POLSKA
Like

13 grudnia – w odpowiedzi niektórym

14/12/2014
1302 Wyświetlenia
11 Komentarze
10 minut czytania
13 grudnia – w odpowiedzi niektórym

Blog lchlipa stanowi dowód na to, że dokonywana począwszy od połowy lat 1980-tych transmutacja* ustrojowa (wszak czerwiec 1989 r. był jedynie oficjalnym potwierdzeniem wcześniejszego договорa) części społeczeństwa przyniosła korzyści. Niestety, najczęściej dotyczy to osób, które i w poprzedniej (?) formacji żyły lepiej od innych.

0


13GRUDNIA

Po kolei więc:

1.

rocznica 13 grudnia to okazja do wyliczania porażek, niedociągnięć, błędów, zaniedbań, oszustw itd. itp. Dla mnie to bardziej refleksja jak społeczeństwo potrafiło się zmienić i jak bardzo ludzie zapomnieli to wszystko co działo się w tamtych dniach. Strach, beznadzieja, ukrywanie się, PODZIEMNA walka, brak perspektywy na kontakt z Europą Zachodnią i tym wszystkim co ta cześć świata reprezentowała. To konwoje ciężarówek właśnie z Zachodu z pomocą, pomoc w Kościołach i solidarność wśród ludzi wzajemnie sobie pomagającym. To tysiące represjonowanych w ten czy inny sposób nie mogących wyrwać się z TOTALIRNEGO SYSTEMU kontrolującego wszystko i wszystkich.
https://3obieg.pl/zomo-odpowiada-1maud

Dzisiejsza Polska, Polska 33 lat późniejsza od Nocy Grudniowej zafundowanej nam przez pochowanego z państwowymi honorami bolszewickiego zbrodniarza tylko pozornie jawi się lepiej.
Strach przed jutrem, beznadzieja i brak perspektyw na w miarę godne życie we własnym kraju towarzyszy ogromnej większości jego mieszkańców.
Czy za godne perspektywy uważasz to, że więcej niż połowa (szacuję nader ostrożnie!) ludzi mających mniej niż 35 lat zamierza wyjechać z kraju nad Wisłą?
To, co piszesz, mimo woli obnaża coś, co stawia wyżej tamten kraj od tego, co mamy teraz.
To właśnie PODZIEMNA walka, (…), pomoc w Kościołach i solidarność wśród ludzi wzajemnie sobie pomagającym.
Wtedy właśnie zaczynało się rodzić społeczeństwo obywatelskie.

Tymczasem „nowe” zrobiło wszystko, żeby je rozwalić.

Właśnie „prywatyzacja”, która doprowadziła do wyprzedaży za bezcen i upadku polskie firmy, w perspektywie prowadziła do zminimalizowania ruchu związkowego, co po latach jawi się jako jedno z głównych zamierzeń jakiegoś tajnego planu ubezwłasnowolnienia społeczeństwa.
Czy zapomniałeś, a może też nie wiesz o pierwszym polowaniu na przedsiębiorców, tym z początku lat 1990-tych, kiedy to nagle ogłoszono, że prowadzący rzetelnie księgi rachunkowe mogą nie płacić podatku dochodowego przez rok?
Ale „motłoch” nie zrozumiał, że oferta ta była skierowana do wybranych, „swoich”.
Więc zaczął korzystać.
A po trzech latach fiskus wszczął kontrole – tylko w moim mieście z ok. 1200 przedsiębiorców, jacy skorzystali z „dobrodziejstwa” po dwóch, trzech latach ponad 1100 poznało swoje miejsce w szeregu – jako nierzetelni musieli zwracać podatki wraz z odsetkami (a za wczesnego Balcerowicza bywało, że i 40% w stosunku miesięcznym).
Zgadnij, chlipku, kto był OK.?

Teraz, od mniej więcej początku pierwszego panowania Tuska, trwa nowa bitwa o handel.
Jak za Minca.
Tym razem nie są to jednak domiary.
Bo po 25 latach niepodległości przedsiębiorcy ledwie zipią, a pozbawiony gotówki naród nie bardzo ma za co kupować.
Więc dzisiaj jest to ZUS, który łupi niemiłosiernie, a „niezależne” sądy przyklepują jego nawet najbardziej bzdurne decyzje.
Nie wiedziałeś o tym, jadąc po autostradzie, lchlip?
Oglądając tvn24?

2.

558488_BEZDOMNI120109_HP01_34

w zasadzie to dla Ciebie NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO. Ty i tysiące pisowskich zwolenników z Kaczyńskim na czele rzeczywiście żyjecie jeszcze w STANIE WOJENNYM.
(ibid.)
Ja wiem, że nie piszesz do mnie, bo i prawda, że bym sobie tego nie życzył, wspominając na miłość bliźniego, jaką zioniesz w co drugim zdaniu w stosunku do opozycji.
I to graniczące z groteską uwielbienie nawet dla oczywistego pierdnięcia aktualnej władzy.
Ale zajmujesz kawałek przestrzeni publicznej, więc wytłumaczę ci, chlipku, jak krowie przy rowie.
Zmieniło się.
Bardzo dużo się zmieniło.
Choćby to, że przez 25 lat udało się pozbawić Polaków prawa do sądu.
To, co jest, to jakiś wyrób temidopodobny, odstający swoim poziomem nawet od tego, jaki był w stanie wojennym.
Pomijając bowiem sprawy polityczne, pomijając te, które odbywały się na podstawie przepisów bandyckiego (pardon, dla ciebie wprowadzonego przez ludzi honoru – Jaruzelskiego i Kiszczaka) dekretu o stanie wojennym, przeciętny człowiek w sądzie znajdował sprawiedliwość.
Nie mówię już o Gierku, bo dla ludzi znających polskie sądy tamte czasy powoli zaczynają przypominać „wiek złoty”.
Teraz, co jest, możesz przeczytać na każdym portalu internetowym, ba, nawet w prasie mainstreamowej czy w ostateczności zobaczyć w tivi.

slums425

3.

Państwo bez sądów nie istnieje, towarzyszu blogerze.
Dlatego tak prawdziwa jest diagnoza postawiona nie tak dawno przez Bartka – policmajstra.
Cieszysz się z tego?
Że po ćwierćwieczu budowania mamy jeno kupę kamieni?
Co się zmieniło, lchlip?

Po 25 latach „aż” 4% zatrudnionych płaci podatki wg wyższej stawki!!
96% natomiast zarabia mniej, niż 1200 euro miesięcznie!

Ta sama nędza, co kiedyś, tylko że teraz bardziej kłuje w oczy.
A rozbuchana do granic absurdu inwigilacja społeczeństwa?
Przecież podsłuchujecie społeczeństwo 3, a może już i 5 razy bardziej, niż było to w rzekomym „państwie policyjnym”, czyli tzw. IV Rzeczpospolitej.

images

4.

Nie ukrywam, rozbawiłeś mnie.
Nieświadomie, to fakt, ale to zadęcie patetyczne, z jakim piszesz swoje teksty, coraz częściej doprowadza cię na skraj absurdu.
To co napisałem odnosi się oczywiście do dwóch stron politycznego sporu.
(ibid.)
Wiesz, co to jest spór, lchlipku?
Spór jest to niezgoda co do prawa lub faktu, sprzeczność stanowisk prawnych lub interesów między dwoma osobami.
To tak gwoli przypomnienia.
Ty się nie spierasz.
Ty jedynie walisz ocenami w stylu Stefana Martyki (Fala 49) czy też bardziej cywilizowanej gierkowskiej „tu jedynka”.
Jedynymi słusznymi, jak ongi bat’ko Stalin, i tak samo pryncypialnie.
Jesteś głuchy na innych, co oczywiście rodzi pytanie: piszesz służbowo? 😉

5.

Gdybym był wyznawcą metempsychozy kto wie, czy nie uznałbym cię za inkarnowanego Martykę. 😉
Niestety, prawda wygląda o wiele bardziej trywialnie.
Zabrano nam naszą rewolucję z lat 1980-81.
Naprzód przytłumiono ją 13 grudnia, potem zabierano z tygodnia na tydzień po czerwcu 1989 roku.
Zrobiono wszystko, by nie dopuścić do ukształtowania się społeczeństwa obywatelskiego, choć paradoksalnie stan wojenny zrobił w tym zakresie w zasadzie wszystko, co tylko jest możliwe, żeby ono powstało.
Prawda, jesteśmy zmęczeni.
Bo zrobiliście wszystko, aby codzienne życie stało się udręką tak, by jak najmniej czasu pozostawało na myślenie.
Ale równocześnie mamy świadomość, jak bardzo jesteście słabi.
Nie uda wam się rozbić społeczeństwa, chlipku.
Rozmawiamy ze sobą coraz częściej, i nie tylko prywatnie.
Bez względu na wyznawane opcje.
Coraz częściej do niedawna wrogie sobie związki zawodowe, NSZZ Solidarność i OPZZ występują razem.
Bo znowu, jak w latach 1970/80 czujemy, że łączy nas nadrzędny cel – zniszczyć ten wypaczony układ, który pod pozorem demokracji kombinuje, jak ubezwłasnowolnić Naród.
Postawiłeś się po tej wygodniejszej stronie barykady, po której można liczyć na ochłapy z pańskiego stołu.
Ale to tylko chwila, chlipku.
Bo ludzie już nie dzielą się politycznie.
Ludzie dzielą się na zwyczajnych, w miarę uczciwych, i kanalie.
Historia uczy, że w pewnej perspektywie ci ostatni przegrywają.

polska_nedza

13.12 2014

______________________
* transmutacja ustrojowa – mój termin, patrz tu:

https://3obieg.pl/transmutacja-ustrojowa

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758