POLSKA
Like

Litwini piją z rozpusty, czy z rozpaczy?

03/06/2017
1056 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
Litwini piją z rozpusty, czy z rozpaczy?

W 2015r na Litwie dotychczasową narodową walutę, lita zastąpiono „eurem”. Władze litewskie jak zwykle zapewniały, że nie będzie miało to wpływu na wzrost cen, ale jak czas pokazał „wyszło jak zwykle”.

0


Jak zwykle, czyli wzrosły przede wszystkim ceny artykułów spożywczych i to na tyle dotkliwie, że pojawiły się akcje obywatelskich bojkotów sklepów.
.
Według statystycznych raportów w ubiegłym roku niektóre artykuły spożywcze zdrożały nawet o 40 proc. Zaowocowało to oczywiście zakupami po polskiej stronie, zwłaszcza w przygranicznych Suwałkach. Dzięki temu Litwini wydali w Polsce w 2015r. 300mln euro. W roku ubiegłym według szacunków wpływów było trochę mniej. Najwidoczniej pierwszy szok już minął, ale długofalowe skutki już nie koniecznie.
.
Co prawda władze Litwy zapewniają, że wskaźniki gospodarcze kraju idą w górę, dochody rosną najszybciej w całej UE, a bezrobocie zmniejsza się, ale równocześnie ocenia się, że 30% Litwinów żyje w ubóstwie, a rozwarstwienie pomiędzy biednymi i zamożnymi postępuje szybciej. Ceny towarów na Litwie osiągnęły już obecnie poziom „europejski”, ale zarobki kształtują się tylko na poziomie 30% średniej w UE.
.
Informacje powyższe można zestawić z ostatnimi doniesieniami na temat osiągnięcia przez Litwę pierwszego „zaszczytnego” miejsca w Europie (i na świecie) w ilości spożywanego alkoholu w przeliczeniu na mieszkańca powyżej 15 lat (18l. czystego alkoholu „na głowę”). W tym „prestiżowym” współzawodnictwie Litwini wyprzedzili nawet dzierżących dotąd pierwsze miejsce Białorusinów, kolejnych pretendentów, Łotyszy, oraz zajmujących wspólnie czwarte miejsce Polaków i Rosjan.
.
Najwidoczniej rząd Litwy wystraszył się, że może odbić się to na wynikach gospodarczych i kwocie ściąganej w podatkach i wprowadził ograniczenia w sprzedaży alkoholu, jak również podniósł akcyzę na wyroby wysokoprocentowe o 23 proc., a na wino i piwo – o 112 proc.
.
Na ile to pomoże – czas pokaże. Jedno jest pewne. Ludzie piją (nadmiernie) z głupoty, z radości (a raczej z rozpusty), z rozpaczy i dla tego, że muszą (bo kiedyś zaczęli pić z rozpaczy, rozpusty lub głupoty). Czyli żeby ludzie mniej pili nie należy wpędzać ich w rozpacz (np. wprowadzając euro), dążyć by byli choć trochę mądrzejsi (tradycyjne wychowanie!) i bardziej religijni (niekoniecznie bardziej wierzący – choć to by był ideał).
.
Ktoś może zarzucić mi propagowanie hipokryzji. Tak! Uważam, że hipokryzja jest zawsze lepsza niż jawne gorszenie „maluczkich” na każdym kroku, tak jak się to obecnie dzieje w Polsce i nie tylko.
„Hipokryzja jest hołdem składanym cnocie przez występek.” – François de La Rochefoucauld.
Janusz Żurek

0

Janusz Żurek http://opty.org

Z urodzenia (1949) optymista, z wykształcenia inżynier elektryk (AGH), z zawodu elektronik, z poglądów liberalny (wolnościowy) konserwatysta.

150 publikacje
740 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758