BIZNES
Like

Bedeker nowoczesnego nędzarza (I) (fragment naszej książki)

09/09/2014
915 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
Bedeker nowoczesnego nędzarza (I)  (fragment naszej książki)

Alkohol – Bardzo potrzebny. Ale i zabójczy. Przecież nawet w księdze Psalmów jest powiedziane: wino, co rozwesela serce ludzkie. Na kłopoty, na zalewanie robaka, na miłą rozmowę, na rozweselenie serca nie ma nic lepszego, jak piwko, wino czy wódeczka. Jednak łatwo o przesadę. Kiedy kłopoty walą ci się na głowę i szukasz zapomnienia, można popaść w recydywę. Okazuje się wtedy, że alkohol jest jedynym remedium na wszystkie kłopoty i wtedy sam staje się kłopotem i to kłopotem, jak cholera. Mój kumpel pracuje w sklepie spożywczym za jakieś psie pieniądze. Jest po uszy w długach. Ledwie wiąże koniec z końcem. Jak przychodzi do sklepu od razu pije setkę grejfrutówki. W przerwie śniadaniowej drugą. Po pracy trzecią, a czasem i czwartą. Do domu bierze ćwiartkę albo i pół litra. I tak codziennie. To zabija szybki i skutecznie.

0


 

 

Awizo – zawsze kłopoty. Nie ma dobrych listów poleconych. Zawsze oznaczają problemy. Poniżające wizyty urzędników sądowych czy komornika. Konieczność pisania pism i składania bezskutecznych wyjaśnień. Przypominają ci, że nie masz żadnych praw i jesteś obywatelem drugiej kategorii. Nie masz kasy to w sądzie, ani na policji nic nie zdziałasz. Nie odbierzesz to podejmą decyzje za ciebie.

Bilety komunikacji miejskiej – nie kupujesz i nie kasujesz. Nie ma takiej możliwości. Są za drogie. Za taki bilet możesz się najeść albo kupić dwa tanie piwa, czy mózgojeba. Jak jesteś zgredem odrobina biegania z kanarami ci nie zaszkodzi, bo będziesz miał trochę ruchu. Zresztą najlepiej nie jeździć nigdzie, bo i po co? Najlepiej siedzieć w domu na dupie.

Czas – masz go tyle, ile chcesz a nawet więcej. Ciągnie się w nieskończoność. Musisz z nim walczyć, bo w przeciwnym wypadku zabije ciebie ani się spostrzeżesz. Nie pomoże ci żadne poszukiwanie straconego czasu. Proust miał kasę i chyba nie wiedział, o czym pisze. Albo ty zorganizujesz czas albo on ciebie rozpuści w sobie, jak kwas pruski. Musisz coś robić. Im go więcej masz, tym więcej musisz go pilnować.

Ci, którym się udało – nienawidzisz ich lub ich olewasz. Pokazują ich w telewizji, mówi o nich rodzina, spotykasz na ulicy, jak opowiadają ci o swoim nowym audi. Lepiej olewać, to mniej kosztuje. Kiedy słyszysz: – Zobacz, jaki ten Robert zaradny! – po prostu wyjdź na spacer albo do drugiego pokoju. Nie tłumacz się – tłumaczą się tylko winni – że nie jesteś ostatnią pierdołą. Tylko ty wiesz, że Robertowi pracę załatwił teść. Traktuj to jako konieczne ćwiczenie pokory.

Depresja –To może zniszczyć ciebie ani się obejrzysz. Nie ma nic gorszego, jak czarna, zachłanna łapa, która wyciągnie się po twoje życie. Lęk i mrok zalewa twoją świadomość a żelazna pajęczyna obezwładnia wolę. Szukaj pomocy, idź do psychologa, księdza, czytaj książki, gadaj z kumplami i rodziną. Depresja zabija. Napisz to na ścianie.

Diabeł – Nie wiem, czy w twojej sprawie porozumiewał się Pan Bóg z szatanem, jak w wypadku Hioba. Może tak, a może nie. Przypomnij sobie, co powiedział Hiob żonie, kiedy stracił wszystko i zachorował na trąd. Siedział na śmietnisku czyszcząc swoje rany skorupą:

Rzekła mu żona: «Jeszcze trwasz mocno w swej prawości? Złorzecz Bogu i umieraj!»  Hiob jej odpowiedział: «Mówisz jak kobieta szalona. Dobro przyjęliśmy z ręki Boga. Czemu zła przyjąć nie możemy? (Hi 2, 7). Jedno jest całkowicie pewne, że diabeł krąży wokół ciebie w rzeczy samej niczym lew ryczący i chce ciebie pożreć i nie jest to przenośnia. Czeka na ciebie w smutku i samotności. Na dnie butelki. W zwątpieniu i fałszywych mirażach. Jest najlepszym psychologiem. Zna wszystkie twoje słabości i grzechy. Nienawidzi ciebie tak, że nawet nie jesteś sobie tego w stanie wyobrazić. Sam zawsze z nim przegrasz. Szukaj pomocy u Jezusa.

Długi – ciężka sprawa. Długi trzeba płacić. Rób, co możesz w tej sprawie, a jak już nie możesz, to nie pozwól, żeby ciebie wpędziły do grobu. Jesteś czymś daleko więcej niż swoi permanentnym brakiem pieniędzy. Pamiętaj, że najciemniej w tunelu jest przed zakrętem wiodącym do wyjścia. Wszystko się może zmienić, nie ustawaj w wysiłkach. Rób, to co możesz, a resztę zostaw w rękach Boga. Może brzmi to patetycznie, ale taka jest prawda. Nie pozwól się zdołować ani traktować, jako człowieka drugiej kategorii. Odważnie stawiaj czoła przeciwnościom. Nie uciekaj przed trudnościami.

Dobre rady – czyli eksperyment na cudzy koszt. Najważniejsze jest, aby odróżnić dobre „dobre rady” od złych „dobrych rad”. Nie jest to proste. Czasem nawet dureń może powiedzieć coś mądrego. Nie zwalaj winy na innych, że czyjaś „dobra rada” wpędziła cię w jeszcze większe tarapaty. Twoje życie, twoje decyzje i twoja odpowiedzialność. I tak ma być. Słuchaj i myśl. Nie działaj bezrefleksyjnie. Nie zajmuj się marketingiem sieciowym, nie graj w totka, nie planuj włamania do sklepu na rogu, nie licz na to, że przygodnie spotkany kumpel ci pomoże.

Drobne – bardzo ważne. Zbieraj je, gdzie się tylko da. Dzięki drobnym możesz przeżyć jeden dzień. Takie 3 złote to kilka bułek w Lidlu albo Biedronce. Nie będziesz chodziło po mieście głodny. Zwłaszcza, kiedy musisz prowadzić bardzo inteligentne rozmowy o pracę.

Emerytura – nie licz na nią. Musisz poradzić sobie sam. Nie ulegaj złudzeniom. Licz tylko na rodzinę, dzieci. Wszystkie filary są tak samo gówno warte.

Eskapizm – wiele nie daje. Możesz się odwrócić tyłem do świata, ale on i tak będzie istniał. Szekspir powiedział, że „świat nie jest ani lepsze, ani gorsz od naszych marzeń; on jest po prostu inny”. Świat jest taki, jaki jest. Trzeba w nim uczestniczyć. Wszelkie inne rozwiązania oznaczają geme over. A przecież nie to chodzi.

Humor – bardzo skuteczny masaż dla duszy i ciała. Jeśli ktoś potrafi się na niego zdobyć, osiąga dystans do siebie i do świata. Nie należy mylić go z sarkazmem i ironią. Bycie mizantropem – czyli człowiekiem rozczarowanym do świata i ludzi – na dłuższą metę prowadzi do zrzędliwości i utraty całkowitej radości życia.

Jedzenie – jeść musisz świadomie. Uważnie patrzyć w lodówkę, co możesz zjeść dzisiaj a co będzie jutro. Knajpy możesz od razu skreślić, ale o tym sam wiesz. Nastaw się raczej na Biedronki i Lidle. Tanie serki, kefirek, promocje, towary, o krótkim terminie ważności. Przesadne oszczędzanie prowadzi do kłopotów. Bez jedzenia nie ma życia.

Kawiarnia – czasem musisz się spotkać z kimś w kawiarni, nie ma wyjścia. Najlepiej powiedzieć, że jesteś najedzony i właśnie wypiłeś dziś trzecią kawę. Z wodą mineralną może być różnie. Czasem kosztuje więcej niż twoje aktualne zasoby finansowe. Nie zawsze możesz liczyć na to, że zapłaci druga strona. Generalnie najlepiej zachowywać się tak, jakbyś nic innego nie robił, tylko całymi dniami jadł w knajpach bliny z kawiorem. W ostateczności można udawać, że zostawiłeś portfel w domu.

CDN…

 

0

Wojciech Warecki http://www.warecki.pl

Wojciech Warecki & Marek Warecki www.warecki.pl Dwa słowa o nas. Zajmujemy się: Pisaniem książek i dziennikarstwem Oraz Trenowaniem i szkoleniami Doradztwem Terapią szczególnie w zakresie: Stres, psychosomatyka Mobbing funkcjonowanie człowieka w organizacji Psychologia wpływu i manipulacji Psychologia oddziaływania mass mediów (w tym nowe media) Rozwój osobisty i kreatywność Praca zespołowa i kierowanie Psychologia sportowa Problemy rodzinne. Warsztaty skutecznego uczenia się

72 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758