Globalnie i Lokalnie
Like

Danse Macabre nad grobem III RP

14/11/2017
1414 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
Danse Macabre nad grobem III RP

Kilka dni temu byłem świadkiem dyskusji grupki młodzieży na temat miejsca emigracji po zakończeniu nauki.  Nie było w tym nic nadzwyczajnego, gdyż z doświadczenia miejsc publicznych wiem, że ta tematyka stanowi jedno z głównych zagadnień od lat nurtujących młode pokolenie. 

0


Jednakowoż, na tle wszystkich innych nacji świata, zjawisko to stanowi skrajną patologię.  Nawet w Somalii, czy w dawnym siermiężnym PRLu młodzi zastanawiali się nad tym czy osiągnąwszy wiek dorosły zostać strażakiem, lekarzem, czy kolejarzem, a nie gdzie wyemigrować.

 

Patologia ta jest rezultatem „rządów” poprzednich agenturalnych  ekip, a w szczególności gauleitera[i] Tuska i jego bandy spod znaku PO.  Jako agent Unii Europejskiej (IV Rzeszy Niemieckiej), wtłoczył on mieszkańcom współczesnej Generalnej Guberni[ii]  (III RP) paradygmat postrzegania jej jak jednostki terytorialnej większego tworu państwowego, którego obywatele – „europejczycy”, stanowią nową nację na podobieństwo Homo Sovieticus[iii]  okresu imperium sowieckiego, w którym przesiedlanie się na nowe miejsca pracy było naturalną normą życia.

 

Zmieniająca się sytuacja polityczna, a zwłaszcza potrzeba jak najszybszej agresji na niepokorną putinowską Rosję, w której III RP ma odgrywać kluczową rolę, spowodowała wprowadzenie na warszawski stolec  agentury sterowanej bezpośrednio z amerykańskiej centrali.  Berlin i Bruksela, pomimo swej wasalskiej zależności od USA, nie kwapiły się do otwartego konfliktu z Federacją Rosyjską.    Stąd też „europejskich”  platformiarzy, zastąpili „patrioci” z PiS.  I tak ni stąd, ni zowąd obywatele III RP stali się nagle „patriotami”.

 

Patrząc z dalszej perspektywy,  zjawisko to wygląda dość groteskowo.  „Patrioci” masowo emigrują za granicę w poszukiwaniu „lepszego życia”, nawet jeśli oznacza ono zmywanie wychodków, pracę w burdelu, lub miejsce w muzułmańskim haremie.  Naukę „jeżyków europejskich” rozpoczyna się w III RP od drugiego roku życia i nie ma wątpliwości, że niedługo zupełnie wyeliminuje się język polski, na korzyść tych które są przydatne w „światowej karierze polskich patriotów”.

 

Równolegle żydo-banderowski reżim z Warszawy, wpuszcza do kraju miliony Ukraińców, którym nie podoba się życie w ich wymarzonej  „samostijnej Ukrainie”. Wbrew swej  anty-emigracyjnej retoryce nasi „władcy” otworzyli też szeroko bramy dla „uchodźców” z krajów islamskich.  Widać to gołym okiem na ulicach polskich miast, gdzie dosłownie z dnia na dzień przybywa „ukochanych kolorowych gości”.  Truizmem jest przy tym stwierdzenie, że „tysiącletni opiekun polskiego narodu”  jakim mieni się być hierarchia kościelna, wspiera dobrym słowem, te „zbożne działania”, gromko nawołując do „miłosierdzia dla uchodźców”. Biorąc pod uwagę narastającą lawinowo dynamikę procesów migracyjnych, wystarczy kilku lat by całkowicie zmienić etniczny charakter III RP, oczywiście o ile wcześniej nie nastąpi jakiś kataklizm, jak przykładowo III wojna światowa.

 

Trzeba przyznać, że warszawski reżim nie zostawia spraw wyłącznie głupocie Polaków i intensywnie gra swą „patriotyczną” farsę.

 

Szczególnie w obecnym okresie jest to bardzo widoczne.  Święto Niepodległości i Święto Zmarłych, dają ku temu wyjątkową okazję.  Szabas goj Duda, grający rolę „polskiego prezydenta”,  hojną ręką rozdaje ordery „patriotom”.  Szerokim strumieniem płyną z oficjalnych mównic i fal eteru słowa wynoszące pod niebiosa „wspaniały polski patriotyzm”, czyli wszystkie te cechy narodowe, które gwarantują, że Polacy, podbechtani przez wewnętrznych i zewnętrznych wrogów,  niezmiennie podejmują najgorsze ze wszystkich możliwych działań; cechy które doprowadziły bogate europejskie mocarstwo (I RP) do poziomu III RP, nędznej kolonii  szatańskiego tworu pod tytułem UE.

 

Również dziś perspektywy są wspaniałe.  Pod wodzą polskiego Napoleona, Antoniego Macierewicza,  „patrioci” niebawem ruszą na Moskwę, by przy współpracy z banderowskimi sojusznikami „bić Bolszewika” i stworzą „trój morskie imperium” .  Obficie leją się z „patriotycznych” oczu łzy szczęścia i podniosłej dumy z przynależności do nacji mieniącej się nie bez kozery „Chrystusem Narodów”.  Ach jak cudownie będzie zginąć w nuklearnym kataklizmie dla ratowania Ojczyzny i „wspaniałego zachodniego świata”!  Szkoda tylko, że nie będzie już komu ująć tego kolejnego „sukcesu” w  jakimś zgrabnym panegiryku.

 

Ta groteska mogłaby nawet być śmieszna, gdyby nie była tak tragiczną. Obserwacja obecnej sytuacji może jedynie umocnić w przekonaniu, że nie ma takich sił ( za wyjątkiem nadprzyrodzonych), ani takiej sytuacji, która bezdenną polską głupotę, i infantylny narcyzm maskujący podświadomy kompleks niższości w stosunku do wszystkich pozostałych nacji tego świata, mogła by przełamać.  Danse  Macabre[iv]  nad grobem Ojczyzny nieprzerwanie trwa.

 

[i] https://en.wikipedia.org/wiki/Gauleiter

[ii] https://pl.wikipedia.org/wiki/Generalne_Gubernatorstwo

[iii] https://en.wikipedia.org/wiki/Homo_Sovieticus

[iv] https://en.wikipedia.org/wiki/Danse_Macabre

 

0

dr nowopolski

Unikajacy stereotypów myslowych analityk spraw politycznych i gospodarczych Polski i swiata

344 publikacje
3 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758