Komentarze dnia
Like

Antypolska Mitologia marca ’68. Część II

12/04/2018
2679 Wyświetlenia
1 Komentarze
12 minut czytania
Antypolska Mitologia marca ’68. Część II

Jak jednoznacznie przedstawiłem w części pierwszej w 1968 r. nie było, bo praktycznie być nie mogło żadnych polskich prześladowań mniejszości żydowskiej w PRL.

0


Antypolska Mitologia marca ’68.

Część II.

„Prześladowcy” żydów ’68 : komuniści czy… Żydy- „komuniści”  ?

1447202179_gebl63_600

Jak jednoznacznie przedstawiłem w części pierwszej w 1968 r. nie było, bo praktycznie być nie mogło żadnych  polskich prześladowań mniejszości żydowskiej w PRL. To Polacy stanowili prześladowaną większość przez sowieckiego okupanta i będących na jego służbie sowieckich Żydów i gojów oddelegowanych ze Związku Sowieckiego w charakterze  nadzorców kolonii!  

Czas na przyjrzenie się  Mitologii marcowej’68  w wersji „dobrej zmiany”. Czy więc owa emigracja’68-70 grupy żydów była skutkiem  prześladowań komunistycznych – jak z kolei twierdzi obecna PiS-owska władza ze swoją Gazetą Polską wg których : „W 1968r były prześladowania komunistyczne mniejszości żydowskiej ,skutkujące jej emigracją. A PRL to było nie państwo polskie i nie rządzili żadni Polacy, ale …„komuniści .”

Że nie było to żadne państwo Polskie, pełna zgoda. Zresztą wyłożone to zostało m.in. części I-szej tego cyklu. Gorzej o zgodność w części o sprawstwie tzw.  „komunistów”. Otóż ani żadni  rdzeni polscy Komuniści, ani nawet żadni autentycznego polskiego obywatelstwa   komuniści, władzy w Polsce nigdy nie przejęli.  Z tym autentycznym ideowym komunizmem, czy choćby socjalizmem jaki np. prezentowała w XIX w. Partia Proletariat z Ludwikiem Waryńskim na czele, czy Polska Partia Socjalistyczna, owa ubecko-pezetperowska banda niepolskiego pochodzenia- etnicznie obcych  zwyrodnialców- obsadzonych sowiecką okupacją w charakterze kasty rządzącej PRL,  ideowo czy programowo nie miała nic wspólnego. W PRL nie było żadnych komunistów. Była co najwyżej potocznie tzw. Żydokomuna! Owszem, w większości przywleczeni z ZSRS , poP-y (pełniący obowiązki Polaków), w okupowanej Polsce, byli nadzorcami niewolników w polskiej kolonii, ale  żadnymi komunistami nigdy nie byli,  nawet choć  mogli, to nie skorzystali by być. Jedynie co, konsumowali jako udzielni Czerwoni Baronowie PRL.

Ani pierwsi –„Żydy”, ani drudzy – „chamy”, tak jak nie byli żadnymi Polakami, tak wszyscy ci funkcjonariusze MBP/MSW i PZPR nigdy nie byli żadnymi „komunistami”! Poziom lewicowości ,,elity” tzw. Polski Ludowej przedstawił w wywiadach dla Radia Wolna Europa (RWE) jak najbardziej wiarygodnie jeden z ICH wierchuszki  Izaak Fleichfarb vel Józef Światło[1] :,, Cały skład personalny bezpieczeństwa (Urzędu Bezpieczeństwa ) to przede wszystkim oficerowie sowieccy, agenci sowieckiego wywiadu, a potem szabrownicy, spekulanci, zboczeńcy, których przeszłość partyjna, polityczna pozostawia wiele do życzenia.  Komunistyczna dyktatura boi się ludzi ideowych, ponieważ prędzej czy później muszą oni przejrzeć na oczy i zerwać z tym systemem. Komuniści dobierają wobec tego świadomie ludzi o nieczystych sumieniach, których trzymają w ręku strachem przed ujawnieniem ich przeszłości. W tym celu aparat bezpieki gromadzi nieustannie materiał obciążający czołowych funkcjonariuszy PZPR”[2]Tylko takimi ludźmi można terroryzować naród. A tylko terrorem  trzyma się dziś [tj. w PRL –dop autora] władzę”[3]. Tak samo jak Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, nigdy nie była partią polską, tak samo nigdy nie była robotniczą (najpierw do robotników strzelała, a po transformacji samo –uwłaszeniowej ’89, gdy dokonali rozgrabienia polskiego majątku narodowego stając się od 1990 r. kastą tzw. „pracodawców”,  w zemście za polską robotniczą NSZZ Solidarności  jako SLD/PSL  pod szyldem transformacji uwłaszczając się majątkiem narodowym trwale zlikwidowała ich miejsca pracy w Polsce!). Zaś PZPR jeżeli była, to jedynie zjednoczoną, i to pojmowaną, jako zjednoczenie wrogich etnicznych mniejszości przeciw Narodowi Polskiemu! Jednak ani oficjalnie nie była, ani nawet nie deklarowała komunistycznego charakteru nawet w swoim bałamutnym szyldzie PZPR.

Żydokomuna PRL, tak nie miała nic wspólnego z komunizmem z polskością, tak jak z komunizmem, rosyjskim pochodzeniem  czy, internacjonalizmem, nie miała nic wspólnego  sponsorowana nie przypadkiem przez aszkenazisstowskich banksterów szyldu Rothschild,  zorganizowana banda jewrejów  Lenina,  potem czekistów Stalina, Chruszczowa i Putina, która od przewrotu listopadowego 1917 r. dotąd (AD 2018) zawłaszcza władzę i eksploatuje bogactwa w Rosji! W obu przypadkach tak w Rosji od 1917, w Polsce od 1944 r. zawłaszczająca z pomocą zagranicznych ośrodków władzę na kolejne pokolenia (dzięki wymordowaniu rodzimych inteligencji) obca etniczna mniejszość pasożytuje na pozbawianej zbrodniczymi metodami  wszelkich praw rdzennej większości! Tacy sami to „komuniści”, jakimi komunistami byli w prostej linii ich protoplaści -żyjący głównie z niewolnictwa innych ludów, Chazarowie[4]. Chazarowie-Aszkenazi, którzy przeszli na judaizm w 7 w ne, a od XX w namiętnie udają hebrajczyków i robiąc coraz to kolejny geszeft na bazie mitologi antysemityzmu, podczas gdy sami nie mają ani krzty hebrajskiego ani semickiego pochodzenia!

https://pl.wikipedia.org/wiki/Chazarowie

Na koniec prosty logiczny dowód, iż w PRL było żadnych komunistów, lecz jedynie podszywający się pod takowych osobnicy etnicznie obcego i wrogiego na Polakom  pochodzenia.

W 1990 r. zarówno w ZSRS jak w PRL rzekomo i nagle niczym zima skończył się Komunizm. I co się stało? Gdzie się podzieli owi genetycznie już pięcio -pokoleniowi „komuniści” ze swoimi kompartiami? Gdzie nagle znikli wszyscy komuniści ze Związku Sowieckiego, PRL ,NRD itd? Zdematerializowali się? Może jako UFO-ludki powrócili w kosmos? Wymarli jak dinozaury? Czyżby miło miejsce jakieś zbiorowe nawrócenie tych zadeklarowanych na śmierć (wszystkich gojów) materialistów,  którzy w piątym pokoleniu genetycznego komunizowania wszyscy jak jeden, w jeden rok odrzucili niczym śmierdzące łajno na śmietnik historii ideologię w imię której ich biologiczni przodkowie mordowali miliony oraz  zniewalali i ograbiali całe narody.

Nie było żadnego nawrócenia! Po prostu osiągnęli pierwotny cel lewackiej części żydowskiej mniejszości jaki posiada ona w każdym kraju. Było to i jest podporządkowanie danego kraju sobie jako mniejszości, ograbienie narodów i tzw. gojów z ich bogactw. Aby w  następnych pokoleniach już jako nowa władza  dokonać uwłaszczenia się na nich. W Rosji i PRL temu ICH uwłaszczeniu się posłużyła tzw. „Pierestrojka’90”.  I odtąd „komunizm” przestał IM być potrzebny.

I tacy to z nich wszystkich Żydów byli zawsze (farbowani na czerwono) „komuniści”! Piąte pokolenie od bolszewickiego przewrotu Żydów z bandy Lenina 1917 r.,  ich biologiczni i etniczni potomkowie w kosmos nie odlecieli. Nadal pasożytują wśród Rosjan i wśród nas Polaków. Z tą jedynie różnicą, że od 1990 r. kreują się już  nie jako komuniści-rewolucjoniści, lecz teraz jako klasa posiadająca (zawłaszczone nam majątki) i obłudnie sami się zwą,  już nie kapitalistami  ale…„pracodawcami”!.

 

Dlaczego więc ewidentnie wbrew faktom ze strony „dobrej zmiany” mamy kolejną mitologiczną ściemę, gdy  wbrew prawdzie, nazywa się władających PRL-em i odpowiedzialnych za jego zbrodnie, gwałty, rabunek, zniewolenie sowieckiego pochodzenia Aszkenazistów i takiego pochodzenia  gojów  „komunistami”?  Czy tylko dlatego, że pierwsi z NICH podszywają się pod historycznych żydów!? Czy tylko dlatego, że niby niepoprawne polityczne byłoby, jest i będzie nazywanie zbrodniarzy i beneficjentów bankokracji PRL tym, kim w większości byli, czyli chazarami– coś  jakby, nowożytnymi  Żydami !?

Czy też wynika to np.  z zamiaru dalszego dotrzymywania z strony PiS okrągłostołowych ustaleń o nietykalności zawartymi 30 lat temu między „chamami” a „Żydami”, w ubeckiej Magdalence…?

Notabene nazywanie enkawudziackich agentów i zbrodniarzy- takich jakimi też byli zarządcy kolonii PRL ”komunistami” (którzy w 1990 r. rzekomo „znikli” z naszej ziemi niczym niegdyś dinozaury), nie tylko nasuwa oczywistą analogię, ale swą celowością  jota w jotę  przypomina współczesne poprawno-polityczne określanie  Niemców i niemieckich zbrodniarzy lat 1933-1945 nic nie znaczącym, koślawym historycznie określeniem „naziści”! Zakłamana, zaprzedana do cna kurewska poprawność polityczna, kłania się i w pierwszym i drugim przypadku. I w pierwszym i drugim kryć ma zarówno prawdziwe pochodzenie etniczne sprawców dwóch  największych dokonanych w jej historii zbrodni wobec ludzkości, ale także maskować  tożsamość współczesnych finansowych beneficjentów grabieży dokonanych na narodach w imieniu owego  anonimowego dziś „nazizmu” i równie anonimowego „komunizmu”,  -w tym i tych z jego PRL-owskiej odnogi !

a15

Koniec części drugiej

 

Cdn.

Kościesza

[1] Józef Światło. Był on zastępcą dyrektora X Departamentu MBP, zajmującego się inwigilacją PRL- owskich decydentów. Po swojej ucieczce na zachód w grudniu 1953r, udzielił w latach 1954-56 szeregu wywiadów dla Radia Wolna Europa , w których przedstawił w sposób niepodważalny nie tylko zbrodnicze mechanizmy działania sytemu ,,Polski Ludowej”, lecz także jego sztandarowe postacie „komunistycznej elity PRL ” jako renegatów obciążonych kryminalnymi zbrodniami, etatową agenturalną przeszłością i współpracą z Gestapo, a równocześnie prowadzących iście magnacki styl życia na koszt wyzyskiwanego społeczeństwa polskiego.

[2] patrz : Z .Błażyński ,,Mówi Józef Światło…’, s 62

[3] patrz : Z .Błażyński ,,Mówi Józef Światło…’, s 76

 

0

Kościesza

Oświadczam, że wszelkie moje publikacje internetowe udostępniam wszystkim użytkownikom za darmo: każdy użytkownik ma prawo darmowego ich kopiowania, powielania w internecie i linkowania do nich bez zmiany treści . Nie wyrażam zgody na żadną inną „ochronę praw autorskich” moich publikacji w Internecie.

73 publikacje
1 komentarze
 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758