanowiskiem, nie jest podstawą do otwarcia biegu terminu do wniesienia środka zaskarżenia. Można się więc często spotkać z sytuacją, gdy pozwany składa wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu i składa sprzeciw, natomiast sąd odrzuca ten wniosek oraz uznaje sprzeciw za wniesiony w terminie, względnie odrzuca wniosek i zarządza doręczenie orzeczenia na właściwy adres dając pozwanemu czas na złożenie sprzeciwu.

3. 09 2014

 

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758