Globalnie i Lokalnie
Like

Bydgoszcz, czyli jak sprzedać miasto

15/02/2015
1007 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
Bydgoszcz, czyli jak sprzedać miasto

Bydgoszcz przypomina zrujnowany dom, w którym ktoś zapobiegliwy szybko sprząta, żeby go wystawić na sprzedaż. Odnawia przy tym tylko fasady, bo nowy właściciel resztę sam wyremontuje.
Miasto wojewódzkie Bydgoszcz zostało uznane za 5 najatrakcyjniejsze miasto w Polsce. Ranking utworzyła spółka Sotheby’s International Realty, która w ubr. otworzyła swój oddział w Warszawie. Jest powiązana ze słynnym domem aukcyjnym, ale jest przede wszystkim pośrednikiem w handlu luksusowymi nieruchomościami i to jednym z największych na świecie, a bodajże czy nie największym.

0


Jako rodowitego bydgoszczanina jakoś mnie ta wysoka pozycja Bydgoszczy nie cieszy. W innych rankingach miasto nad Brdą plasuje się zawsze pod koniec stawki. Skąd więc ten nagły awans? Spółka Sotheby’s  Poland nazywa Bydgoszcz polskim Amsterdamem i czule rozwodzi się m.in. na temat pięknej architektury miasta otoczonego zielenią i terenami rekreacyjnymi. Całość można znaleźć tutaj: http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/10-najatrakcyjniejszych-miast-w-polsce-ranking,510597.html. Odnośnik do tego linku znajduje się także na na profilu marszałaka sejmu RP Radosława Sikorskiego na Twitterze: https://twitter.com/sikorskiradek/status/565806230938333185
Czy aby marszałek Sikorski nie reklamuje pośrednio w ten sposób prywatnej korporacji, to już inna sprawa. Zostańmy jednak  przy Bydgoszczy. O postępującym upadku tego miasta pisałem wielokrotnie. Między innymi tu: http://smentek.salon24.pl/606330,bydgoszcz-prezydenta-europy
Bydgoszcz przypomina zrujnowany dom, w którym ktoś zapobiegliwy szybko sprząta, żeby go wystawić na sprzedaż. Odnawia przy tym tylko fasady, bo nowy właściciel resztę sam wyremontuje. Przy okazji odkupuje mieszkania od zubożałych lokatorów, którzy masowo wyjeżdżają za chlebem na Zachód. Niszczy też  ich pamiątki rodzinne, aby przypadkiem nie przeszkadzały nowemu panu.
Nie jest chyba dziełem przypadku, że tuż za Bydgoszczą w omawianym rankingu znajduje się Łódź. W obu miastach widziałem w skrzynkach pocztowych ulotki o treści: każdą ilość mieszkań kupię. Którego pośrednika nieruchomości stać na taki wydatek? W obu miastach praktycznie zlikwidowano przemysł i oba w zastraszającym tempie się wyludniają.
W Bydgoszczy budowany jest m.in. 18. kondygnacyjny luksusowy apartamentowiec  z mieszkaniami w cenie do 20 mln zł. Kogo z bydgoszczan na to stać? Może kogoś z długiej kolejki rodzin oczekujących na mieszkania komunalne lub chociażby socjalne? Może kogoś z rzeszy bezdomnych snujących się po ulicach śródmieścia? Na miejscu dawnej „zrestrukturyzowanej” drukarni powstaje kolejny, tym razem największy mega-hiper market.
Oczywiście mieszkanie w apartamentowcu nie jest dla każdego. Jednak zasada „żyj i daj żyć innym” powinna być dla każdego drogowskazem. Historia uczy, że kto jej nie stosował, to prędzej czy później budził się z ręką w nocniku.
PS
W Bydgoszczy jest jednak lepiej. Bezdomni zostali zaopatrzeni (lub sami się zaopatrzyli) w wózki, w których mają ukryty swój dobytek. Wózki na razie nie mają nalepki „Zakupiony ze środków pomocowych UE…”. Vivat Banana Republic of Poland!

0

Marmotte

19 publikacje
1 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758