PRAWO
Like

Częstochowa: struganie wariata

11/01/2017
2226 Wyświetlenia
4 Komentarze
11 minut czytania
Częstochowa: struganie wariata

Przypominam. Rano w Święto Objawienia Pańskiego częstochowianin Marek Palarczyk został obudzony przez policję. W wyniku dokonanego przeszukania zabrano nie będący jego własnością laptop. Palarczyk jest podejrzany o czyn z art. 256 § 1 kk.

0


marek palarczykOkazuje się, że to nie koniec przygody. Marek odebrał wezwanie na badania przez biegłego psychiatrę. Najwyraźniej zdaniem starszego sierżanta Bartłomieja Tyrasa z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie (Wydział Kryminalny) wyrażenie publiczne tego, co pomyślało 95% Europejczyków wstrząśniętych kolejnym przypadkiem ataku terrorystycznego ( 14 lipca 2016 roku w Nicei wskutek ataku zginęło 87 osób, a ponad 200 zostało rannych ) stanowi myślozbrodnię, której ścigania domaga się zasłużone dla rozwoju demokracji w Polsce gremium, czyli stowarzyszenie „Otwarta Rzeczpospolita”.

 wezwanie na badania

Ale… Czy w ogóle można mówić o tej „myslozbrodni”, skoro każdy miesiąc przynosi doniesienia o kolejnym ataku islamskich terrorystów?

 

Wszak kodeks karny uchwalony został w 1997 roku, gdy nikt o „uchodźcach” jeszcze nie słyszał, a  „Angellah” Merkel została kanclerzem Niemiec 8 lat później.

 

Dzień przed umieszczeniem postów Palarczyka, uznanymi przez częstochowskiego prokuratora Macieja Kowalczewskiego za godzące w ład konstytucyjny tygodnik Newsweek, który raczej trudno określić mianem „narodowego”, pisał:

 

Od Charlie Hebdo po Niceę. Europa przestała być bezpiecznym rajem? [KALENDARIUM]

O końcu historii trzeba zapomnieć. Seria zamachów w Francji to kolejny dowód, że Europa nie jest już bezpiecznym rajem, jakim była jeszcze kilka lat temu. Tylko od stycznia zeszłego roku terroryści atakowali 14-krotnie.

http://www.newsweek.pl/swiat/zamach-w-nicei-zamachy-terrorystyczne-w-europie-w-latach-2015-i-2016,artykuly,382505,1.html

 

Niestety, ani słowa o wyznaniu terrorystów.

 

Polskojęzyczny Newsweek jest jednak wytworem polityki poprawności politycznej, zezwalającej jedynie na ataki na chrześcijaństwo.

 

Bardziej otwarci są autorzy „polskiej strony Wielkiej Brytanii”. Czytamy tam:

 

Najbardziej narażeni na radykalizm islamski są muzułmanie mieszkający w Wielkiej Brytanii od pokoleń, którzy mają stabilną sytuację finansową – uważają naukowcy z University of London.

 

Z analiz ekspertów można wywnioskować, że nowa fala imigrantów islamskich nie jest aż tak narażona na radykalizację poglądów, jak muzułmanie mieszkający w Wielkiej Brytanii od pokoleń. Dodatkowym „czynnikiem ryzyka” jest stabilna sytuacja finansowa.

Naukowcy z University of London przenalizowali też profil psychologiczny brytyjskich muzułmanów. Wśród czynników, które sprzyjają radykalizacji postaw, oprócz dobrej kondycji finansowej, wymienili również łagodne stadium depresji, a także społeczną izolacje. Te trzy czynniki bardzo często sprawiały, że imigranci islamscy w UK na tyle radykalizowali swoje poglądy, że w efekcie rozpoczynali różne formy działalności terrorystycznej.
Z badań naukowców wynika, że „najmłodsi stażem” imigranci islamscy w UK, są dużo mniej skłonni do wstąpienia na radykalną drogę i do szukania związków z działalnością terrorystyczną. Są też niechętni przemocy i nie są skłonni popierać aktywności z nią związanych. Nawet jeśli czują się niemile widziani przez lokalną społeczność, to starają się nie radykalizować postaw. (…)

Dla naukowców było bardziej ciekawe ustalenie, jakie powody kierują kobietami i mężczyznami urodzonymi i wychowanymi na Wyspach, do nagłego opuszczenia kraju i walki zbrojnej zgodnej ze światopoglądem zupełnie odmiennym od tego na Wyspach.
.

Zespół badawczy przeanalizował więc postawy 600 brytyjskich muzułmanów w wieku od 18 do 45 lat. Zadawano im pytania m.in. dotyczące postaw wobec brutalnych protestów i terroryzmu. Na podstawie odpowiedzi badanych podzielono na grupy. Najbardziej narażeni na postawy związane z terroryzmem były osoby, które traktowały religię jako „bardzo ważną sferę życia”, często miały różne stadia depresji, cechowały się też unormowaną sytuacją finansową.


– Wyniki naszych badań są sprzeczne z wieloma popularnymi poglądami. Okazuje się, że do radykalizacji poglądów islamistów wcale nie nakłania bezrobocie, niskie dochody czy duża ilość stresu w życiu. Dużo mocniej przeciwni terroryzmowi są muzułmanie urodzeni poza UK, którzy na Wyspach mieszkają od stosunkowo niedawna – mówią naukowcy.
.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk

.

http://www.mojawyspa.co.uk/artykuly/31735/Ktorzy-muzulmanie-w-UK-popieraja-terroryzm

 

islamski terrorysta fot coolfundam3ntalist flickrPowtórzmy. Najbardziej narażeni na postawy związane z terroryzmem były osoby, które traktowały religię jako „bardzo ważną sferę życia”!

 

Tą religią był Islam.

 

Mniej więcej tak samo, jak brytyjscy socjologowie, pisał Marek Palarczyk.

 

Jednak różnią się tym, że ci pierwsi są cytowani w poważnych mediach, natomiast z Palarczyka na siłę próbuje się zrobić  jeśli już nie przestępcę, to przynajmniej idiotę.

 

Wielka zasługa w robieniu z Palarczyka groźnego przestępcy należy do finansowanego pośrednio przez neomarksistę Sorosa Fundacji „Otwarta Rzeczpospolita”. Tropi ona wszelkie przejawy nieprawomyślności w internecie.

 

I donosi.

 

Oto zdaniem lewackiej organizacji anonimowy user dopuszcza się „mowy nienawiści” oraz dyskryminacji ze względu na przynależność etniczna, narodową lub rasową pisząc krótko 1 stycznia 2017 r.: PALIĆ KURWY!

Inny zbrodzień wzywa zdaniem finansowanych przez Sorosa lewaków „do fizycznej eksterminacji muzułmanów”. Pisze równie krótko: Do pieca ze śmierdzielami!

 

Niemniej ciekawy jest donos za rzekome nawoływanie do agresji w stosunku do osób innej narodowości i religii, opatrzone nawet zdjęciem.

IP

Wszystko tutaj:

 

http://www.zglosnienawisc.otwarta.org/incydent/2004

 

Tym właśnie zajmuje się stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita.

 

Gorzej, że polska Prokuratura za każdym razem prowadzi dochodzenie, usiłując dotrzeć np. do „zbrodniarza” kreślącego w necie słowa PALIĆ KURWY!.

 

Tymczasem zgodnie z post. SN z 1.9.2011 r., V KK 98/11, czynność sprawcza wymieniona w art. 256 § 1 KK a  polegająca na „nawoływaniu do nienawiści”, wymaga oddziaływania przez sprawcę na psychikę innych osób. Wiąże się z chęcią wzbudzenia u nich „najsilniejszej negatywnej emocji (zbliżonej do „wrogości”) do określonej narodowości, grupy etnicznej czy rasy”. Nie spełnia zatem takiego warunku wywoływanie uczuć dezaprobaty, antypatii, uprzedzenia, niechęci. Treści składające się na pojęcie publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic rasowych SA w Katowicach odczytał jako „publiczne wzywanie (nawoływanie) innych osób do odczuwania i utrwalenia negatywnych emocji, niechęci oraz wrogości wobec przedstawicieli odmiennej rasy, przy czym dla realizacji występku określonego w przepisie art. 256 § 1 KK nie jest konieczny skutek w postaci przekonania przez sprawcę innych odbiorców do prezentowanych przez siebie poglądów, chociaż tym motywowane winno być jego zachowanie w inkryminowanym miejscu i czasie” (wyr. z 24.9.2013 r., II AKA 301/13, Prok. i Pr. 2014, Nr 7–8, poz. 29).

 

Tak „stoi” w komentarzu, używanym również przez sędziów i prokuratorów RP.

 

Przyznam, że wyrażanie pod adresem kogokolwiek przez kogokolwiek nawet najbardziej pejoratywnych określeń (np. ty kurwo, by pozostać w świecie pojęciowym „Otwartej Rzeczpospolitej”) jest bez wpływu na odczuwanie przeze mnie nienawiści do tej hipotetycznej osoby. Tym bardziej grupy społecznej, etnicznej, religijnej itp. z której się wywodzi.

 

Na uczucie nienawiści może natomiast wpływać pokazywanie, choćby nawet jawnie demagogiczne, określonych negatywnych cech, i twierdzenie, że są one immanentnie związane z jakąś grupą (etniczną, religijną, narodowościową itp.).

 

Tego jednak brakuje w wypowiedziach Palarczyka.

 

Nie przytacza bowiem ani jednego faktu, mogącego rozbudzić we mnie, czy innych, do określonej grupy ludzi ze względu na przynależność rasową, etniczną, wyznaniową itd.

 

To jest opinia, do jakiej ma prawo każdy z nas, o zapoznaniu się z tak bardzo szokującymi przecież faktami, jakim był mord w Nicei dokonany przez islamskiego terrorystę.

 

Owszem, mieliśmy w Europie „rodzimych” terrorystów, ale nikt z RAF, Czerwonych Brygad czy IRA nie wierzył, że po samobójczej śmierci wraz z jak największą ilością przypadkowych osób trafi do raju jako męczennik.

 

Ba, wg dzisiejszych norm terroryści XIX – wieczni często w pokorze czekali na policję, gdyż uważali, że tylko własną śmiercią mogą zapłacić za śmierć zadaną innym.

 

Jednak po raz pierwszy w czasach nowożytnych z terroryzmem immanentnie powiązana jest religia.

 

W Wielkiej Brytanii mówią o tym socjologowie.

 

W Polsce – Marek Palarczyk.

 

Inni też, ale akurat on ma pecha, bo odważył się mieć takie samo zdanie, jak brytyjscy naukowcy, w Częstochowie.

 

A tam wicie, rozumiecie, ciągle w ogrodzie Temidy rośnie stare…

 

 

10.01 2017

 

 

 

Ps.: Powyższy tekst z prośbą o interwencję przesyłamy na ręce Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry. O wynikach poinformujemy niebawem.

.

.

.

 

 

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 

4 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758